4. ,,Pisarka i czytelniczka"

45 5 15
                                    

   Eli patrzyła pusto w ścianę z słuchawkach w uszach. Jej rodziców wciąż nie było w domu, a ona nie wiedziała co z sobą zrobić, więc gapiła się tak w białą ścianę przed sobą słuchając muzyki.

W pewnym momencie poczuła niesamowity ból brzucha, jakby ktoś wbijał w go małe igiełki. Natychmiast sue chwyciła za brzuch i skuliła zaciskając oczy z bólu. Wstała z łóżka wciąż się nie prostując i poszła do koszyka z lekami. Wzięła z niego lek przeciwbólowy i połknęła popijając wodą z szklanki, która sobie wcześniej przygotowała.

Wróciła do pokoju i sprawdziła kalendarz. Nie sądziła, że miesiąc minie tak szybko. Pobiegła do łazienki i załatwiła to co musiała. Po czym wróciła do swojego pokoju z zepsutym humorem.

Eli zawsze była wyśmiewana z jej wyglądu. Śmiali się z tego, że wygląda jak patyk, przez co zaczęła jeść więcej aż trochę przytyła.
Od trzech lat się odchudza. Nigdy nie będziesz dla ludzi idealny, raz widzą cię za chudym, a raz za grubym.

Miała ciemneblond włosy, a jej oczy były koloru niebieskiego. Te cechy odziedziczyła po mamie. Nie miała nic do niej, ale miała czasami wrażenie, że jej rodzice biorą pod uwagę tylko jej oceny, a gdy ma jakąś kłótnię z swoją starsza siostrą, to dostaje większą karę od niej. Co najlepsze - to jej siostra zaczynała kłótnie.

Ona i jej siostra w dzieciństwie naprawdę blisko się trzymały, lecz wszystko się zepsuło, gdy Eli była w wieku jedenastu lat. Olivia - bo tak miała na imię jej siostra - zaczęła się zadawać z dziewczynami z swojej klasy, co też wpłynęło na jej samą; więcej bluźniła (nawet przy rodzicach, którzy na to reagowali), naśmiewała się z innych, a szczególnie z swojej siostry, na którą też chętnie podnosiła rękę. Widzicie? Wystarczy nieodpowiednie towarzystwo, a taka bliska relacja może się w raz dwa z niszczyć. Kto się z kim zadaje sam się taki staje.

   Eli ułożyła się wygodniej na łóżku i weszła w aplikację Wattpada. Blondynka bardzo lubiła pisać książki - zwłaszcza o mordercach - oraz lubiła czytać inne dzieła innych ludzi, z którymi by chętnie popisała. Weszła w powiadomienia; okazało się, że jedna autorka opublikowała następny rozdział. Uśmiechnęła się do siebie i zerwała się natychmiast z łóżka, ale następnie się skuliła z powodu bólu brzucha. Poszła do kuchni skulona, aby przygotować sobie melisę. Wróciła z nią w kubku do pokoju i wypiła łyk ziela. Weszła w nowy rozdział i zaczęła czytać.

Po paru minutach przrczytała rozdział i okazało się, że znowu będzie patrzeć w ścianę z muzyką w uszach. Jej uśmiech ponownie pojawił się na ustach, gdy wpadła na pewien pomysł. Weszła na konto autorki, której książkę właśnie czytała, i weszła na ich wiadomości. Nie pisały ze sobą nigdy wcześniej prócz na rozdziałach, gdy Eli komentowała.

Kliknęła w miejsce, gdzie mogła zacząć pisać i zastanowiła się przez chwilę.

,,Siema, chcesz się poznać?" Nie, zbyt typowe.

,,Hej, jak się masz?" Nawet tego nie wpisała.

,,Hej, mam nadzieję, że się zgodzisz na moją propozycję, bo aktualnie mam okres, więc mogę wprowadzić cię wprost do grobu, jeśli się nie zgodzisz" Idealne, oryginalne i w jej stylu. Wysłała to.

,,Chcesz się zapoznać?" Wysłała znów.

Na odpowiedź nie musiała czekać długo. Autorka odpisała po trzech minutach, co dosyć zdziwiło Eli.

Timy
Jasne, że się zapoznam z taką osobą jak ty:)

Krufka
Buźka wpierdolka?

Timy
Niee, po prostu się zgadzam

Krufka
I słusznie

Timy
Dzieci okropne

Krufka
Dokładnie, ale pyszne w panierce

Timy
Mmm... widzę, że się dogadamy

Krufka
Też masz dzieci w piwnicy?

Timy
Oczywiście!
Ledwie mi się mieszczą!

Reszta rozmowy minęła w porządku, Eli pomyślała, że to może być naprawdę dobra przyjaźń. Możliwe, że nawet na wielką odległość.

Eli dowiedziała się o tym, że owa Timy jest starsza od niej tylko o rok, czyli ma siedemnaście lat.

Blondynka była naprawdę szczęśliwa z powodu nowej przyjaciółki, lecz w głębi duszy czuła, że odejdzie tak jak reszta jej znajomych.

***

Diana dzisiejszego dnia wstała lewą nogą. Jej humor był zepsuty choć to był ostatni normalny dzień w jej szkole. Na pierwszą lekcję się spóźniła, a była to historia przez co miała opierdziel przy całej klasie od nauczycielki. Na lekcji matematyki prawie zasnęła, a na angielskim prawie dostała uwagę.

Na jednej z przerw poszła do łazienki i zamknęła się w jednej kabinie. Wyciągnęła telefon i słuchawki, które podłączyła do komórki. Włączyła swoją playlistę i włączyła Wattpada. Zauważyła mała dwójkę przy dzwoneczku oznaczającym powiadomienia, więc weszła tam. Ktoś napisał do niej wiadomość. Zmrużyła brwi z zdziwienia, bo nikt z szkoły nie wie, że ma konto na tej aplikacji.

Osoba, która do niej napisała nazywała się 'Krufka'. Diana uśmiechnęła się na tą nazwę, bo wiedziała kim jest ta osoba. Tak właśnie zwana Krufka czyta jej wszystkie książki. Dosłownie, wszystkie. Bardzo lubi jej komentarze, bo poprawiają jej humor.

Jej czytelniczka napisała czy chciałaby się poznać w dosyć... agresywny sposób. Napisała, że lepiej, aby się zgodziła, bo ma okres i może cię jednym zamachem do grobu wprowadzić jeśli się nie zgodzi.

Diana i tak nie miała zbyt wielu przyjaciół, więc miło by było pogadać z kimś (chociażby przez internet).

Po dziesięciu minutach zadzwonił dzwonek co oznaczało, że musi iść na lekcję. Napisała o tym Krufce, która życzyła jej tego, aby tam nie zdechła. Uśmiechnęła się na to i poszła w stronę sali informatycznej, na której jak zwykle będzie słuchać muzyki.

Na reszty przerwał spędzała czas siedząc w telefonie, a powodem była wcześniej poznana dziewczyna na Wattpadzie. Naprawdę ją polubiła. Czasami mogła ją nazwać za trochę dziwną, ale tego nie zrobiła. Co do innych ludzi wiedziała, że drugi człowiek też ma uczucia. A ona sama też jest dziwna.

Diana dowiedziała się o tym, że Krufka mieszka w mieście sąsiadującym z jej miastem, co by oznaczało, że mogłyby się spotkać. Dziewczyna z drugiego telefonu miała szesnaście lat, co oczywiście brunetce nie przeszkadzało, ponieważ to tylko rok różnicy.

Gdy tylko wróciła do domu to odebrała wiadomości od Krufki, która wciąż do niej wypisywała. Daina zaproponowała jej przejście na inną platformę, bo na tej było trochę słabo z powiadomieniami. Podały sobie nawzajem discordy i tam kontynuowały rozmowę o wszystkim jak i o niczym.

We're just a kidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz