Rozdział 3

6.4K 411 2
                                    

Nie zrozumiałam o co chodzi mojej mamie.

-Wyjaśnisz mi co takiego powiedziałam, że tak Cię to rozbawiło.

-Ari kochanie, masz 17 lat... Chyba możesz wyjść na imprezę. Jest mi miło, że pytasz bo taka jest kolej rzeczy dopóki tu mieszkasz, ale prosząc mnie miałaś na czole kropelki potu ze stresu. Zaskoczyłaś mnie, bo ostatnio nigdzie nie wychodziłaś.

- Tak...Miałam dużo nauki a poza tym nie było "ciekawych" imprez w okolicy i jakoś tak wyszło.

- A ta będzie ciekawa bo...?

- Bo...jest to impreza na powitanie naszego nowego kolegi w szkole.

- Hmm...czy to nie przypadkiem syn Millay? -mówiła sama do siebie.

- Mamo, kim jest Millay?

- Ojjj przemiła kobieta. Poznałam ją na wyjeździe do Norwegii w zeszłe ferie. Już wtedy wspominała, że planuję przeprowadzkę. Nie wiedziałam, że w nasze rejony.
No cóż...tydzień temu spotkałam ją w markecie. Ma syna Noaha. Chodzi właśnie do twojej szkoły.

Moje serce zaczęło walić jak oszalałe...Jeszcze brakowało tego żeby nasi rodzice się znali. Ale to nic Ari...opanuj się.

- Tak mamo to ten nowy chłopak. Noah...

- No to miłej zabawy, ja uciekam do pracy na nocną zmianę.- cmoknęła mnie w policzek i wyszła.

Ja zostałam sama z wielkim dylematem...co założę na imprezę.

Do: Sara
Idziemy!!! Bądź u mnie za 30 min. zrobimy się na bóstwo xoxo

New ClassmateWhere stories live. Discover now