Wielkimi krokami wakacje zbliżały się do końca. Syriusz ze zgrozą przyjął wiadomość o tym, że Harry szuka legalnej pracy i swojego mieszkania. Missy, Milka i Dexter wzięli przykład z Yoma oraz Szatana i zrobili to jakiś czas temu, a Łapa nie chciał dopuścić do tego, żeby Kobra zrobił to, co oni.
— Przecież nie będę do końca życia siedział ci na głowie — rzekł chłopak, gdy z nim rozmawiał.
— Ale nie musisz się spieszyć — upierał się przy swoim.
Ostry uśmiechnął się lekko.
Naomi westchnęła, gdy Syriusz powiedział jej o rozmowie z chrześniakiem.
— Jest dorosły. Jak każdy chce być odpowiedzialny i samodzielny. Nie możesz od niego wymagać, żeby mieszkał tutaj do końca życia. Skoro chce za jakiś czas założyć rodzinę, musi zachowywać się jak dorosły.
Dalej chodzili na akcje, wyścigi i imprezy, jednak większość znalazła sobie pracę, aby nie wzbudzać niczyich podejrzeń.
Kobra spóźnił się na balangę, lecz jego wytłumaczenie było w pełni zrozumiałe:
— Znalazłem mieszkanie. Za tydzień będzie moje.
— Parapetówka?
— No ba.
Zaśmiali się zgodnie. Harry wyciągnął Nicole z towarzystwa i zaprowadził ją na ulicę, żeby porozmawiać. Z zaciekawieniem szła za nim w stronę drzwi.
— No więc? — zapytała, gdy znaleźli się poza klubem.
— Chciałabyś ze mną zamieszkać?
Rozszerzyła oczy, a on spojrzał na nią niepewnie.
— Serio?
— No serio — uśmiechnął się.
Z piskiem wskoczyła na niego, a on przytrzymał ją w powietrzu.
— Jasne, że chcę!
Wycałowała go po całej twarzy i ścisnęła z całej siły.
Wszystko zaczęło się układać.
O wyprowadzce musiała powiedzieć swojej matce, dlatego razem postanowili jej to oświadczyć.
— Mamo? — rzekła Nicole do krzątającej się po kuchni kobiety.
— Tak?
— Możesz na chwilę przerwać to, co robisz? Chcielibyśmy powiedzieć ci coś ważnego. — Amelia odłożyła talerze i ścierkę, by następnie usiąść przy stole obok Nicole i Kobry, którzy zerknęli na siebie jeszcze raz. — Mówiłam ci ostatnio, że Harry kupuje mieszkanie — zaczęła dziewczyna, a jej matka kiwnęła głową. — Bo my... chcielibyśmy razem tam zamieszkać.
Kobieta westchnęła.
— Spodziewałam się tego — przyznała. —Dzieciaki rosną i uciekają z domów. Oczywiście, nie zabronię ci, Nicole. Powiedzcie mi tylko, jak będziecie sobie radzić?
— Nicole na pewno nic nie zabraknie. Znalazłem pracę...
— CO?!
— ... więc finansowo sobie poradzimy. — Kobra uśmiechnął się do zaskoczonej dziewczyny. — Może dalej się uczyć, jeśli tylko chce. To zależy tylko od niej.
Amelia uśmiechnęła się do niego.
— Widzę, że dokładnie wszystko przemyślałeś.
— Nie chciałem czegoś proponować, wiedząc, że nie dam rady.
![](https://img.wattpad.com/cover/296391874-288-k758783.jpg)
CZYTASZ
Harry Potter i Diament Ciemności
FantasyDRUGA CZĘŚĆ Książka nie jest moja. Nie posiadam do niej praw autorskich. Nie mniej jednak jest ona dostępna tylko na blogu (link na końcu) wiem jednak że nie każdy lubi formę czytania na blogu i woli wattpad, dlatego też udostępniam to tutaj. http:...