Na górze Corbyn
Obudziłam się rano około godziny 9 z przyzwyczajenia bo uważałam, że jak wstanie się później to ma się stracony dzień. Pierwsze co zrobiłam to sprawdziłam telefon po wczorajszej nocy. Spoglądając w telefon poszłam do kuchni. W telefonie zobaczyłam tylko nowy SMS od nieznanego numeru.
Od: Nieznany Numer
Hej to ja Corbyn :P
Do: Corbyn :)
Ok już zapisane
Odłożyłam telefon i włączyłam muzykę z wieży. Wybrałam na dzisiaj składankę energiczną, bo wyjątkowo się wyspałam. Zaczęłam gibać się w rytm i przygotowywać sobie omlet. Chwilkę później zaczęłam śpiewać do łyżki. Kiedy wszystko już przygotowałam, dalej kręcąc swoim tyłkiem do rytmu, odwróciłam się w kierunku stołu na środku kuchni, żeby zjeść to co własnie zrobiłam, lecz zobaczyłam tam siedzącego Jack'a śmiejącego się po cichu. Ja spiekłam buraka, choć udało mi się to obrócić w żart.
- Śmiejesz się, bo co lepiej umiesz? -powiedziałam nerwowo z dziwnym grymasem na twarzy. - Zademonstruj proszę.
- Okej -powiedział ze spokojem w głosie. - ale najpierw powiesz mi czemu nie zrobiłaś dla mnie nic i czemu musiałem spać na kanapie?
- Emm -zaczęłam myśleć nad dobrymi argumentami bo zawsze mam jakieś dobre pod ręką. - po pierwsze nie poprosiłeś, po drugie niby jesteś na diecie, po trzecie spałam u siebie a mam małe łóżko, po czwarte...
- Dobra skończ już, tylko dawaj mi jeść -powiedział z wyraźnym uśmiechem.
- Pff zrób sobie -odpowiedziałam i usiadłam wciąż delikatnie zawstydzona.
Zapadła cisza, a Jack'e grzebał w lodówce. Przerwałam cisze z pytaniem:
- Gdzie Corbyn?
- Po tym jak usnełaś na kanapie wniósł Cię na górę i powiedział że musi iść. - odpowiedział Jack stojąc tyłem do mnie.
- A jakim sposobem jestem w piżamie? - spojrzałam na siebie jeszcze raz i zobaczyłam koszulke z nadrukiem Guns'n'Roses i szare szorty, które służyły mi jako piżama.
- No ja tego nie zrobiłem więc pewnie też Cię przebrał w międzyczasie. - powiedział i odwrócił się do mnie z miską płatków i mleka.
"- Po prostu super pewnie jeszcze zrobił zdjęcia, żeby pochwalić się kolegom, że niby mnie zaliczył - myślałam. - chłopaka znałam 3 godziny a później widział mnie w samych majtkach i staniku."
- Hej żyjesz jeszcze! - klasnął Jack tuż przed moją twarzą. - Corbyn do Ciebie dzwoni.
- Halo? -podniosłam telefon.
- Hej -usłyszałam głos Corbyna. - Masz może ochotę się dziś spotkać?
Spojrzałam na Jack'a który przytaknął patrząc na mnie.
- Jasne.
- Przyjade po Ciebie o 16. -powiedział i rozłączył się.
- Dzięki -powiedziałam do Jack'a z grymasem na twarzy. - a co jak będzie chciał drugi raz mnie przebrać?
- On? Haha! Chyba byłaś pierwszą dziewczyną jaką zobaczył w bieliźnie -mówił Jack wyraźnie rozśmieszony. - a tak poza tym on jest serio spoko więc nie widzę problemu i nie będziesz tam sama. Zaprosił cały nasz zespół i Ciebie więc będzie fajnie, będę przy tobie.
- Bogu dzięki. -powiedziałam z ulgą. - Tylko muszę jeszcze wymyślić w co się ubrać.
- No w tym ci nie pomogę -powiedział Jack po zjedzonym posiłku i ruszył do wyjścia. - a tak poza tym pora na mnie. Do później.
- Pa. - odpowiedziałam kończąc jedzenie.
Kolejna część już niedługo będzie na prawdę ciekawie. Co sądzicie o Corbynie?
xo Karola
CZYTASZ
I miss you my princess [WDW] SKOŃCZONA
FanfictionPolly Davis. Niby zwykła dziewczyna z liceum, jednak dzięki swojemu przyjacielowi pozaje niezwykłe osobowści, a dopiero wtedy jej życie zmienia się nie do poznania.