Epilog

12K 319 287
                                    

„Tajemnica szczęścia ukryta jest w tym, by widzieć wszystkie cuda świata i nigdy nie zapomnieć o dwóch kroplach oliwy na łyżce."

~ Paulo Coleho 






















Pięć lat później. 





Siedziałem w wygodnym fotelu, popijając kawę.

— Zaraz mnie szlag trafi! — wrzasnął Jules, próbując nakarmić Bethany.

— Nie ce tego jesc! — krzyczała mała. — Fuj! Zabiez te markewki.

— No ja pierdolę...

— Nie bluzgaj przy dziecku. — skarciła go żona. — Kiedy Mercy i George wracają? — zapytała, patrząc na Holly.

— Zaraz powinni być. — powiedziała z uśmiechem. Drzwi otworzyły się z wielkim hukiem i do środka wparowała piszcząca Mercedes, a zaraz za nią nasz rudzielec.

— Uwag, uwaga. — stanęła przed nami i po chwili wyciągnęła dłoń w kierunku Holly. — Pucuj brylant szmato.

 — Gratulacje!

Chciałbym, żeby Holly nosiła pierścionek ode mnie, ale nic się nie zmieniło przez te lata. Nic. Moje uczucia do niej...

Nie cofnę czasu, nie ożywię Tessy, Holly mi nie przebaczy. 

— Dzięki! — wyglądała na bardzo szczęśliwą. 

— Daj mi to papu, wujek to odpicuje tak, że zjesz razem z talerzem. — powiedział Dean i zaczął karmić Bethany. Jules z oburzeniem udał się do kuchni.

No tak. Pięć lat temu miałem zabić Holly, a teraz siedziała w naszym domu, uśmiechała się, nawet do mnie, ale nie mogłem nic z tym zrobić. 

Po tym czasie z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że ją kocham.

I to wszystko przez te cholerne, niebieskie oczy. 

KONIEC 1 CZĘŚCI 






Koniec, no właśnie. 

Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was na śmierć xDD

Przyznam szczerze, że ostatnie rozdziały mogą być trochę kiepskie, bo nie miałam już weny. Plan był, wszystko było, tylko nie potrafiłam sklecić konkretach zdań, a nie chciałam ciągnąć się z tą historią całą wieczność, bo jak już pewnie zauważyliście - kończąc opowieści, zapraszam Was do następnych. (Nie mogę uwierzyć, że to już piąta opowieść, a ja nadal muszę upychać gdzieś pomysły hahaha, bo mam ich tak wiele, że klękajcie narody.) 

I tak będzie i w tym przypadku.

"ZFRIENDzonowani" polecają się do poczytania.  

Dziękuję i do zobaczenia w następnej historii! 

Buziaki <33

Blue EyesWhere stories live. Discover now