~7~

3.8K 327 149
                                    

- Nie tak! - krzyczała na mnie Tikki zza kurtyny.

Wnerwiasz.

Mnie.

Dziewczyno.

- Tak jak?! Nigdy nie śpiewałem! - krzyknąłem. Usłyszałem jak dziewczyna wzdycha.

- Zaśpiewam Twój fragment.. Jak poczujesz to coś to dołącz.

- Jak mam poczuć to coś?

- Plagg po prostu myśl o ukochanej osobie.

Pomyślmy.. O ukochanej osobie. Biedronka. Moja Pani. Moja ukochana. Ah... 

- Zrobione!

- Okey zaczynam.. You can't help but turn them heads not giving them dead...

Droppin like flies around you.
If I get your body close not letting go,
Hoping your about to,

Dołączyłem do dziewczyny. Zacząłem zbliżać się do kurtyny.

Tell them other guys they can lose your number,
Your done,
They don't get another shot cause your love drunk,
Like a TV show playing reruns
Every chance I get
I'ma turn you on

Czułem jakby Tikki była naprzeciw mnie. Jakbym widział ją przez mgłę. Dzieliła nas tylko czerwona płachta..

You could be my it boy
You're the greatest gift
Lovin you could be a crime

It's crazy how we fit girl
This is it
Cause you're my it girl

I just wanna rock all night long
And put you in the middle of my spotlight
You could be my it boy
You're my biggest hit boy

Let me play it loud
Let me play it loud like..  

Usłyszałem brawa za sobą.

- Nie no jestem w szoku! Wow! Wiedziałam, że będziecie idealni!

- Melody? - zdziwiłem się. Blondynka pobiegła za kurtynę nie zwracając na mnie uwagi.

- Masz chusteczki? - spytała wychylając głowę. Sięgnąłem do swojej torby i rzuciłem jej paczkę.

- Dzięki w imieniu Tikki! - uśmiechnęła się i schowała.

- Coś się stało? - spytałem przerażony. Nikt mi nie odpowiedział. - Ej! - krzyknąłem podchodząc do krawędzi kurtyny. - Bo tam wejdę!

Bez namysłu odsunąłem kurtynę. Dziewczyny pisnęły. Melody zarzuciła białe prześcieradło na Tikki.

- AD..! UHHHHHH PLAGG!!!!! - wrzasnęła blondynka. - MÓWIŁAM NIE WCHODŹ ZA KURTYNĘ! 

- Ale się martwiłem! - wzruszyłem ramionami. Spojrzałem na dziewczynę w stroju ducha. Była niższa ode mnie.. A na nogach miała różowe trampki.

- Wzruszyła się tylko. - kobieta przekręciła oczami.

Uważaj, bo ci uwierzę.. Zmrużyłem oczy w jej stronę.

- Nic mi nie jest Plagg, ale dziękuję, że się martwisz.. - dziewczyna zrobiła krok do przodu. Melody pomachała mi bym podszedł. Niepewnie stanąłem naprzeciw Tikki. Dziewczyna wtuliła się w moją klatkę piersiową. Byłem w szoku.

- No obejmij ją debilu. - przewróciła oczami kobieta zakładając ręce na piersi. 

Przytuliłem do siebie drobną dziewczynę. W moich ramionach była taka malutka. A jako duch wyglądała jak mała dziewczynka, która podczas zabawy próbowała mnie przestraszyć.

- Możemy się tak widywać Tikki? - spytałem ze śmiechem.

- Prześcieradło. Mam na sobie prześcieradło.

- Okey rozumiem.. - zaśmiałem się po raz kolejny. Blondynka klasnęła w dłonie.

- Plagg wypad za kurtynę. - rozkazała i mnie wypchnęła. - Jeszcze raz wejdziesz tutaj to Cię rozszarpię, zadźgam nożem, powieszę Cię nad studnią, obetnę jaja i je usmażę, a później każe Ci je zjeść. - uśmiechnęła się słodko. Przełknąłem ślinę. - Żartuje! - zaśmiała się. Odetchnąłem z ulgą. - Jestem groźniejsza.

Powiedziała i wyszła z sali. Okey.

Boję. Się. Jej.

- Tikki ćwiczymy dalej? - zwróciłem się do czerwonej płachty.

- Jasne. - usłyszałem jej słodki głos.

Tikki jest fajna... Miła.. Ale i tak moje serce należy do Biedronki.

Właśnie.. Jutro do kina. A ja muszę pomóc Nino.

W zdobyciu serca Marinette.

***

Hey!

Kolejny rozdział :P

Jak się podoba xD Bardzo lubię Melody.. Naprawdę pod nikogo jej nie zrobiłam (kłamstwo) :P

Zostawcie po sobie ślad ;)

Stawka taka sama jak zawsze :P

Dziękuję,

Sashy ;3

✖  Bye, Bye.. Little Butterfly // Miraculous //Where stories live. Discover now