*60*

21K 951 749
                                    

Kocham to zdjęcie w mediach 😍 mimo, że nie jest jakieś wyjątkowe, to podbiło moje serduszko ❤

( naprawdę sama nie wiem czemu 😂😍)

*

- Co powiecie na kakao? - zapytał nagle Jin.

- Jak najbardziej - uśmiechnęłaś się odklejając od Jimina i ocierając łzy.

ChimChim również pokiwał głową wreszcie się delikatnie uśmiechając. Siedliście razem przy stole, nad parującymi kubkami.

- Zjemy coś?- zapytałaś.

- [T/I] jest prawie 23, to niezdrowe - mruknął Jimin.

- Och zamknij się. Ja mogę jeść kiedy chce - walnęłaś go w ramie. - A wy jecie ze mną - wskazałaś na nich palcem.

Ruszyłaś do lodówki i westchnęłaś.

- Macie coś co można szybko zjeść i się nie narobić? - zapytałaś wychylając się zza drzwi lodówki.

- Zupki instant?- odpowiedział Jin, a ty kiwnęłaś głową.

Wstawiliście wodę i czekaliście aż się zagotuje.

- Ile już nie jadłeś?- zapytałaś patrząc na Jimina.

- To nie tak, że w ogóle nie jadłem- zaczął.

- Dwa dni - przerwał mu Jin, a młodszy zgromił go wzrokiem.

- To nie tak źle. Szybko temu zaradzimy - zaśmiałaś się i poczochrałaś jego włosy. - Od dzisiaj jesz ze mną. I nawet nie ma że nie jesteś głodny - powiedziałaś tonem nieznoszącym sprzeciwu, a chłopak uśmiechnął się.

W tym momencie usłyszeliście gwizd czajnika. Wstałaś i zalałaś kubeczki. Zawinęłaś ładnie górną folię i podałaś każdemu z chłopaków dodając do tego pałeczki. Patrzyłaś za zegar, te minuty tak długo się ciągnęły.

- To smacznego!- krzyknęłaś rozradowana i odwinęłaś kubek.

Pomieszałaś wszystko ładnie i wsadziłaś do buzi pierwszą część makaronu. Spojrzałaś po mężczyznach, którzy patrzyli na ciebie z uśmiechem.

- No co? Dalej jedzcie - ponagliłaś ich.

- Ubrudziłaś się tutaj - wskazał na policzek Jimin.

Przetarłaś go, ale oczywiście jak zwykle - nie trafiłaś w dobre miejsce.

- Mógłbyś?- zapytałaś nachylając się policzkiem.

Chim wyciągnął w twoją stronę rękę.

- Nawet jej nie dotykaj - usłyszeliście szorki głos.

Wyprostowałaś się i spojrzałaś w górę. Boże daj mi siłę. Nawet nie musiałaś spoglądać, doskonale było wiadomo kto to.

- Po prostu się ubrudziłam. Co w tym złego, że Jimin chciał mi pomóc?- zapytałaś patrząc na niego karcąco. Już miał się odezwać, ale ponownie zabrałaś głos. - SAMA go o to poprosiłam - pokreśliłaś to słowo dokładnie, aby doszło do umysłu chłopaka.

Suga westchnął i ruszył w waszą stronę. Usiadł pomiędzy tobą a Jiminem. Jin siedział cicho, zajadał się zupką. Po prostu nie chciał się w to wszystko mieszać. Yoongi złapał twoją twarz i popatrzył.

- Faktycznie się tu ubrudziłaś - mruknął i scałował kropelkę z twojego policzka. - Dlaczego wstałaś? - zapytał cicho.

- Bo musiałam zrobić siku... A no właśnie!- przypomniało ci się i czułaś jak ciśnie cię pęcherz. Wstałaś szybko z miejsca. - Nie zróbcie nic głupiego. Jin pilnuj ich - powiedziałaś, a najstarszy dopiero teraz spojrzał na co innego niż jedzenie i kiwnął głową.

Prawdziwy Ty| Suga ✔حيث تعيش القصص. اكتشف الآن