* Harry *Następnego dnia poszedłem do szkoły. Nauczyciele wiedzieli żeby jako tako mnie nie stresować. Aktualnie podążałem przez korytarz z moim "dziadkiem" i dwoma gruchającymi gołąbkami.
- Przestańce w końcu to się robi nudne. - jęknąłem głośno słysząc kolejne mlaśnięcia.
Liam i Niall, których smię nazywać teraz Niam lizali się w każdej możliwej chwili. Już nawet Zayn miał tego dość. Na szczęście zadzwonił dzwonek na lekcje i w końcu się od siebie odkleili.
- Dzisiaj zamiast historii macie godzinę wychowawczą, więc macie luźną lekcje. - powiedziała nauczycielka.
Cała klasa krzyknęła radośnie. Byłem wdzięczny za luźną lekcje w środku tygodnia. Dobrze to zrobi mi i maluszkom.
- Co powiesz na potrójną randkę? - szepnął do mnie Horan.
- Co!? - krzyknąłem szeptem jednak całą klasa odwróciła się z naszą stronę.
- Pogadamy na przerwie. - mruknął tleniony.
Machnąłem na to ręką, zostało 10 minut, może nic mu się nie stanie. Potrójna randka, on jest niepoważny.
Dziesięć minut minęło jak z bicza strzelił. Kiedy dzwonek się rozległ każdy pożegnał się z pedagog i wyszedł z klasy.
Juz bylem przy wejściu kiedy złapał mnie Niall. Spojrzałem na niego z lekkim ignorem w oczach.
- To co Ty na to? - zapytał podekscytowany.
- Zgadamy się, przyjdziesz dzisiaj? - zapytałem obojętnie.
- Oczywiście, osiemnasta?
- Tak. - odparłem przytulając go na pożegnanie.
Pożegnałem się z Liamem i Zaynem kierując się do auta Lou. Wsiadłem do niego i starszy ruszył.
- Wyglądasz na zdenerwowanego, stało się coś? - zapytał.
- Ten irlandzki zjeb wymyślił sobie potrójną randkę. - mruknąłem tylko.
Louis nic nie powiedział i szczerze martwiło mnie to, nawet bardzo. Cała jazda minęła nam w ciszy.
Wchodziłem do domu i usłyszałem jakieś śmiechy. Skierowałem się do źródła tych odgłosów i zobaczyłem babcie i Gemme w jakimś czymś na twarzy.
- O hej Harry, obiad masz na stole. - powiedziała babcia wskazując palcem na kuchnie.
- Nie jestem głodny. - burknąłem tylko idąc w stronę schodów.
Po wejściu do pokoju od razu zabrałem się za odrabianie lekcji i zaległości.
Długo ślęczałem nad zeszytami i książkami starając się zrobić wszystkie zadania. Nagle usłyszałem bruczenie w brzuchu komponujące się z dzwonkiem do drzwi.
- Moje maluszki są głodne. - powiedziałem przesłodzonym głosem masując się po brzuchu.
Wstałem z biurka zostawiając ten cały bałagan na biurku. Schodziłem po schodach słysząc w tle śmiech Nialla i jeszcze dwóch osób.
- Jesteśmy Harry! - zawołał kiedy mnie zauważył.
Posłałem mu lekki uśmiech kierując się w stronę kuchni. Pogrzebałem w szafkach i lodówce i znalazłem spaghetti zapewne zrobione przez babcie. Włożyłem talerz do mikrofali i czekałem aż jedzenie się nagrzeje.
YOU ARE READING
My uncle ✔︎ || Larry
FanfictionHarry ma 17 lat Louis ma 40 lat Harry lubi Louisa. Louis lubi Harrego Harry zakochał się w Lou Louis zakochał się w Hazzie. Wszystko było by dobrze, gdyby nie to, że Lou to wujek Harry'ego. Dużo niespodziewanych zwrotów akcji, dużo łez, śmiechu...