*4*

31.1K 1.7K 1.8K
                                    

Twoja praca wbrew pozorom była wyczerpująca. Zmęczona i w nieco podłym nastroju wracałaś do domu. Głupi Suga potrafi wszystko zepsuć. Chociaż Jimin cię Zajmował, abyś nie słyszała jego słów i nie mogła mu pomoc. Reszta chłopaków polubiła cię. Uznali ze bardzo dobrze wykonujesz swoje zadanie. Jutro piątek, a ty zaczynasz swoje zajęcia. Studia zaoczne. Coś co każdy ci odradzał, ale ty dalej chciałaś się kształcić. Szczególnie jeśli chodzi o sztukę. Mimo ze było to strasznie męczące, uwielbiałaś te zajęcia i dopiero pod koniec dnia rozumiałaś jak bardzo jesteś zmęczona. Wyszłaś z budynku i skierowałaś się do swojego domu. Nagle katem oka zauważyłaś że ktoś obok ciebie idzie. Jeszcze bardziej byłaś zdziwiona gdy spostrzegłaś się że to Yoongi. Podgłośniłaś więc muzykę, akurat leciało BTS- Rise of Bangtan i przyspieszyłaś kroku. Mężczyzna bez problemu zrównał się  z Tobą. Co najgorsze nie zwracał nawet na ciebie uwagi. Pisał coś na telefonie i tez słuchał czegoś. Byłaś zdenerwowana. Co on sobie do cholery wyobraża? Poniża cie cały dzień, a potem jak gdyby nigdy nic idzie obok ciebie. Postanowiłaś nie zwracać na niego uwagi. Kiedy doszłaś do domu, chłopak zatrzymał się i zdjął słuchawki. Ty jednak szłaś w stronę drzwi. Nim chwyciłaś za klamkę zostałaś odwrócona i przyciśnięta do drewnianej powierzchni. Zszokowana nie mogłaś uwierzyć co tu się dzieje. Poczułaś też straszne gorąco. W końcu jesteś tak blisko z jednym ze swoich idoli. Skarciłaś swoje ciało za jakiekolwiek pozytywne reakcje do tego idioty. Chciałaś się wyrwać, ale uścisk chłopaka był zbyt silny. Zdjął powoli twoje słuchawki i wpatrywał się w twoje oczy. Zmieniłaś taktykę i cierpliwie czekałaś na to co ma do powiedzenia. Mężczyzna nie mógł się zebrać. Patrzyłaś ma niego wyczekująco.

- Przepraszam- szepnął wreszcie i opuścił swoją głowę, tak że wylądowała w zagłębieniu twojej szyi. Byłaś zszokowana takim nagłym jego zachowaniem. Chciałaś go przytulic, ale ten skutecznie trzymał twoje ręce. Nie ruszyłaś się. Bałaś się cokolwiek powiedzieć. Czułaś tylko jego ciepły oddech, który sprawiał że na twoim ciele pojawiła się gęsią skórka. Chwile później chłopak się od ciebie oderwał i uciekł.

*****

Wstałaś wcześnie rano aby być trzeźwa na uczelni. Szybko ubrałaś się w przyszykowane wcześniej ubrania. Czarna bokserka na ramiączkach z białym wzorkiem, krótkie dżinsowe spodenki, czarne podkolanówki i na to czarna skórzana kurtka. Założyłaś szybko zwykłe czarne buty i wyszłaś z domu. Miałaś 10 minut by dojść na uczelnie, a zwykle ta podróż trwa 15, więc musiałaś się pospieszyć.  Zaczęłaś iść bardzo szybko i zdążyłaś, zostały ci 2 minuty do rozpoczęcia zajęć. Jakie było twoje zdziwienie gdy weszłaś na aule, a tam na twoim miejscu siedział Suga. Był ubrany w czarne spodnie, biały podkoszulek i czarną skórzaną kurtkę. Jego ubranie zdobiło dodatkowo kilka złotych łańcuchów i czarna, skórzana rękawiczka. Siedział zadowolony, rozłożony na twoim miejscu, dodatkowo opierając się o miejsce za nim. Zatkało cię. Był bardzo przystojny, a rozsiana wokół niego mroczna i bad boy'owa aura sprawiła, że zaschło ci w gardle. Yoongi co ty ze mną robisz? Po chwili ktoś trącił twoje ramię, więc zebrałaś się i ruszyłaś w jego stronę. To było twoje miejsce i chciałaś o nie zawalczyć. Jednocześnie zastanawiałaś się co on tu robi. Przecież jest od ciebie starszy. On nawet nie ma prawa być w tej samej klasie. Przekonywałaś samą siebie. Podeszłaś do chłopaka i stanęłaś nad nim.

- Mógłbyś się przesiąść?- zapytałaś miło. Suga ledwo zaszczycił cię spojrzeniem i odwrócił wzrok kręcąc szczęką. Zdenerwowałaś się. Ty tu grzecznie prosisz aby oddał ci twoje miejsce, a on totalnie cię zlewa. - Rusz ten swój swag'erski tyłek z mojego miejsca - warknęłaś w jego stronę. Skoro on jest taki, to ty też. Chłopak spojrzał na ciebie ponownie i potarł kciukiem wargę uśmiechając się przy tym prześmiewczo. Przekręcił się w twoją stronę i wstał. Spojrzał na ciebie z góry i zacmokał.

- Już myślałem, że jesteś słabiutka. Jednak masz charakterek - uśmiechnął się i minął cię. Stałaś tam jeszcze chwilę. Co tu się właśnie wydarzyło. Zszokowana siadłaś na swoim miejscu i spojrzałaś w stronę gdzie zniknął Suga. On wyparował, więc co robił tutaj? Chciał mnie tylko wkurzyć? Nie wiedziałaś co myśleć. To nie możliwe, że przyszedł tu tylko po to żeby ci zrobić na złość. Do końca zajęć jakoś nie potrafiłaś się skupić.

Wróciłaś do domu nadal nie potrafiąc zrozumieć co się dzisiaj stało. Zjadłaś niewiele, więc jeszcze zostało. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Nie spodziewałaś się gości, byłaś zdziwiona. Otworzyłaś drzwi, a w nich stał Yoongi. Jego oczy znów były czerwone. Jednak ty tym razem starałaś się być twarda. Jednocześnie ciekawiło cię co ten chłopak znowu od ciebie chce.

- Mógłbym się tu znów przekimać?- zapytał, patrząc na ciebie spod rzęs. Zauroczona jego spojrzeniem pokiwałaś głową nie zdając sobie sprawy na co się zgodziłaś. Chłopak wszedł do środka, a ty oprzytomniałaś. Podałaś chłopakowi resztę twojej kolacji, przynajmniej jedzenie się nie zmarnuje. W chwili gdy ty zmywałaś naczynia, chłopak zasnął w twoim łóżku. No świetnie. Została ci kanapa, która na szczęście była wygodna.

Nagle obudził cię głośny trzask. No tak, burza. Panicznie się jej bałaś, a dodatkowo twojego kota gdzieś wcięło, a jeden z twoich ulubionych miśków, był u ciebie w pokoju. Postanowiłaś zrobić coś czego prawdopodobnie będziesz żałować, ale panika była zbyt wielka, żeby się nad tym głębiej zastanowić. Weszłaś do swojego pokoju i potrząsnęłaś Sugą.

- Co się stało?- zapytał. Byłaś zdziwiona, że był taki delikatny. Zaspany był jeszcze bardziej uroczy.

- Jest burza.. -zaczęłaś.

- Boisz się?- zapytał, a ty szukałaś tam nuty kpiny, ale jej nie usłyszałaś. Pokiwałaś głową.

- Mogę z tobą spać?- zapytałaś uroczo, mając nadzieję, że sie zgodzi. Chłopak przez chwile przetwarzał twoje słowa.

- Tylko się nie wierć - zgodził się trochę zrzędliwym tonem.

Uradowana położyłaś się obok chłopaka. Wlazłaś pod kołdrę i starałaś się zasnąć. Jednak nie wiele to dało. Trzęsłaś się jak osika, burza była zbyt blisko, by zwykle leżenie u siebie w pokoju dało radę. Poczułaś rękę chłopaka w pasie i zostałaś do niego przysunięta. Przylegałaś plecami do jego klatki piersiowej.

-Spokojnie to tylko burza- mruknął zaspany, a jego oddech załaskotał twoją skórę. - Postaraj się zasnąć. Jestem tutaj- powiedział spokojnie, a ty przestałaś przejmować się burzą.

Właśnie leżałaś w swoim łóżku wraz ze swoim idolem. W dodatku ten obejmował cię w pasie i uspokajał! Przestałaś myśleć o burzy, a twoje myśli zalał fakt, że dzieli cię od niego tylko cienki materiał twojej koszulki. Chłopak spał oczywiście bez. Czułaś, że Suga na nowo zasnął. Złapałaś jego dłoń, którą cię obejmował i wreszcie zasnęłaś.

*

Trochę słodko na koniec :3
Bayo <3

Prawdziwy Ty| Suga ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz