Rozdział 2

8.6K 451 9
                                    

Od tamtego dziwnego wypadku, każdą myśl zaprząta mi właśnie ten chłopak!

Teoretycznie się nie znamy. Nie wiem jaki jest. Nie wiem co lubi ani czym się interesuje. Chociaż nie! Wiem jedno. Jest cholernie przystojny i chyba to mnie do niego tak ciągnie.

Gdy wracałam już do domu dostałam SMS-a od swojej przyjaciółki.

Od: SARA♡
Hej Mała ;* Wybierasz się dzisiaj na imprezę do Zacka?

O cholera! Kompletnie zapomniałam. Dzisiaj jest impreza roku u najlepszego kumpla Noaha. Muszę na nią iść. Wątpię żeby moja mama mnie na nią puściła, ale zawsze można się spytać.

Do:SARA♡
Napiszę Ci wieczorem xoxo

Gdy weszłam do domu od razu poszłam do kuchni. Miałam dobre przeczucie,bo właśnie tam najczęściej można spotkać moją mamę. Tak było też dzisiaj.

-O, cześć Aria! Jak tam w szkole?- zapytała.

-Po staremu. Mam do ciebie pytanie.- zaczęłam się stresować.

-No pytaj śmiało.

-Dzisiaj jest piątek. Więc może mogłabym iść na imprezę do kolegi ze szkoły?

-Znam go?- zapytała tajemniczo z dziwnym uśmiechem na twarzy

-Raczej nie. Proszę mogę iść? Bardzo mi zależy. -zrobiłam minę proszącego pieska i czekałam co odpowie.

Nadal patrzyła na mnie dziwnie święcącymi oczami i wybuchła śmiechem. Miałam wrażenie, że jest pod wpływem jakiegoś gówna, ale nie. Tu chodziło o coś totalnie innego.

New ClassmateWhere stories live. Discover now