0.

175 11 1
                                    

GREG


Byliśmy z Naną szczęśliwym i zgodnym małżeństwem. Wierzyłem, że tak właśnie było. Wychowywaliśmy śliczną córeczkę. Byłem szczęśliwym facetem. Przynajmniej do czasu, aż żona nie zdradziła mnie z najlepszym przyjacielem, który był jak członek rodziny. Tak właśnie traktowałem go od zawsze. Spędzaliśmy razem każde święta, urodziny nasze, dzieci. Przesiedzieliśmy razem nawet na porodówkach naszych żon. Nie rozumiałem, jak mógł zrobić mi takie świństwo. Nana bywała typem podrywaczki, ale sama nie zawiniła. Musiała dostać zachętę do działania. Byłem wściekły, że zrujnowała moje wyobrażenie o idealnej rodzinie. Jednak to nie sprawiło, że ją pogoniłem. Doczekaliśmy się nawet synka. Jednak między nami nie było już jak dawniej, a nasza rodzina się rozsypała. Żałowałem wielu rzeczy, a najbardziej tego, że nie potrafiłem uniknąć cierpienia swojej córki. Obwiniałem się o wszystkie przykrości, które spotykały moją rodzinę. Nie potrafiłem tego przerwać.


CALEB


Związki bywały trudne. Przekonałem się o tym kilka razy. Jednak nie przeszkodziło mi to w poślubieniu Carmen. Nijaka dziewczyna z liceum, która zawróciła mi w głowie, dopiero gdy wróciłem ze studiów. Sprawiła, że zapragnąłem zostać ojcem wcześniej, niż zawsze planowałem. Jednak inna kobieta sprawiła, że zniszczyłem swoje małżeństwo i przyjaźń. Wcale nie uważałem, że było warto, ale najgorsze, że tego nie żałowałem. Nana uczestniczyła w moim życiu od zawsze. Nasze dzieciaki były jak rodzeństwo. Zniszczyłem to, mimo że wiedziałem, że Nana zdradzała męża od dawna. Łatwo było ją kupić. Sam nie musiałem się nawet starać. Tyle że konsekwencje poniosła moja córka. Straciła najlepszą przyjaciółkę. Jej życie wywróciło się do góry nogami i nie umiałem tego wytłumaczyć kilkuletniemu dziecku. Nawet nie próbowałem. Liczyłem, że moja zdrada nie wpłynie na dziewczyny i za kilka miesięcy zapomną o swojej kłótni.

Skrzywdzeni.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz