Kiedy zasnęłaś z wyczerpania Yoongi skończył opatrunek. Opadł delikatnie na twoje biodro również wykończony. Oddychał głęboko próbując uspokoić swój stan. Podniósł głowę i spojrzał na twoją załzawioną twarz.
To wszystko przez niego. To on ściągnął na ciebie to niebezpieczeństwo. Pierwszy raz od dłuższego czasu chłopaka dopadły wyrzuty sumienia.
Postanowił zabrać cię i położyć do łóżka, abyś wygodnie odpoczęła. Podniósł się i wsunął dłoń pod twoje kolana. Zatrzymał się czując dłoń przyjaciela na swoim barku.
- Ja to zrobię. I tak mnie trzyma- zapewnił Hoseok pokazując na zaciśnięta na jego koszulce dłoni.
Mężczyzna zamknął oczy i pokiwał głową pozwalając zabrać cię przyjacielowi. Opadł na kanapę i zatopił twarz w dłoniach.
Dlaczego spotkało to właśnie ciebie? Dlaczego nie pojechał z tobą? Cholerny telefon od tego dupka wszystko popsuł. Dlaczego nie zabronił ci jechać, tylko poprosił o pomoc Seokjina?
- Co się tam stało tak właściwie?- zapytał spoglądając na najstarszego członka.
- Pojechaliśmy po te rzeczy, [T/I] poszła do pokoju się pakować, a ja zostałem w korytarzu rozglądając się. Kazałem się jej pośpieszyć, bo coś mi nie grało. W casie, gdy zbierała wszystko co potrzebne zacząłem przeglądać pokoje. Kiedy już mieliśmy wychodzić zobaczyłem coś w salonie. Kazałem jej uciekać do samochodu. Resztę już wiesz - opowiedział Jin.
- Widziałeś kto to?- spytał wstając.
- Nie, był ubrany na czarno. Gdy tylko zobaczyłem, że coś się rusza kazałem uciekać - odpowiedział spokojnie.
- Cholera... Mam nadzieję, że [T/I] coś widziała... Albo może lepiej żeby nie - mruknął drapiąc się po głowie.
- Co teraz?- zapytał JHope, który wrócił z pokoju.
- Nie jest źle... Na razie ma mieć wolne przez pięć dni, aż do kolejnych waszych nagrań... - westchnął. - Nie może zostać sama. Zawsze musi być ktoś z nią - powiedział poważnie rozglądając się po członkach zespołu. - Chcę tylko, żeby ona była bezpieczna - dodał i wyszedł z domu.
****
Obudziłaś się szczelnie okryta kołdrą. Było ci strasznie zimno, ale zbyt bardzo chciało ci się siku.
Wygrzebałaś się z pościeli i gdy tylko podniosłaś się do siadu jęknęłaś z bólu.
Popatrzyłaś na swoje nogi. Jedna z nogawek była ucięta jak na krótkie spodenki, a bandażem zostało owinięte udo. Druga była nietchnięta, jak w zwykłych długich dżinsach. Jakby nic się nie stało.
Położyłaś nogę na zimnej podłodze, a przy rannej musiałaś sobie pomoc rękami by zbytnio nie napinać mięśnia.
Było ci strasznie zimno, więc kulejąc podeszłaś do szafy i wyciągnęłaś bluzę Yoongiego. Opierając się na zdrowej nodze stałaś i ubierałaś się. Opatuliłaś się rekami i zaciągnęłaś się zapachem chłopaka. Mimo, ze bluza była świeżo z prania przesiąkła już zapachem Sugi.
Ruszyłaś ledwo człapiąc do łazienki. I w połowie drogi oprzytomniałaś. Cholera przecież ty masz okres. Z zaciętą mina szybciej przebierałaś nogami szurając po podłodze. Czułaś palący ból, ale potrzeba była zbyt pilna.
- Gdzie idziesz?- zaczepił cie Hobi, opierając się o framugę drzwi z kubkiem parującego napoju.
- Do łazienki- mruknęłaś. - A mógłbyś mi przynieść podpaskę, mam w torbie... Nie chce mi się wracać - uśmiechnęłaś się do chłopaka. - W podskokach- pośpieszyłaś go ruchem reki.
YOU ARE READING
Prawdziwy Ty| Suga ✔
RandomSuga- bad boy o niewyparzonym języku. Niemiły, niekulturalny, szczery do bólu. To jest prawdziwy Min Yoongi. Bohaterką opowieści jesteś... Ty! Czy nie grzeczny chłopak potrafi się zmienić? *występują wulgaryzmy i sceny +18* ~Okładkę wykonała korkoc...