~28~ (2)

2.5K 244 26
                                    

Była przerwa. Nasza czwórka stała pod ścianą i zawzięcie dyskutowała na temat, który jest najbardziej popularny w Paryżu: Biedronka i Czarny Kot.

- Dawno nie było żadnej akcji... - westchnęła smutno Alya.

- Na pewno to jest cisza przed burzą! - uśmiechnął się do niej pocieszająco Nino. Pokiwałem głową.

- TY!!! - w moją stronę zaczęła iść Chloe. - TY TO COŚ UKRYWASZ, PRAWDA?!

- Co? - zdziwiłem się. O co mogło jej chodzić? Plagg pokazał się na wycieczce, więc... Ona tak wolno myśli czy każdy dzień musi się powtórzyć?... Zdecydowanie wolno myśli. To najlepsze wyjaśnienie.

- MASZ GO PRAWDA?! - zaczęła mnie obmacywać po koszuli. Złapałem jej dłonie i odsunąłem od siebie.

- Nie dotykaj mnie! - warknąłem. - Nie wiem o co Ci chodzi!

- LUDZIE ON MA TO COŚ! JA TO WIEM! - zaczęła krzyczeć jak oszalała. - CHOWA SIĘ W KIESZENI! TAKI MAŁY, CZARNY! LATAJĄCY KOT! I MÓWI! JEST NIESZCZĘŚCIEM!

- Oj Chloe.. - zaśmiałem się. - Chyba słonko Cie przygrzało...

- ALE...!

- Właśnie. - westchnęła Marinette.

- Może już Ci naprawdę zaczęło odbijać? - zachichotała Alya.

- NIE ODZYWAJ SIĘ TY..! - blondynka zaczęła podchodzić do brunetki, ale Nino szybko zagrodził jej drogę.

- A TYLKO SIĘ DO NIEJ ZBLIŻ! TO NIE TYLKO LATAJĄCEGO KOTA ZOBACZYSZ!

- Jak śmiesz! Nie wiesz kim jestem?! Jestem...!

- Mocno jebnięta.. - uśmiechnąłem się. - Nic nie mam!

- ROZBIERAJ SIĘ! - krzyknęła. Prychnąłem. Plagg i tak był w torbie. Zdjąłem z siebie białą koszulę, a następnie chwyciłem za brzegi czarnej koszulki. Byłem już w połowie, kiedy usłyszałem pisk Marinette.

- Adrien! Nie publicznie! - jęknęła zasłaniając oczy. Zaśmiałem się i opuściłem koszulkę.

- Nie miałem zamiaru. Nie dla niej. - pokazałem blondynce język. Rozszerzyła oczy.

- ALE TY GO TAM MIAŁEŚ!!!

- Chloe.. - obok dziewczyny pojawiła się jej przyjaciółka, Sabrina. - Chodźmy lepiej do pielęgniarki. Wydaje mi się, że masz omamy i wszyscy już się z Ciebie śmieją..

- ALE TAKA PRAWDA! - krzyknęła ponownie. Pobiegła w stronę wyjścia. - UWIERZĄ MI! ZOBACZYCIE! - dodała i wybiegła.

***

Hey!

Przepraszaaam! Ale mam tak mało czasu ;-;...

DZIĘKUJĘ ZA TO, ŻE JESZCZE ZA MNĄ JESTEŚCIE <3

Zostawcie po sobie ślad :)

Po 25 🌟 kolejny rozdział ;D

Sashy ;3

✖  Bye, Bye.. Little Butterfly // Miraculous //Where stories live. Discover now