Rozdział 33

5K 286 24
                                    

Wiem dlaczego on jest idealny. Nie pytał już o nic.

- Ej...powiesz mi co się stało?- uniósł mój podbródek do góry, zmuszając mnie abym na niego spojrzała.

Dzięki Bogu, że dziś się nie malowałam. Noah od razu uciekłby z krzykiem!

- Sara... Nasza przyjaźń się właśnie skończyła, a ona nawet nie próbuje tego naprawić! Byłam gotowa jej wybaczyć!

- Widziałem ją kilka razy. Przychodziła z Billem na treningi. Niezła laska.

Poczułam ucisk w sercu. Jestem totalnym przeciwieństwem Sary więc dla niego nie jestem "niezła"?

- Dobra... koniec tych żalów! To ona straciła najlepszą przyjaciółkę! Ty masz przecież Caleba.- puścił mi oczko, a ja zaczęłam się śmiać bo on dobrze wiedział, że go oszukałam.

- Jeśli on też ode mnie odejdzie? A jeśli...- miałam czarne myśli.

- Nie mogę tego słuchać Ari. Nie mogę patrzeć jak użalasz się nad sobą! - teraz mówił na poważnie.- Chodź!- złapał mnie za rękę.

- Gdzie?! Noah! Siedzimy przed moim domem.

- Idziesz ze mną. Nie pozwolę, żebyś teraz wróciła do swojego pokoju i cały wieczór rozpamiętywała swoją żałosną przyjaciółkę!- wyglądał uroczo gdy był poważny.

- Może masz rację. Poczekaj...zostawię rolki i zaraz wracam!- szybko pobiegłam do domu.

W końcu będę miała okazję spędzić czas z chłopakiem, który tak bardzo mi się podoba! Mam stracić taką szansę? Nigdy!
Złapałam bluzę, założyłam białe conversy i dołączyłam do chłopaka.

Siedział na murku. Jego twarz była zwrócona w stronę słońca. Cholera...jaki on jest przystojny.

- Idziemy?- musiał usłyszeć, że już wyszłam.

- Umm...A dowiem się gdzie?

- Umówiłem się z chłopakami. Musimy trochę poćwiczyć przed turniejami. Pójdziesz ze mną. Może ktoś wpadnie Ci w oko.- dźgnął mnie w bok i zaczął się śmiać.

Szliśmy rozmawiając o wszystkim i o niczym.

- A więc twój chłopak jest gejem?- zapytał.

- Przestań!- popchnęłam go tak, że prawie wpadł w krzaki.- Chciałam Cię wkręcić, a Ty uwierzyłeś!

- Udawałem! Dobry ze mnie aktor, co? Znam Caleba. Grałem z nim parę razy w kosza. Jest naprawdę dobry!- mówił zachwycony.

- A skąd wiesz, że  jest gejem?

- Ostatnio często bywał u nas na treningach piłkarskich jako towarzysz Jacoba. Od razu coś mi nie pasowało. Raz gdy wracali z boiska Jacob złapał go za tyłek!- skrzywił się na to wspomnienie.

- Cóż... jest naprawdę świetnym chłopakiem i najlepszym gejem jakiego znam!

Weszliśmy na teren boiska. Chłopcy z drużyny czekali tylko na nas, a raczej na Noaha.

- To ja siądę tu z boku i...- zaczęłam oddalać się w stronę trybun, ale chłopak mi na to nie pozwolił.

Złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie.

- Najpierw przedstawię Cię moim kolegom.- ułożył usta w dzióbek przez co wyglądał uroczo.

- Siema!- krzyknął w ich stronę.

- Ile można czekać?- zapytał Louis.

- A kogo moje oczy widzą? Noah ma wreszcie laskę?- powiedział chłopak z ciemną  karnacją.

- To jest Aria i jest moją koleżanką.- wszyscy patrzyli się na mnie. Czułam się skrępowana. 

- Jest też naszą tancerką.- dorzucił.

Na twarzach chłopców pojawił się uśmiech, oprócz jednego. Może dlatego przykuł moją uwagę? To Jacob! Przecież się znamy. Dlaczego patrzył na mnie wzrokiem, który mówił "zniszę ją"?

Chłopcy zaczęli grę. Ja siadłam na trybunach. Obserwowałam Noaha, który co chwila popisywał się i sprawdzał czy aby na pewno to widzę. Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk telefonu. SMS...

Od: 765345900
Straciłaś najlepszą przyjaciółkę, a chwilę potem znalazłaś pocieszenie w ramionach Noaha? Nie ładnie Aria... mam nadzieję, że jeszcze zmądrzejesz, bo jak narazie spotykasz niewłaściwych  mężczyzn.

Mam się bać? Mam coraz większe wrażenie, że nadawca tych wiadomości mnie śledzi...

____________________________________

Trzy podejścia ale się udało 😃
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. A jeśli tak to przepraszam 🙊
Pozdrawiam Mar 💗

New ClassmateWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu