~25~ (2) cz. 3

2.6K 277 37
                                    

Marinette spojrzała na mnie i westchnęła ocierając łzy. Za chwilę obiad.. Adrien! Nie myśl o jedzeniu w takiej chwili! Ona Cię potrzebuje!

- Chloe wydarła się na mnie, że ty jesteś jej. Że ja nie mam szans, a ten pocałunek pewnie był z litości. Jeszcze dodała, że BIEDRONKA miałaby większe szanse ode mnie. A potem zaczęła wyrzucać moje ubrania przez okno. - złapałem ją za rękę, ale ona ją zabrała.

- Co jest?

- Adrien.. To dla mnie za dużo jak na.. na dziś. Właśnie się dowiedziałam, że chłopak w którym się zakochałam ma tak naprawdę drugie wcielenie. A on wiedział moją największą tajemnicą i nie dawał tego po sobie poznać. Doi tego jesteś moim partnerem i przyjacielem w jednym, a teraz?

- Marinette.. Wiem, że to dla Ciebie może być szok.. Że możesz teraz czuć się okropnie, okłamana, zaniedbana, zraniona... Ale zawsze możesz na mnie liczyć. Może to wszystko zmieni. Ale MY zostaniemy. Nie chcę byś mnie omijała, ale też nie chcę byś się zachowywała jakby to wszystko się nie wydarzyło. No fakt, że dowiedzieliśmy się o sobie w chyba najgorszy z możliwych sposobów. - zaśmiałem się krótko. Otarłem jej łzy. - Chodź. Nie przejmuj się nią. Obronię Cię My Lady. - mrugnąłem do niej, a ona się zaśmiała. Pomogłem jej wstać.

- Dziękuję...

- Nie masz za co. A teraz na obiadek i na plażę! Chcę Cię zobaczyć w stroju kąpielowym w kropki.

- Nie mów, że o tym też wiedziałeś.. - dziewczyna spojrzała na mnie zszokowana. Pokręciłem głową.

- Teraz strzelałem. - objąłem ją ramieniem. - Specjalnie dla ciebie założę tasiemkę ze złotym dzwoneczkiem. - zaśmialiśmy się oboje i zeszliśmy na obiad.

***

- Idziemy na plaaaże, na plaaaaże - zaczął śpiewać Ivan. Mieliśmy dosłownie kilka minut drogi pieszo. Każdy zabrał ze sobą ręcznik, krem, picie i ubrania na zmianę w razie czego. Dziewczyny miały ze sobą torebki z kocami i innymi takimi niepotrzebnymi rzeczami. Co ja tam mogę wiedzieć?

- Nie możemy zmienić pokoi, bo już wszystkie są zajęte. - tłumaczyła mi Alya.

- Nic, a nic? - spytał Nino z niewielką nadzieją.

- Niestety... - jęknęła Marinette.

- Ja już coś załatwię. - uśmiechnąłem się.

Gdy byliśmy na miejscu nauczycielka poleciła nam podzielić się na grupki. Od razu nasza czwórka ustawiła się obok siebie. Uda mi się załatwić ten pokój.

***

Hey!

Ja zostawiam rozdział i lecę oglądać miraculum xD

Dziękuję WAM ZA TYLE GWIAZDEK <3 KOCHAM WAS

Zostawcie po sobie ślad. ;D

Po 25 🌟 kolejny rozdział ^^

Sashy ;3

✖  Bye, Bye.. Little Butterfly // Miraculous //Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora