#31 "Pod murami dystryktu Orvud"

707 50 16
                                    

Cały Oddział Levi'a, jak i kilku innych Zwiadowców zebrali się w sali obrad. Na sporym stole została rozłożona mapa dystryktu Orvud, której z zaciekawieniem przyglądali się wszyscy żołnierze. Nawet Hanji uczestniczyła w spotkaniu, jako że jej rana była już dokładnie opatrzona.

- Ustaliliśmy pozycję tytana Roda Reissa – oznajmił jakiś mężczyzna. – Zmierza do Orvud z południowego zachodu. Powinien więc dotrzeć do muru przed świtem.

- Przyjęliśmy – odparł dowódca tutejszej Stacjonarki. – Generale, chcieliśmy wysłuchać pańskiego planu. Jak chce pan ewakuować ludzi na czas?

- Nie będzie żadnej ewakuacji – rzekł spokojnie Erwin.

- Słucham?

- Mieszkańcy zostaną w domach.

~ Co? Co ten Erwin planuje?

Wszyscy (oprócz niewzruszonego niczym kaprala oczywiście) nerwowo spoglądali na generała.

- Poskradał pan zmysły?! – spytał dowódca Stacjonarki. – Kazałeś zostawić cywilów w mieście, zamiast ich stąd ewakuować?! – Mężczyzna złapał generała za ramiona. – Przecież ten chrzaniony potwór dotrze tu najpóźniej nad ranem!

- Ten tytan jest odmieńcem – oznajmiła Hanji.

- I jakie to ma niby znaczenie?!

- A takie, że odmieńców przyciągają duże skupiska ludności jak ten dystrykt. Nie zainteresuje go byle wioska. Skieruje się w miejsce, gdzie wyczuje więcej ludzi – wyjaśniła Hanji. – Dlatego jeśli wyślemy ludzi w kierunku stolicy, tytan najprawdopodobniej ruszy za nimi, przebijając się po drodze przez Sinę.

~ Mądrze powiedziane...

- Co więcej, szybko dotrze do Mitras, gdzie dokona ogromnych zniszczeń, co byłoby dla ludzkości trudnym do wyobrażenia ciosem – kontynuowała Hanji. – W drodze powrotnej podjęliśmy próbę wykorzystywania należącej do Erena Jeagera mocy kontrolowania tytanów, jednakże tytan Roda Reissa nie zareagował.

- Krótko mówiąc, jedynym wyjściem jest powstrzymanie tego tytana pod murami Orvud – podsumował Erwin. – W tym celu potrzebujemy przynęty w postaci mieszkańców. Co nie zmienia faktu, że ochrona ludności cywilnej jest dla żołnierzy obowiązkiem i stanowi dla nich sens istnienia. Dlatego na wypadek, gdyby nasz plan zawiódł, musimy zrobić wszystko, by nikomu nic się nie stało. Poinformujemy mieszkańców, że odbywają się ćwiczenia ewakuacji, w związku z czym mają pozostawać w gotowości do szybkiego przemieszczenia.

Hanako wyprostowała się lekko, od razu stając się nieco spokojniejszą po wyjaśnieniu ogólnego planu Erwina. Generał miał ogromny dar przekonywania ludzi. Było to bardzo przydatne, jednak kiedyś mogło skończyć się to zgubą.

Podnosząc wzrok, dostrzegła kaprala wpatrującego się w nią badawczo, ale gdy dziewczyna go nakryła, natychmiast wrócił spojrzeniem na dowódców.

- A zatem nie ma innego wyjścia, co? – mruknął dowódca Stacjonarki.

- Choć nigdy dotąd nie walczyliśmy z tak ogromnym tytanem, jego wolne ruchy sprawiają, że jest o wiele łatwiejszym celem – wyznał Smith. – Ostrzał z dział powinien poskutkować. Jeśli jednak to nie wystarczy, by go powstrzymać, rzucimy w bój najpotężniejszą broń w arsenale Zwiadowców.

~ Erena Jaegera.

***

- Aizawa – rzekł kapral, a Hanako natychmiast odwróciła się w jego stronę, przystając i tym samym oddzielając się od grupki przyjaciół kierujących się do ich dosłownie chwilowych kwater.

Wolność | Levi x Oc |W trakcie korekty|Where stories live. Discover now