11. ,,Pierwsze ofiary"

32 2 10
                                    

Eli po dostaniu wiadomości od Timy bardzo się stresowała tym co się stanie. Timy pisała, że jest na imprezie i coś na nią planują. Blondynka naprawdę obawiała się o to co mogło się stać dziewczynie po drugiej stronie telefonu.

Po dwudziestu minutach chwyciła za telefon i napisała do niej czy wszystko w porządku. Timy odpisała po kilku minutach.

Timy_
Nie wiem
Mam mieszane uczucia

Krufka
Co się stało?
Obiecuję, że zamorduje tych, których powinnam
Oczywiście, dodatkowe ofiary też mogą być...

Timy_
Czekali na mnie w ogrodzie, kazali mi się odwrócić co zrobiłam. Była tam moja dziewczyna (aktualnie już ex) i mówiła, że będzie wszystko okej, a ja jej uwierzyłam. Nie powinnam...
Po chwili byłam cała mokra i do tej pory jestem.

Krufka
Kurwa
Jak mnie wkurwiaja tacy ludzie
Myślą, że będzie wszystko fajnie, a tak naprawdę doprowadzają swoją ofiarę do płaczu

Krufka
Mów dalej

Timy_
Dzięki
Więc po tym gdy zostałam oblana wodą to zaczęłam szukać, gdzie bym mogła pójść
Wybiegłam na ulicę, a za mną moja dziewczyna. Pytała się mnie czy wszystko okej, co oczywiście NIE BYŁO
Powiedziałam jej, że mam dosyć tego, że mnie zdradza z pierwszą lepszą osobą i ,,nie ma dla mnie czasu"
Nazwała mnie bezużyteczną
Zerwałyśmy.

Krufka
Aż mi się ciśnienie podniosło kurwa
Podaj adres tych ludzi i swojej byłej.
Natychmiast.
Zabije ich.
Obiecuję.

Timy_
Chłopak, w którego domu była impreza mieszka na ulicy Sun-23
Moja była na Taluca Lake

Krufka
Dobra
Ej
To nie tak daleko mnie
Zabiję ich jak najszybciej

Timy_
:)
Cieszę się:)

Blondynka z Timy jeszcze porozmawiała na temat obydwu jej pierwszych ofiar. Dowiedziała się o tym jak się nazywają, ile mają lat, ich adresy i wszystko co wiedziała dziewczyna.

Eli odłożyła telefon i poprawiła słuchawki (bezprzewodowe) w uszach. Wzięła swój notes z pod łóżka i chwyciła za długopis, który wcześniej był włożony w zeszyt. Przekręciła na kartkę, na której ostatnio skończyła i spojrzała na następną. Włączyła długopis i już miała zapisywać pierwsze dane na temat pierwszej jej ofiary, gdy jej ręka zatrzymała się w powietrzu.

Eli bardzo chciała dokonać morderstwa. Była do tego zdolna, ale powstrzymywała ją jedną rzecz - konsekwencje.

Mogli znaleźć ciała i szukać mordercy, a tego blondynka nie chciała.

Porzuciła tą myśl i zapisała podstawowe informacje.


Imię i nazwisko: Jack Lee

Wiek: 17 lat

Adres zamieszkania: Sun-23

Miasto i stan: Franklin, Pensylwania

Wygląd: brązowe włosy (krótkie), niebieskie oczy, szczupła sylwetka. Zazwyczaj nosi niebieską bluzę i szare spodnie dresowe.

W te wakacje zostaje w domu. Przez następne dwa tygodnie jest sam w domu.

Boi się klaunów.

Lubi herbatę owocową.

Brak zwierzaków domowych.

Plan na morderstwo (?): skoro lubi klauny to mogę się za jednego przebrać.

Pojadę do jego domu w stroju klauna w nocy, włamę się i go zabiję.

Plan B: dać mu jakąś truciznę do herbaty owocowej.

Eli wiedziała, że nie może zrobić tych rzeczy tak prosto. Musiała się do tego bardzo przygotować. Nie mogła też zamordować jej wrogów w tak krótkim odstępie czasowym.

Gdy ich zabije zostanie jedna osoba do zabicia, aby nazwać ją seryjnym mordercą.

Przełożyła na następną stronę.

Imię i nazwisko: Mya Elvis

Wiek: 17 lat

Adres zamieszkania: Taluca Lake

Miasto i stan: Franklin, Pensylwania

Wygląd: długie jasnebrązowe włosy do pasa, zielone oczy, duże usta, delikatny głos. Ubiera najczęściej odkrywające rzeczy (topy, krótkie spodenki), dużo różowego, białego i czarnego.

Każdego wieczoru chodzi na imprezy do klubów.

Boi się węży.

Lubi słodkie rzeczy.

Zaczepia każda osobę na imprezie.

Plan na morderstwo (?): pójdę na jedną z imprez, na której ona będzie, wykupimy pokój i ją zabiję tam.

Brak planu B.

Wyłączyła długopis i schowała go w zeszyt, który następnie odłożyła pod łóżko. Uśmiechała się jak psychopata. Miała wrażenie, że teraz nim jest.
Czuła się nim.

Chwyciła za telefon i napisała do 'Robin_Hooda'. Naprawdę go lubiła i chciała też wtajemniczyć go w swoją misję, ale bała się, że ją wyda, w co oczywiście wątpiła, ale wolała na razie nic nie robić.

Postanowili przełączyć się na discorda. Eli wpadła na pewien pomysł.

Co gdyby Robin Hood zapoznał się z Timy? Pomyślała.

Timy jak i Robin Hood w pewnym sensie się już znali, gdyż czytali swoje własne książki. Nawet Eli czytała książki Robin Hooda, więc mogliby założyć jakiś serwer i po prostu żyć razem.

Musiałaby o tym pogadać z Timy jak i Robin Hoodem.






We're just a kidsWhere stories live. Discover now