*2*

34K 1.7K 2.3K
                                    

Wróciłaś do domu bardzo zmęczona. Dzisiejszy dzień był wyjątkowo tłoczny. Wyjęłaś zapasowe kluczyki, kiedy tych orginalnych nie znalazłaś pod wycieraczką. To oznaczało, że Suga jest jeszcze w środku. Weszłaś, a w środku było wyjątkowo cicho, Czyli spał. Wzięłaś się najciszej jak potrafiłaś do robienia obiadokolacji. Tym razem podwójnej, bo pomyślałaś o śpiącym w twoim domu mężczyźnie. Wiedziałaś, że Suga nie lubi być budzony, ale nie chciałaś by zmarł ci z głodu. Nałożyłaś ryż z kaczką i warzywami. Ruszyłaś do salonu, ale tam chłopaka nie było. Weszłaś do swojego pokoju. Spał tam słodko w dodatku z twoim kotem, który raczej nie ufał nowym. Kot zerwał się od razu by przywitać cię radosnym miałknięciem.

-Zamknij się - warknął nasuwając na głowę kołdrę. Zauważyłaś naokoło łóżka pełno ubrać chłopaka. Czyli najprawdopodobniej śpi w bokserkach, na co zrobiło ci się gorąco. Położyłaś talerz na szafce i podeszłaś do niego. Uświadomiłaś sobie, że nie masz pojęcia jak go nazwać.

-Suga?- szturchnęłaś jego ramię.

- Mów mi Yoongi- jęknął. - I daj mi spać - dodał po chwili.

- Ale... - zawachałaś się na chwilę. -Yoongi, zrobiłam jedzenie- próbowałaś szturchając chłopaka. Suga złapał twoją rękę i pociągnął cie w dół. Jakoś udało ci się upaść obok, a nie na nim. Mężczyzna objął cie w pasie i mocno się wtulił. Leżałaś sztywno nie mogąc uwierzyć co tu się właśnie dzieje. W dodatku kołdra się osunęła i widziałaś kawałek jego nagiej klatki piersiowej. Przestałaś oddychać, za to czułaś na swoim barku i szyji spokojny i ciepły oddech czarnowłosego. Nie wiedziałaś co robić. Po chwili jednak wzięłaś sie w garść i wyplątałaś się z jego objęć. Usiadłaś obok niego i odgarnęłaś mu włosy, które wpadały w oczy. - Yoongi, wstawaj w tej chwili- powiedziałaś już mniej delikatnie, a chłopak zerwał się. Po chwili jednak opadł na łóżko i przetarł oczy.

- Dlaczego mnie budzisz?- warknął. Super, czyli nic się nie zmieniło... A co miało ?

-Zrobiłam jedzenie - westchnęłaś i podałaś mu talerz. Chłopak przyjął je z wdzięcznością i zaczął jeść. Spojrzałaś na niego. Kołdra oblegała go teraz od pasa w dół. Widziałaś jego delikatnie zarysowany abs i uśmiechnełaś się do siebie. Wstałaś z łóżka i otwarłaś szafę. Znalazłaś tam jakąś koszulkę twojego przyjaciela i rzuciłaś ją na kolana chłopaka. - Możesz wziąć prysznic - powiedziałaś i wyszłaś z pokoju.

Twój najedzony kot wskoczył, na siedzenie obok ciebie, gdy jadłaś. Po chwili usłyszałaś dźwięk odkręcanej wody. Suga zaczął się myć. Trwało to jakieś 10 minut, gdy chłopak pojawił się w kuchni z talerzem. Miał jeszcze mokre włosy, z których woda kapała, na jego biały podkoszulek. Na nogach miał swoje czarne spodnie.

- Dzięki- mruknął tylko. - Kluczę- pokazał i rzucił je na blat. Nagle chłopak zniknął, a ty usłyszałaś tylko trzask drzwi.

****

Minął tydzień odkąd ostatnio widziałaś się z Sugą. Nie mogłaś w to uwierzyć, że tak po prostu zniknął. Ale czego mogłaś się spodziewać? On  był gwiazdą, a ty tylko zwykłą dziewczyną. W dodatku byłaś słowianką, więc nie sądziłaś, że mogłabyś się mu spodobać. Kiedy wróciłaś do domu w twojej skrzynce na listy oprócz zwykłych reklam i rachunków zaciekawiła cię zupełnie inna koperta. Otwarłaś ją szybko zaciekawiona. To była oferta pracy od wytwórni BIG HIT!! Nie mogłaś w to uwierzyć, że prawdopodobnie będziesz się mogła spełniać zawodowo jako stylistka, jeśli wszystko wypali. Zastanawiałaś się czy to nie sprawka Mina jako dowód wdzięczności, chodź nie wyglądał na kogoś odwdzięczającego się. Jutro miałaś się zgłosić na spotkanie rekrutacyjne. Uśmiechnięta poszłaś się umyć i spać, zapominając o jedzeniu.

****

Ubrana w białą koszulkę i czarną ołówkową spódnicę weszłaś do wytwórni. To dopiero coś. W środku poprosiłaś sekretarkę o pomoc. Ta wskazała ci drogę. Weszłaś do windy i kliknęłaś odpowiednie piętro. Nagle winda się zatrzymała. W dodatku nie na twoim piętrze. Do przestrzeni wszedł... JIMIN! Wytrzeszczyłaś oczy, a chłopak uśmiechnął się. Wszedł i chciał kliknąć piętro, ale okazało się, że zmierzacie na to samo. Mężczyzna zmierzył cię wzrokiem i zagryzł wargę. Podszedł bliżej ciebie, a ty cofnełaś się, chodź tak właściwie nie miałaś już miejsca.

- Jestem Jimin- uśmiechnął sie, a jego wyraz twarzy stał cię czarujący.

- [T/I]- odparłaś. Chłopak zbliżył się do ciebie jeszcze bardziej, położył dłoń obok twojej twarzy, abyś nie mogła uciec. W tym momencie winda się otwarła na waszym piętrze. Park odsunął się od ciebie, a ty szybko ruszyłaś korytarzem. Na szczęście rekrutacja przebiegła szybko i patrząc na twoje doświadczenie, dostałaś tą pracę.

*

Dzisiaj krotki rozdział, będą dłuższe i ciekawsze :D

A tak po za tym czy tylko ja zapomniałam jak się oddycha po tym filmiku?

Jaaaaa *.*

Mimo, że to raczej nic szczególnego ale no kurde oni naprawdę powiedzieli "polskich fanów"!!!! Samo to określenie jest bardzo miłe, cholernie... Cieszę się, że są świadomi polskich A.R.M.Y 😊😍😍😍

Bayo <3

Prawdziwy Ty| Suga ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz