*13*

27.6K 1.3K 1.7K
                                    

Obudziłaś się na podłodze. Wszystko strasznie cię bolało. Z głośnym sykiem przeciągnęłaś się. Popatrzyłaś po salonie. Naprawdę tu zasnęłaś?

Kawałek dalej jeszcze spał twój kot. Oddychał już bardziej spokojnie, a ty zauważyłaś że opuchlizna odrobinę wklęsła. Przetarłaś twarz i wstałaś. Czułaś ze potrzebujesz prysznica. To będzie ciężki dzień.

Spotkać Suge po wczoraj. To będzie dla ciebie wyczyn. Jednak cieszyłaś się, ze udało ci się wykonać swoje postanowienie. Może trochę tak w połowie, ale jednak. Obawiałąś się jego "groźby". Niby jak TY będzie GO błagać o pocałunek? Przecież to nie możliwe... Nie realne... Ten człowiek za bardzo się przecenia.

Szybko ubrałaś się. Trochę wyzywająco,  a w dodatku specjalnie tym razem chciałaś wyeksponować malinkę. Jimin raczej nie będzie miał nic przeciwko. Pewna siebie założyłaś jeszcze sandałki na obcasach. Powierzyłaś swojego kota uroczej starszej sąsiadce. Nie mogłaś sobie pozwolić na kolejny dzień wolnego. Weszłaś do wytwórni pewnym krokiem. W garderobie byli już niemal wszyscy.

- Jak kotek?- zapytał pojawiony znikąd V.

- Już lepiej- uśmiechnęłaś się wpadając w jego rozłożone ramiona.

- Jak się trzymasz?- zapytał J-Hope.

- Dobrze - odparłaś z uśmiechem.

- Jadłaś?- zagadał cię Jin.

- Oczywiście ze tak- odparłaś czym zadowoliłaś chłopaka.

- Może pójdziesz znowu z nami na obiad? - zapytał cie Namjoon. Zastanowiłaś się. Chciałaś i to bardzo.

- Nie daj się prosić- powiedział słodko Kookie i zrobił uroczą minkę. Temu nie mogłaś się oprzeć. W dodatku utrzesz nosa Yoongiemu.

- No dobra- zgodziłaś się.

- Na co się zgodziłaś?- zapytał przutulając cie od tylu Jimin.

- Na jedzenie z nami!- zawołał entuzjastycznie Tae. Zaśmiałaś się, a chłopaki z tobą. Chwile później zostaliście we dwójkę. Znaczy reszta po prostu ruszyła na swoje stanowiska. Wy także to zrobiliście.

- Widzę, ze się nie wstydzisz tej malinki- odezwał się z uśmiechem gdy zaczęłąś go malować. Jak zwykle stałaś pomiędzy jego nogami.

- Nie mam czego- wzruszyłaś ramionami nie przerywając swojej pracy. Chłopak skorzystał z tego, ze nikt na was nie zwracał uwagi. Przyciągnął cie i szybko cmoknął. - A to za co?- zapytałaś zaskoczona.

- Sam nie wiem- uśmiechnął się i zagryzł wargę pozwalając dokończyć makijaż.

Jak się dowiedziałaś Jimin miał z wszystkiego powtórki ponieważ wczoraj był rozkojarzony i nie skupiał się na zadaniu. Z jednej strony  bardzo cie to podniosło, natomiast z drugiej martwiłaś się o chłopaka. Nie może tak przez ciebie zaniedbywać sprawy. Jasne jest wspaniałym... przyjacielem? Ale mimo to, tak nie powinno być.

Gdy chłopcy spełniali swoje zadanie podszedł do ciebie twój szef. Wystraszyłaś się, czy to koniec twojej pracy? Czy czarne scenariusze właśnie teraz się sprawdzą?

- [T/I], spełniasz się znakomicie. Jestem bardzo zadowolony z twojej pracy, chłopcy nie narzekają, a kamerzyści i fotografowie twierdzą, że to kawał dobre roboty. Zawsze doskonale wszystko widać i jest świetnie... - chwalił. Czy on usypia twoją czujność? Zwykle szefowie tak robią przed wylaniem? - Niedługo kręcimy klip to solowej piosenki jednego z chłopaków i chciałbym cię zaprosić do współpracy. Nie przyjmuję odmowy. Informacje dostaniesz w najbliższym czasie - zakończył i po prostu odszedł. Odetchnęłaś z ulgą. On proponował ci dodatkową pracę. Ucieszyłaś się, że zostałaś doceniona.

Prawdziwy Ty| Suga ✔Where stories live. Discover now