*32* ~maraton 2/3

23.3K 1.4K 691
                                    

5 gwiazdek = kolejny rozdział

*

Gdy wstałaś rano obok ciebie nie było Yoongiego. Gdzie on się podział?

Poszłaś do łazienki i wzięłaś szybki prysznic. Zmieniłaś bieliznę i ubrania. Doprowadzona do odpowiedniego stanu wyszłaś z pokoju.

Gdy szłaś korytarzem chciałaś zawołać chłopaka po imieniu, ale usłyszałaś głos jego matki. Czas jeszcze bardziej poudawać.

- Chagi-ya*?! - zawołałaś.

- Yoongi, chyba [T/I] cie szuka - odezwał się głos kobiety z salonu.

- Niemożliwe - mruknął tylko. Ruszyłaś w stronę pokoju.

- Wyraźnie słyszałam jej głos i nazwała cie chagi- zwróciła uwagę.

- Ale [T/I] nie mówi... A tak, tak! - oprzytomniał. - Jeśli będzie chciała to przyjdzie- powiedział. Weszłaś do pokoju.

- Dzień dobry- uśmiechnęłaś się witając z kobieta, która czytała prasę. - Gdzie...?- urwałaś odwracając się i widząc chłopaka przy stole. Siedział nad kartkami na krześle po turecku.

- A tak- uśmiechnęłaś się szerzej i podeszłaś do chłopaka

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- A tak- uśmiechnęłaś się szerzej i podeszłaś do chłopaka.

Schyliłaś się i cmoknęłaś go w policzek. Uzyskałaś zero jego reakcji bo chłopak był zatopiony w świecie muzyki. Spojrzałaś na niego kręcąc głową.

- Przepraszam [T/I], nie teraz... - mruknął jedynie zapisując jakieś słowa.

No tak Suga wpada w szal twórczy, lepiej mu nie przeszkadzać. Niech pisze kolejny hit. Odwróciłaś się do jego matki. Kobieta uśmiechnęła się do ciebie.

- Mogłabym zrobić sobie kawę?- zapytałaś wskazując ma kuchnie.

- Ależ oczywiście kochanie... Weź sobie tez coś do jedzenia... Niestety nie mogliśmy zjeść wspólnego śniadania, bo tata Yoongiego musiał pilnie wyjść wyjaśniła, a ty kiwnęłaś głową i ruszyłaś do innego pomieszczenia.

Wstawiłaś wodę, czułaś się tutaj wyjątkowo swobodnie. Nikt nie zwracał teraz na ciebie uwagi i nie musiałaś się krępować. Jednocześnie tęskniłaś już za swoim kotem.

Usłyszałaś stukot pazurów i obok ciebie znalazła się Holly.

- Co tam mała?- zapytałaś drapiąc ją za uchem. Psinka tylko zaskomlała i przysunęła się bliżej ciebie. Jak słodzinka.

Woda się zagotowała i zrobiłaś sobie kawę. Zajrzałaś do lodówki i wyciągnęłaś coś co ładnie wyglądało i zjadłaś. Smakowało też całkiem nieźle.

Zastanowiłaś się co dzisiaj będziesz robić. Suga tworzy, wiec nie chciałaś go nigdzie wyciągać. Z drugiej nie chciałaś znów słuchać krzyków jego ojca.

Prawdziwy Ty| Suga ✔Where stories live. Discover now