Duże Dzieci {14}

1K 126 6
                                    

Jimin siedział na stołówce, spokojnie rozmawiając z Yoongim, gdy nagle usłyszeli podniesione głosy gdzieś całkiem niedaleko. Rozejrzeli się po pomieszczeniu i zobaczyli wściekłą twarz Jungkooka. Park kompletnie nie rozumiał, co się właśnie dzieje, więc spojrzał na Yoongiego, ale ten tylko pokręcił głową i wzruszył ramionami.

-Ty zawsze musisz coś przekręcić! Mówiłem ci, że byłem z nim w pokoju, a nie że się pieprzyliśmy.

-Okej, Jeon, nie dramatyzuj! Nie chciałem obrazić twojego chłopaka!

-Taehyung jeszcze nie jest moim chłopakiem! Co? Wcale nim nie jest i nie będzie, do cholery!

-Co tu się odwala? - Jimin zapytał Mina szeptem.

-Nie mam pojęcia- odpowiedział równie cicho, patrząc, jak Jeon chce wydłubać oczy Hoseokowi. - Dajmy im jeszcze chwilę, bo zaczyna się robić ciekawie.

-Jungkook zaraz się na niego rzuci z pięściami, mówię Ci.

-A ja ci mowie, ze właśnie na to czekam- zaśmiał się.

-Idziesz ich rozdzielić? - zapytał wciąż siedząc.

-Myślisz, że to ten moment?- oparł się o niego, obejmując ramieniem. Patrzenie na szarpiacych się przyjaciół napawało go dziwną satysfakcją.

-No może jeszcze chwilkę - oparł głowę na jego ramieniu.

-Jeonowi przyda się naprostowanie nosa- Yoongi cmoknął nastolatka w skroń, niechętnie wstając. - Panowie, spokój!

Jungkook, widząc Mina, zaczął go prosić o wsparcie. Chciał, żeby starszy pomógł mu wszytsko odkręcić. Yoongi, przez całe to zadawanie się z Jiminem stawał się wyjątkowo miękki, nie miał ochoty kłócić się z przyjaciółmi, bo chciał po prostu wrócić do blondyna, z którym miał wyjątkowo dużo wspólnych tematów. Wspomniany chłopak czekał na niego przy stoliku, przygryzając swoją pełną wargę. Jednak ciekawość wzięła górę i nie wytrzymał zbyt  długo w tej pozycji. Wstał i podszedł do starszych chłopaków.

- Co wy odwalacie?- Spytał, unosząc wysoko brwi.

-Jimin- jęknął. - No bo oni zachowują się jak dzieci! - jęknął Yoongi.

-Nie prawda! To Jungkook zachowuje się jak dziecko- tupnął nogą Hoseok.

-No chyba ty! - odpowiedział Jeon.

Park potarł skromnie, zaciskając powieki. Był najmłodszy z całej czwórki, a w tamtym momencie czuł, jakby to jemu przypadła rola ogarnięcia tej zgrai.

- Możecie od początku? O co chodzi?

-No bo Jungkook kłamał, że przespał się z Taehyungiem, bo chciał mu dopiec. Ale to wszytsko to była wielka ściema, którą Kook chce odkręcić tak, żeby nie wyszło na to, - pochylił się nad uchem Jimina, aby nikt nie usłyszał co mówi- że nigdy z nikim nie spał. Więc Hoseok miał odegrać cyrk, ale się zapędził i  wyszło na to, że Tae i Kook ze sobą kręcą - powiedział na tyle cicho, aby nikt prócz młodszego chłopaka nie słyszał, jak potoczyła się sprawa.

-Jungkook debilu.. Jak mogłeś? Czy ty jesteś normalny? Czekaj.. Kręcisz z Taehyungiem? - pogubił się lekko w całej tej sytuacji.

-Boże przeprosiłem go, więc nie kumam o co wam chodzi! Tak, krę... Co? Nie, już mówiłem, że tego nie robię!

Park zmierzył wzrokiem Jeona, po czym szepnął Minowi na ucho:

- Daje im jakieś dwa tygodnie i będą razem.

-Miesiąc. Jak wygram, to ty stawiasz kino - wyciągnął w jego stronę dłoń, którą młodszy uścisnął z uśmiechem na ustach.

- Jak ja wygram... To idziesz ze mną na trening tańca.

-Ale że tańczyć? Ja?

-Tak.

-Okej- Wzruszył ramionami Min, przyjmując wyzwanie.

-Halo, możecie się na siebie nie gapić, tylko pomóc mi się bronić?! - krzyknął Hoseok.

-Ugh. Po prostu idź rozpowiedzieć, że źle zrozumiałeś Jungkooka i tak naprawdę ze sobą nie spali.

-Właśnie to wykrzyczałem tutaj. Było naturalnie- zaśmiał się.

-Więc teraz naturalnie Kook i Tae ze sobą kręcą - wzruszył ramionami Min.

-No i wszyscy zadowoleni, możemy już iść?

-Chodźmy, ChimChim- Yoongi objął jego ramiona, odciagając go na bok.


_____________
Buziaki

Tae In Wonderland | TaekookTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang