*79*🔞

27.9K 873 1.3K
                                    

Byłaś zaskoczona słowami Yoongiego. Nawet bardzo. Przysunęłaś się bliżej chłopaka i czule go pocałowałaś.

- Yoongi... Dlaczego wtedy płakałeś? - zapytałaś. - Wtedy gdy się poznaliśmy - sprostowałaś.

- Ja... Ja... - chłopak nie wiedział jak zacząć. - Ja się wtedy załamałem - wypowiedział. - Zawsze udaje twardego, że nic mnie nie rusza... Ale tak nie jest. Jestem szczery, przez co trochę chamski to fakt, ale to jest tylko część mnie. Ta większa, ale część... Nie mogę pokazać tego innym, bo mnie to zniszczy. Ludzie nie mają skrupułów [T/I], świat go nie ma... - urwał. - Problemy z przeszłości wróciły, znowu pokłóciłem się z ojcem. Presja pod postacią nowej płyty i comebacku, a my tak naprawdę nie mieliśmy jeszcze prawie nic ustalonego... Ja już nie dawałem sam rady... - zatrzymałaś jego monolog swoimi wargami.

Nie chciałaś, żeby chłopak się tu rozkleił. Spojrzał na ciebie wdzięcznym wzrokiem.

- Pewnie teraz pomyślisz, że jestem słaby... - westchnął.

- Właśnie nie. Tylko silni ludzie potrafią się przyznać do słabości - dotknęłaś jego policzka ręką. - Może jedynie pomyśle, że jesteś ciepłą kluchą - zaśmiałaś się chcąc rozluźnić atmosferę.

- Zaraz ci pokaże kim jestem - powiedział, a jego wzrok się zmienił. Widziałaś co to oznacza. - Niczego nie zapomniałem córeczko - złączył szybko wasze usta nie dając ci szans na odpowiedź.

Suga całował władczo i namiętnie, ale jednocześnie czułaś, że nie chce ci zrobić krzywdy. Momentalnie zawisł nad twoim ciałem, zjeżdżając pocałunkami na twoją szyję. Kiedy chłopak wsadził dłonie pod twoją koszulkę odsunęłaś się od niego.

-Czy ty oszalałeś?- powiedziałaś, na jego zdziwiony wyraz twarzy.

- O co ci chodzi? - zapytał.

- Nie będziemy uprawiać seksu gdzie w każdym momencie może ktoś nas zobaczyć - warknęłaś.

- Daj spokój przecież jest ciemno - westchnął.

- To nic nie zmienia - mruknęłaś.

- Kochanie, obiecuje ci, że nikt tutaj nie przyjdzie - powiedział spokojnie.

- A skąd ty to możesz wiedzieć? - uniosłaś się.

- Bo znam to miejsce bardzo dokładnie. Dobrze wiesz, że nienawidzę ludzi, a więc i tłocznych miejsc. Przychodzę tu od kilku lat i jeszcze nigdy nikt tutaj nie był. Nawet śladu nie widziałem - wyjawił.

- Nie masz prezerwatyw - zmieniłaś nagle temat.

- Przezorny zawsze ZABEZPIECZONY - uśmiechnął się jedną stroną wyciągając z koszyka paczkę.

- Nieźle to ukartowałeś panie Min Yoongi - zaśmiałaś się.

- Doskonale powinnaś wiedzieć, że jestem geniuszem - oblizał usta.

Złapał twoją koszulkę i rozerwał ją szybko.

- Czyś ty oszalał?! - krzyknęłaś.

- Mam zapasową w aucie - mruknął jedynie dobierając się do twojego stanika.

- Jesteś niemożliwy - rzuciłaś określeniem, którym często cię określał.

- Doskonale o tym wiem - mruknął ciepłym powietrzem w twoją skórę.

Zajęło to dosłownie kilka chwil, a oboje leżeliście nadzy pod kocami. Suga dokładnie całował każdy skrawek twojej skóry schodząc w dół.

- No cześć, dawno się nie widzieliśmy - usłyszałaś głos spod koca, gdy chłopak tam zniknął.

Zaśmiałaś się, ale w następnej chwili z twojego gardła wydarł się jęk rozkoszy. Język Yoongiego pieścił twoją kobiecość. Wtopiłaś palce w miękkie blond włosy Sugi.

Prawdziwy Ty| Suga ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz