*31* ~maraton 1/3

22.6K 1.5K 608
                                    

Byliście bardzo chętni ( no poważnie ogłoszenie o propozycji maratonu zyskało nawet więcej gwiazdek niż rozdział 😂)  także zaczynamy! 😀

5 gwiazdek = kolejny rozdział

*

Zasnęłaś. Tak po prostu. Poczułaś jak ktoś cię szturcha i leniwie otworzyłaś oczy. Nad sobą zobaczyłaś twarz Sugi.

- Też najchętniej bym został i spał, ale mój ojciec mnie zabije jeśli chodź na chwile nie wyjdziemy i nie "pokaże ci okolicy"- mruknął niezadowolony marszcząc nos.

- Jesteś słodki- zaśmiałaś się łapiąc jego twarz w dłonie i całując nos.

-  W końcu określenie eungkyakya** i Suga zobowiązują... - wzruszył ramionami ze śmiechem, a ty mu zawtórowałaś. Jego śmiech był naprawdę przesłodki. - Ubieraj się. Nie mówię, że mi nie odpowiada ale nie wyjdziesz tak do ludzi - wstał z łóżka.

Przeciągnęłaś się i zwlokłaś się z miękkiego posłania. Podeszłaś do torby i wyciągnęłaś jakiekolwiek ubrania.

Szybko się przebrałaś i ruszyłaś za chłopakiem. Zeszliście po schodach, a ty zatrzymałaś się na chwilę.

- Zabierzemy Holly?- zapytałaś gdy mężczyzna spojrzał na ciebie.

- Naprawdę? - nie mógł uwierzyć i uśmiechnął się szeroko. - Znaczy..
Nie będzie ci przeszkadzać?- spytał poważnym tonem, a ty zaśmiałąś się.

- Oczywiście, ze nie... Nie zwiedzajmy dziś niczego... Po prostu przejdżmy się do miejsc, które lubisz i gdzie zawsze chodzisz - odparłaś, a chłopak się uśmiechnął.

- Holly!- zawołał, a chwilę później pies znalazł się przy nim. Suga zapiał jej smycz i obrożę.

- Yoongi? Czemu zabierasz psa?- zapytał nagle pojawiony w przejściu ojciec chłopaka.

- [T/I] chce ją zabrać, a ja nie mam nic przeciwko - odpowiedział prostując się. Podeszłaś do niego.

- Psów nie wpuszczają do wielu miejsc! Jak ty chcesz się wybrać gdzieś ze swoją dziewczyną?! - naskoczył na niego.

Widziałaś jak chłopak miał odpyskować. Jak on śmie tak mówić do syna? Przerażona i zdenerwowana podeszłaś do niego i złapałaś go pod ramie. Suga spojrzał na ciebie, a ty ledwo zauważalnie pokiwałaś głową i ścisnęłaś jego rękę.

- Pan wybaczy, ale nie chcemy dzisiaj zwiedzać. JA nie chce zwiedzać - podkreśliłaś widząc jak mężczyzna chce wtrącić co. - Zaproponowałam by Yoongi zabrał Holly, bo lubię tego psiaka, a oni dawno się nie widzieli. A teraz naprawdę przepraszam, ale spieszymy się by jeszcze zdążyć przejść się gdziekolwiek przed kolacja - zakończyłaś i pociągnęłaś swojego " chłopaka" do wyjścia, omijając zszokowanego ojca.

Szłaś przez chwile przed siebie, ale dotarło do ciebie, ze nie znasz tej okolicy wiec zatrzymałaś się. Puściłaś dłoń chłopaka i wypuszczając powietrze.
Poczułaś oplatające cie ręce.

- Dziękuje- szepnął ci na ucho.

Chwilę później szliście w przyjemnej ciszy obok siebie. Przed wami biegł zadowolony Holly wąchając wszystko na swojej drodze.

- Jakie są twoje relacje z ojcem? Ale tak naprawdę- zaznaczyłaś patrząc na chłopaka. On patrzył przed siebie i zacisnął szczękę.

- Kiedyś tak nie było. Był kochającym tatą... Do czasu... Stwierdził, ze moje marzenie o byciu raperem jest bez sensu. Powinienem się uczyć i przejąć po nim firmę. Tylko mama mnie wspierała... Zacząłem się buntować. Alkohol, narkotyki, złe towarzystwo, rozboje, imprezy. Stałem się cholernie złym dzieciakiem z problemami... Rodzice nie mogli tego znieść. Najbardziej cierpiała mama... Zaczęły się coraz większe napady lękowe... Wizyty u psychologów... A ja zawsze taki byłem... Tylko oni tego nie dostrzegli.. Zbyt dobrze ukrywałem... Od zawsze udaje kogoś... Ale wtedy coś we mnie pękło... Po prostu przestałem... I wtedy stałem się kimś cholernie złym... Czasem się on odzywa. Nie chce być tym kimś... Udało mi się ze wszystkiego wyjść... Pozostałem sobą..
Min Yoongim, szczerym do bólu... A ojciec traktował mnie jak najgorszego. Nie byłem już tym grzecznym chłopcem...  Dzięki mamie jestem tym kim jestem... - urwał i spojrzał na ciebie. Nagle jakby coś sobie uświadomił. - Tylko Ty potrafisz mnie opanować. Nie pobiłem Daehyuna...
Staram się być miły w stosunku do ojca i nie odzywać się jak zawsze... Nie chce ci pokazywać tego strasznego świata... Dlatego staram się być lepszy - znów spojrzał przed siebie, ale ty nie mogłaś odwrócić wzroku.

Prawdziwy Ty| Suga ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz