Eli chciała coś zrobić przez ten czas, gdy nie ma w jej domu. Chociażby zabić kogoś.
I to zamierzała zrobić przez następne kilka dni. Kupić jeden strój klauna, wbić do domu Jacka i go zabić jak najszybciej. Była wściekła na siebie, że się z tym nie śpieszy i nie zrobiła tego do tej pory, a teraz jest wolna od kontroli rodziców czy starszej siostry, więc może to zrobić. Zastanawiał się też co takiego robi jej rodzina; szukają jej? Oczywiście.Był szósty lipca, szesnasta trzydzieści siedem. Dzień po katastrofie, która mogła coś zmienić w życiu Eli. Blondynka szła po chodniku zmęczona ciągłym upałem. Miała związane włosy w kucyka, gdyż nie wiedziała czy jest poszukiwana przez policję i rodzinę, więc dla bezpieczeństwa zmieniła trochę swój wygląd. Na ulicy co jakiś czas przejeżdżały samochody. Ludzie mijali dziewczynę, tak jakby uważali ją za jakiegoś dzikusa prosto z lasu. Co się dziwić; z tamtąd wyszła. Zobaczyła wreszcie sklep z kostiumowy i do niego weszła. W środku nikogo nie było, prócz kasjera i jej, więc mogła swobodnie się rozejrzeć i znaleźć tego czego potrzebowała - kostiumu klauna. Po paru chwilach wreszcie go znalazła i wzięła jeszcze czerwoną perukę, która idealnie pasowała do stroju. Zapłaciła za to dziesięć dolarów i postanowiła pójść na przystanek autobusowy, aby sprawdzić o której godzinie jest autobus do Franklinu. W duszy dziękowała SZATANOWI, że mieszkała w mieście obok.
Myślała też o tym czy nie pójść się spotkać z Timy, ale wolała raczej też od razu się spotkać też z Robinem. Tak w trójkę, całą rodziną. Obiecała też z Timy, że z nim pójdą do galerii handlowej i pomogą zmienić wygląd.
Dlaczego te rzeczy muszą się tak bardzo komplikować? Myślała sobie, po czym usiadła na ławce przy przystanku autobusowym. Głupia ja! To wszystko przeze mnie. Gdybym nie uciekła i prawie się zabiła nie było by takiego problemu.Na autobus musiała poczekać niecałe dwadzieścia minut, więc postanowiła napisać do swojej rodzinki.
Krufka [16.54]
Hey
Co tam u was?RobinHood [16.55]
Nie wiem
Siedzę w jednym miejscu i słucham muzyki
A u ciebie? Wszystko git? Co z rodziną?Krufka
Jest git. Planuję zabic Jacka (wreszcie )RobinHood
YOOOOOO
Czyli przyjeżdżasz do Franklinu? DO DADZY?Krufka
Jeśli Dadza będzie chciał się spotkać to oczywiście to zronbimy, ale wolałabym , abysmy we trójkę sie spotkali. Rodzina to rodzinaRobinHood
Nie mam cholernego pomysłu jak do was przyjechac. Jeszcze nawet nie wróciłem do domu po swoje rzeczy, zamierzam to dzisiejszej nocy zrobić i prawdopodobnie przyjadę do was autonbusem i dupa mnjie później będzie boleć hah-Krufka
Rozumiem
@Timy_ŻYJJ
Bo inaczej po ciebie przyjdę.RobinHood
No to lepiej Dadza żyjTimy_ [16.58]
Czekam na ciebie w łóżku, Krufko ;)Krufka
Będę dominować, wiesz o tymTimy_
Chyba sobie żartujesz, piękna
Ja dominuję
Mam doświadczenie
Robin, wgl wiesz o tym, że mam ex?RobinHood
Ciekawe rzeczy tutaj są (czekam na dzieci)
Dadza, wspominałaś kiedyś o tym, że sis ma ją zabić chyba-
CHYBAKrufka
Czyli jesteś na czasieTimy_
TakRobinHood
NO to git
Dobła
J akończę, rodzinko
NIe chcę, aby tel mi się rozładował
Dobranoc
YOU ARE READING
We're just a kids
Mystery / ThrillerWiesz co tak naprawdę robią ludzie? Niszczą innych ludzi. Robin to dziecko z problemami, brakiem zrozumienia i wysłuchania. Jest obcy. Eli ma problemy z opanowaniem emocji, a w nocy pisze opowiadania o mordercach. Stara się jak może. Diana jest zdra...