~15~

3.4K 322 93
                                    

Po tym jak odwiozłem dziewczyny do domu Marinette udałem się na swoje zajęcia śpiewu.

Tak Adrien. Zapomnij o swoim zmarłym przyjacielu.

Ale.. O nim nie da się zapomnieć.. Oj Nino.. Dlaczego?

- Tikki jesteś? - krzyknąłem na całą salę. O dziwo nikt się nie odezwał.

Dziewczyna zawsze była wcześniej. Dziwne...

- O! Siema Plagg! - krzyknęła Melody. - Uczę się slangu młodzieży.

- Nie radzę. Nie pasuje do Ciebie. - powiedziałem, a blondynka uśmiechnęła się szeroko.

- Żądza mordu zawsze jest lepsza. Z resztą jak komuś przywalić to znasz mój numer. - mrugnęła do mnie. Pokiwałem głową. - Coś się stało? - spytała poważniejąc.

- Tak...

- Błagam nie mów, że pokłóciłeś się z Tikki... - jej oczy się powiększyły.

- Nie,  nie, nie... - szybko zaprzeczyłem. - Zmarła bliska mi osoba. Mój przyjaciel.

- Współczuję Ci Plagg... Przykro mi. Naprawdę. Powiem Ci nawet, że wiem co czujesz. Ostatnio straciłam pewną bliską mi osobę, którą kochałam. Całym sercem. Niby wypadek, a jednak śmiertelny. - powiedziała i objęła mnie. Przybliżyła się do mojego ucha. - Tikki ma coś podobnego do Ciebie. Jest strasznie smutna i przymulona. Obwiniają ją o morderstwo. Bądź delikatny.

- Dobrze Melody.. - odpowiedziałem jej i uśmiechnąłem się lekko. - Dziękuję.

- Nie ma za co. - skierowała się w stronę wyjścia.

- Zaczekaj. - zatrzymałem ją. Spojrzała na mnie swoimi zielonymi oczami. - Jak to jest, że ty wszystkich znasz. Ich prawdziwe imiona i pseudonimy, a żadne z nich nie zna Twojego prawdziwego imienia? - zadałem jej pytanie, które męczyło mnie podczas każdej próby.

- Jesteś pierwszą osobą, która o to pyta. - zaśmiała się i założyła ręce na piersi. - Jestem zagadką dla każdej osoby w tym budynku. Kogo byś nie pytał, każdy powie Ci coś innego na mój temat. Niektórzy uważają, że jestem jakimś prześladowcą, inni mówią, że podróżowałam, ale mnie to znudziło. Krążą też plotki o moim podwójnym życiu. Myślą, że jestem jakimś ninja lub aniołem stróżem.. A tak naprawdę jestem tylko prostą dziewczyną, która wie wszystko o wszystkich, ale nikt nigdy nie zagłębił się w jej historii.. - uśmiechnęła się. - Pewnie nic nie zrozumiałeś z tej mojej paplaniny. - westchnęła. - Lubię po prostu wszystko wiedzieć, a swoje "ja" chowam pod pseudonimem. Moje prawdziwe imię i nazwisko mogą zdradzić więcej niż sobie wyobrażasz. 

Pokiwałem ze zrozumieniem głową.

Ona jest kolejną zagadką, którą chcę rozwiązać. 

Biedronka i Melody. 

- Plagg? - usłyszałem słodki głosik zza kurtyny.

- Jestem Tikki! - krzyknąłem. - Możemy zaczynać próbę?

- Jasne. - odpowiedziała. Włączyła podkład.

Myśl o ukochanej osobie.

Myśl o Biedronce..

Myśl o wszystkich bliskich Ci osobach..

Myśl o ochronie Marinette.

***

Hey!

Ja nie wiem co tu się już dzieje ;-; Wrzucić 4 rozdziały w jeden dzień. Ratunku. Czuje się jakbym maraton pisała xD

Dziękuję za wszystkie gwiazdeczki i komentarze <3 Kochaaaaam :*

Zostawcie po sobie ślad :)

i uwaga, uwaga...

Po 8 🌟 dodaje nowy rozdział :D (może będę miała więcej czasu :'D).

Sashy ;3

✖  Bye, Bye.. Little Butterfly // Miraculous //Où les histoires vivent. Découvrez maintenant