Rozdział XV - Len

876 165 30
                                    

9 czerwca

Z oczywistych powodów nie mogłem doczekać się lata. Na Północy nie ma lepszej pory roku. Lata są u nas przyjemnie ciepłe, a upały zdarzają się naprawdę rzadko. Zimy za to bywają bardzo ciężkie. Rai mówi, że na Wschodzie jest odwrotnie. Zima to ich ulubiona pora roku, bo pogoda jest wówczas najbardziej znośna, za to lata są bardzo ciężkie ze względu na bardzo wysokie temperatury. Tak więc na Wschodzie z dnia na dzień życie staje się trudniejsze a u nas na Północy łatwiejsze. Co prawda pogoda wciąż była bardziej wiosenna niż letnia, jednak wokół było już zielono i przyjemnie. Mrozy już nie wracały, więc można się było cieszyć przyjemnym ciepłem. Wycieczki do lasu stały się więc dużo ciekawsze. Nie tylko widoki były przyjemniejsze, ale i można było napotkać wiele leśnych dóbr. Tak więc takie spacerowanie było też bardzo opłacalne.

Wiosna i lato oznaczały też mnóstwo pysznego jedzenia. Zwierzęta wychodziły ze swoich nor, ziemia dzieliła się swoimi dobrami i nawet rzeki były pełniejsze ryb. Jako że nie jestem najlepszym łowcą, postanowiłem skupić się na innym sposobie zdobycia pożywienia niż łuk i strzały. Zabrałem wędkę i wszystko inne potrzebne do złapania kilku ryb na dzisiejszy obiad. Rai natomiast zabrał wiklinowy koszyk i zbierał po drodze jagody, jadalne korzonki, kwiaty i to, co uznał za ciekawe lub ładne.

Duża część mojej rodziny wyjechała na północ. Na urodziny Erisa. Niestety gościnność wilków, północy ma swoje limity, dlatego tylko najbliżsi Erisa wybrali się tam już teraz. Reszta z nas dołączy do nich trochę później. Jednak to nie tak, że czeka nas długa samotność. Niedługo będziemy wyruszać. W końcu czeka nas długa droga. Jednak na pewno dotrzemy na miejsce przed ceremonią. W niej musimy wziąć udział. Nawet Noach z Cecilem się wybierają. Ustalają już jakieś plany, żeby wszystko poszło bez problemów. W końcu sytuacja mojego brata i jego partnera jest bardzo... Cóż... Delikatna.

Jest tyle rzeczy, o których wilki z północy nie powinny wiedzieć. To, że Noach i Cecil są razem. Bo w końcu to dwie omegi. To, że Noach według ich standardów nie ma partnera, bo tak naprawdę nie jest z Rossem. No i oczywiście to, że mała Eli jest córką wilka z północy, którego moja rodzina rozszarpała na strzępy. To, że Eli jest dziewczynką alfą, też na pewno wzbudziłoby niepotrzebne zainteresowanie. Tak więc trzeba udawać, że jest zupełnie inaczej, niż jest w rzeczywistości. Niestety właśnie dlatego rodziców z nami nie będzie. Zajmą się na ten czas małą Edeą i małą Eli.

Dla małych dzieci taka podróż może być zbyt męcząca. No i dla ich rodziców też. Poza tym wujkowie zamierzają podróżować po północnych stadach i szukać kolejnych sojuszników, by w razie potrzeby stanąć przeciwko ludziom. Co prawda chwilowo interesują się bardziej wojnami między sobą niż wilkołakami, w które większość z nich nawet nie wierzy. Jednak ludzie zaczynają przenosić się coraz bliżej naszych terenów, więc to kwestia czasu nim zorientują się, że ta dzika część ich świata wcale nie jest taka dzika i niezamieszkała jak im się wydawało.

Tak więc wujkowie mają mnóstwo do zrobienia, dlatego Edea zostaje w stadzie. Natomiast Eli musi zostać, bo ktoś może się zorientować, że nie jest betą. Na omegę nie wygląda, ale za betę mogłaby nawet ujść... Ale nie warto ryzykować. Trudno powiedzieć jak północne wilki by na to zareagowały.

Żeńskie alfy są bardzo rzadkie i są dość kontrowersyjnym tematem. W końcu to alfy... Ale jednak po części samice. Przez to stada o bardziej starodawnych przekonaniach próbują umieścić ich w hierarchii poniżej męskich alf... Ale są one alfami w całym znaczeniu tego słowa, więc posiadają mocną potrzebę dominacji i są silne. Choć podobno siła męskich i żeńskich alf nie jest porównywalna. Nie chodzi o to, że któraś strona jest oficjalnie słabsza. Ponoć żeńskie alfy są nieco słabsze, jeśli chodzi o siłę fizyczną, ale z natury są dużo bardziej wytrzymałe od męskich alf. Więc walka między takimi byłaby raczej wyrównana.

Wilcze Serce IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz