~9~ (2)

2.8K 287 99
                                    

Dzisiaj był ten dzień. Dzień, w którym Nino został zraniony, a wraz z nim i Alya.

- Co się tak stresujesz? - szturchnął mnie łokciem. Spojrzałem z uśmiechem na bruneta.

- Ja się nie stresuję. Obmyślam plan jak połączyć Ciebie i Alyę! - zaśmiałem się, a brunet posłał mi groźne spojrzenie. - Ja mówię serio... Zastanów się. Pasujecie do siebie i macie wspólnego więcej niż Ci się wydaje.

- A skąd ty to możesz wiedzieć? - prychnął.

- Zaufaj najlepszemu przyjacielowi. - klepnąłem go po ramieniu. Zobaczyliśmy dziewczyny pod kinem. Przywitaliśmy się z nimi i weszliśmy do kina.

- Wow, nieźle wyglądacie. Nawet lepiej niż nieźle! - zachwyciłem się patrząc szczególnie na Marinette. Granatowowłosa spuściła wzrok jednocześnie się rumieniąc. O jak słodko.

- Dzięki Adrien, ty to potrafisz powiedzieć komplement. - zaśmiała się Alya.

- Wyglądacie nieziemsko. - powiedział Nino, a brunetka wskazała na niego dłonią.

- I to jest komplement. - wzruszyłem ramionami robiąc smutną minkę.

- Muszę się jeszcze wiele nauczyć. - pokazałem szereg śnieżnobiałych ząbków. - To.. Nino pójdziesz kupić bilety z Alyą?

Brunet pokiwał głową i ruszył z dziewczyną w stronę kas. Naprawdę do siebie pasują. O wiele lepiej niż Nino i Marinette, która stoi nieśmiało obok mnie. Spojrzałem na fiołkowooką i objąłem ją ramieniem. Zarumieniła się.

- Alya jest bardzo mocno w nim zakochana, prawda? - spytałem.

- T-t-tak! - krzyknęła jąkając się.

- Ej nie stresuj się przy mnie. Nie jestem jakimś wyjątkowym człowiekiem tylko zwyczajnym chłopakiem. - dodałem jej otuchy. Westchnęła.

- Nie stresuje się, nie wcale! Ja się denerwuję? Ty się denerwujesz. Znaczy ja się denerwuję, bo ty jesteś wyjątkowy! Znaczy, nie! Jesteś wyjątkowo przystojny! Nie! Chodziło mi, że wyjątkowo masz... fajne trampki! - zaśmiałem się. - Żenada.

- Słodka jesteś. - uśmiechnąłem się. Dziewczyna uspokoiła się. Kidy nasi przyjaciele wrócili weszliśmy do sali kinowej...

*

Teraz na sali kinowej było o wiele lepiej! Nino i Alya poza sobą świata nie widzieli. Cały czas komentowali to śmiali się z jakiegoś momentu. Po prostu zachowywali się jak para. Ja za to siedzący pośrodku Marinette i Alya'i miałem pole do podsłuchu i popisu. Podsłuchiwałem zakochaną parę, a sam zagadywałem do Marinette czy dzieliłem się z nią popcorn'em, gdy jej się skończył. Nasze ręce się wtedy złączyły, a ona zarumieniła się słodko. Lepiej być nie mogło! Kiedy film się skończył poszliśmy do parku. Oczywiście złapałem dziewczynę przed upadkiem. Była bardzo zaskoczona. 

- My na chwilę Was zostawimy... - powiedział Nino i pociągnął gdzieś Alyę.

- O ile się zakładasz, że będą razem? - zapytała Marinette.

- O kolację z Tobą w restauracji. - dziewczyna spojrzała na mnie, a ja do niej mrugnąłem.

Po chwili wrócili do nas. Trzymając się ze ręce!

Kto czyni cuda?

ADRIEN CZYNI CUDA! I ADRIEN WYGRAŁ KOLACJĘ Z MARINETTE!

Robisz postępy. Dzięki Adrien. Nie ma za co Adrien.

Przestań myśleć do siebie...

***

Hey!

Kolejny xD Cieszycie się prawda? xD

Dziękuję Wam za wszystko ^^

Zostawcie po sobie ślad :D

Po 20 🌟 będzie nowy rozdział ;)

Sashy ;3

✖  Bye, Bye.. Little Butterfly // Miraculous //Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz