*47* ~maraton 2 3/3

20.2K 1.1K 806
                                    

Ostatni rozdział maratonu, dzięki za aktywność :D

Chyba przesadzacie XD ja daje próg 10 żeby dużej trwał maraton, a wy w niecałe 5 minut to wbijacie... Jak? 😱

Kocham was ❤

Tajemnica tam na dole⬇

*

Kiedy szłaś korytarzem zauważyłaś jak drzwi frontowe się otwierają, a chwile później w ganku stał Tae z... Twoim kotem... Na smyczy.

Wybuchłaś śmiechem w myślach na ten widok.

- Tae, co to ma znaczyć?- zapytałaś chcąc brzmieć poważnie.

- Bo on tak strasznie chciał wyjść, a ja balem się go puścić, wiec kupiłem mu szelki i smycz... [T/I] on tak ładnie chodzi- tłumaczył się, a na koniec uśmiechnął podekscytowany.

W sumie fakt, V miał racje. Twój kot był wolnowybiegowy, a nagle wyrwany z miejsca swojego dotychczasowego miejsca i wywieziony w nieznane wypuszczony tutaj mógłby się zgubić. Zrobiłaś głęboki wdech i wypuściłaś głośno powietrze.

- Możesz z nim wychodzić, tylko pilnuj, żeby się nie zgubił i nic mu się nie stało- uprzedziłaś wskazując ma chłopaka palcem.

- Słowo harcerza- obiecał kładąc dłoń na pierś.

- Czy ty kiedykolwiek byłeś harcerzem?- zapytałaś zdziwiona.

- Nie, ale podobno harcerz zawsze dotrzymuje obietnic- uśmiechnął się niewinnie swoim kwadratowym uśmiechem.

- Niech będzie- przewróciłaś oczami i ruszając do pokoju.

Otwarłaś drzwi, a tam zastałaś leżącego na łóżku Sugę. Miał słuchawki na uszach, a w dłoni długopis, którym rytmicznie uderzał o notes w drugiej ręce.

Był bez koszulki co wcale nie uciekło twojej uwadze. Chłopak jakby spostrzegł, że mu się przyglądasz i podniósł na ciebie wzrok uśmiechając się pewnie. Postanowiłaś nie dać za wygraną i spokojnie podeszłaś do mężczyzny.

- Wiesz co jest cudownego w tym wszystkim? - zapytałaś siadając obok niego.

Yoongi wyjął słuchawkę zaciekawiony twoimi słowami. Rozłożył się wygodniej czekając na twoje słowa.

- Co takiego?- zapytał chcąc od ciebie wydobyć słowa.

- To, że widzę cię bardzo często bez koszulki - powiedziałaś pociągającym głosem i przysunęłaś twarz do twarzy mężczyzny. - I mogę się bezkarnie jej przyglądać - pocałowałaś jego szyję, a twoja dłoń wylądowała na jego klatce piersiowej.

Chłopak zadrżał na twoje poczynania i czułaś jak wstrzymuje oddech. Uśmiechnęłaś się pod nosem na jego reakcję.

- Masz okres, nie prowokuj mnie- powiedział przełykając ślinę.

Złapałaś między zęby jego skórę na szyi z uśmiechem,a chwilę później twoje usta znalazły się przy jego uchu.

- Prawdziwy rycerz nie boi się krwi na swoim mieczu - szepnęłaś, a twoja dłoń ześlizgnęła się na jego podbrzusze.

Chłopak jak na zawołanie znalazł się nad tobą i namiętnie pocałował twoje usta. Chwilę później jedna z jego zimnych dłoni wślizgnęła się pod twoją koszulkę. Zaśmiałaś się, kiedy wargi mężczyzny znalazły się na twojej szyi.

- Yoongi? - zapytałaś uroczo.

- Hmm?- mruknął jedynie odrywając się od twojej skóry.

- Chciałam tylko sprawdzić jak szybko stajesz się gotowy - zaśmiałaś się łapiąc jego twarz i podciągając do góry. - Naprawdę myślałeś, że w takiej sytuacji stracę swoje dziewictwo?- parsknęłaś śmiechem na jego minę.

Prawdziwy Ty| Suga ✔Where stories live. Discover now