*14*

26.7K 1.3K 1.2K
                                    

Wróciłaś do reszty z przyklejonym do twarzy uśmiechem. Nie chciałaś żeby coś pomyśleli. Usiadłaś na swoim miejscu i oparłaś głowę o ramię Jungkooka. Chłopak przechylił głowę kładąc ją na twojej.

- Jak uroczo- zawołał Jin i wyjął telefon.

Skończyło się na waszej sesji zdjęciowej. Od zwykłego zdjęcia w tej pozycji, przez głupie i słodkie miny, kończąc na dziwnych i niewytłumaczalnych.

Mieliście przy tym dużo zabawy, a reszta paczki podsyłała wam pomysły. Co najśmieszniejsze wykonywaliście nawet te najbardziej absurdalne pozycje.

Księżniczka chwilę poszperała w swoim telefonie, a ty poczułaś wibracje. Dostałaś MMS-a od nieznanego numeru. Gdy otwarłaś go ujrzałaś całą sesje. Podziękowałaś Jinowi i zapisałaś jego numer.

*wstaw swoja nazwę*- wykażcie się kreatywnością!

W miedzy czasie z toalety wrócił Suga. Zapłaciliście za swój posiłek i wyszliście na miasto. Oczywiście jak poprzednio skończyło się na tańcach i śpiewaniu.

W pewnym momencie Kookie kazał ci wskoczyć na jego plecy. Trochę się bałaś że go złamiesz- jak to ty, ale wtedy z drugiej strony podniósł się Jin i wsadził na jego plecy. Jeon objął twoje nogi pod kolanami a ty oplotłaś jego szyje. Chłopak zachowywał się jakbyś nic nie ważyła i wcale nie była na jego plecach.

Sesja zdjęciowa znów się odbyła, ale tym razem nie tylko wasza dwójka brała w niej udział, a cała paczka. Ponownie dostałaś MMS-a.

Chłopcy postanowili cię odprowadzić do domu. Nie miałaś niż przeciwko temu. Nawet bardzo się cieszyłaś. Chłopcy wbili ci do domu, a ty ugościłaś ich najlepiej jak potrafiłaś. Zostało ci miejsce obok Namjona ale niestety trafiłaś też na Suge. Starałaś się ignorować fakt, że stykacie się kolanami i za każdym razem szybko je zabierałaś.

Do salonu wbiegł twój kot i najpierw przywitał się szybkim przymileniem z Jiminem, reszcie dał się tylko krótko pogłaskać, a potem, co było straszne, wskoczył Yoongiemu na kolana. Chłopak był zaskoczony i chciał zepchnąć kota z kolan, ale ten zaczął mruczeć i się łasić, więc westchnął tylko i zaczął go głaskać. Zadowolone zwierze ułożyło się na jego kolanach. Od kiedy twój kot jest taki wylewny? Nie wiedziałaś co masz zrobić, a wzrok Chima nie dawał ci spokoju. Nagle do salonu wpadł Jin. Nawet nie zauważyłaś że wcześniej zniknął.

- Nie mówiłaś ze grasz- wyjął zza pleców gitarę.

- Nie ma się czym chwalić- zaśmiałaś się. Chłopcy jednak wyprosili cie żebyś zagrała. Chwyciłaś gitarę i chwile się zastanowiłaś. Po chwili grałaś już I Need U. Bangtany zaczęli śpiewać, a ty uśmiechnięta grałaś. Byli słodcy, a w dodatku ty miałaś prywatny koncert u siebie w salonie. To jakieś cholerne spełnienie marzeń.

- Chciałbym usłyszeć zestawienie [T/I] i Sugi na pianinie- rozmarzył się Jimin

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Chciałbym usłyszeć zestawienie [T/I] i Sugi na pianinie- rozmarzył się Jimin.

- To nie koncert życzeń- parsknął Yoongi.

- Nie sądzę żeby to dobrze brzmiało- poparłaś go, zresztą nie chciałaś z nim grać. Dobra kogo ty oszukujesz. Mimo wszystko zawsze chciałaś i będziesz chciała z nim zagrać... Albo chociaż usłyszeć jak on gra.

- I tak chce- fochnął się.

- Kto za?- zapytał Tae, a wszyscy oprócz ciebie i Sugi podnieśli ręce.

- Przegłosowane, jutro po próbie do nas wpadniesz- postanowił Rap Monster. Yoongi tylko prychnął i opadł na oparcie kanapy. Świetnie. Przejechałaś wzdłuż strun stawiając ją poziomo na podłodze.

- Mogę? - poprosił Jin wskazując na gitarę.

- Jasne - podałaś mu ją.

Chłopak zaczął coś "strugać" na niej, nucąc przy tym tylko jemu znaną melodię. Po jakiejś godzinie mężczyźni uznali, że muszą się zbierać. Co dziwne najbardziej ociągał się Hobi.

- Coś się stało? -zapytałaś gdy wszyscy wyszli, a on dalej stał w korytarzu.

- Nie... Mam pytanie- zaczął, a ty spojrzałaś na niego wzrokiem, aby dalej mówił. - Co się stało w łazience... Z Sugą- sprostował od razu. Spojrzałaś na niego zdziwiona skąd mógł coś takiego wiedzieć.

- Nic, skąd to pytanie? -zapytałaś obojętnie.

- To zwykła troska, [T/I]. Zwykła troska - powiedział podchodząc do ciebie. - Znamy się niedługo, ale pamiętaj, że możesz mi wszystko powiedzieć - Nadziejka położyła dłoń na twoim ramieniu i uśmiechnęła się. Kiwnęłaś tylko głową na znak, że się zgadzasz. - Do zobaczenia jutro- przytulił cię na pożegnanie i wyszedł. Zamknęłaś za nim drzwi. Spojrzałaś na swojego kota.

- Co ja z tobą mam - mruknęłaś i pogłaskałaś kota. Zrobiło ci się miło po słowach J-Hopa, a komu by nie było?

*****

Obudziłaś się wczesnym rankiem wraz z twoim kotem. Jak zauważyłaś wszystko było już z nim dobrze, ale wolał leżeć, niż jak zwykle szaleć. Cieszyłaś się, bo obawiałaś się, że znowu sobie coś zrobi.

Dzisiaj była sobota. Miałaś o wolne do 18, bo chłopcy kończyli o tej próbę, a ty nie byłaś tam potrzebna. Siedziałaś więc rozwalona na kanapie, oglądając dramy i zajadając małe kanapeczki. Życie nie bajka, usłyszałaś dzwonek do drzwi. Spojrzałaś na zegarek, byłą 13. Kogo dusza niesie? Wstałaś z kanapy, tak właściwie się z niej sturlałaś. Oparłaś ramię o framugę drzwi i otwarłaś je.

- [T/I]! - rzuciła się na ciebie twoja siostra cioteczna.

- [ I/P]? Co ty tu robisz?- spytałaś zdziwiona. Byłaś zbyt zaskoczona by odwzajemnić jej uścisk.

- Liczyłam na powitanie w stylu; " O łał [ I/P] nic się nie zmieniłaś! Olśniewająca jak zawsze!'- zademonstrowała piskliwym tonem odsuwając się od ciebie.

- Dobrze wiesz, że tego nie zrobię - zaśmiałaś się. - Ale fakt, nic się nie zmieniłaś- uśmiechnęłaś się zamykając drzwi.

Dziewczyna pobiegła do salonu i rozłożyła się na twojej kanapie, obok kota. Zaczęła zjadać twoje żarcie.

- Zdecydowanie się nic nie zmieniłaś - parsknęłaś. - Ale ja też nie, nie dziele się jedzonkiem - zabrałaś jej talerz spod ręki. Spojrzała na ciebie marszcząc brwi. Usiadła prosto i spojrzała w twoje oczy. Czy szykuję się poważna rozmowa? Siadłaś na fotelu.

- Opowiadaj co się u ciebie dzieje - wyszczerzyła się, a ty zaczęłaś się śmiać i wymieniłyście się plotkami.

- No kto by się spodziewał! Jednego dnia marzysz by ich chodź spotkać, a kilka dni później już się z nim przyjaźnisz i łazisz do ich domu - komentowała radośnie. Rzuciłaś w nią poduszką, bo zignorowała resztę ważnych faktów. Rozpętałaś walkę na poduszki.

Wreszcie opadłyście zmęczona na podłogę śmiejąc się przy tym niemiłosiernie.

- Ile masz jeszcze czasu?- zapytała. Spojrzałaś na zegarek.

- 3 godziny - odparłaś i na nią spojrzałaś. Znałaś doskonale ten uśmieszek.

- Nie ma mowy - zerwałaś się z miejsca, a ona poszła w twoje ślady.

- Dokładnie tak, weź gitarę. Wystroję cię u siebie- uśmiechnęła się i klepnęła cię w tyłek żebyś się pospieszyła.

*

Co mogła wymyślić twoja przyjaciółka?

Bayo <3

Prawdziwy Ty| Suga ✔Where stories live. Discover now