41

290 21 1
                                    

Obudziłam się w pustym domu. Nic się nie działo, była cisza, ale nie taka przyjemna relaksująca cisza, tylko taka która zżera Cię od środka, bo nie wiesz co masz zrobić. Chłopaki wracajom za 4 dni, a mimo tego to jest wieczność. Ubrałam się w czarne rurki i czarną bluzkę z małymi krzyżykami. Cholernie tęskniłam za moimi przyjaciółmi i chłopakiem, ale magiczną siłą nie mogłam ich tu ściągnąć. Chłopakiem, który wszystko zmienia swoją obecnością, uśmiechem, żartem. W trakcie spaceru rano dostaję zawsze od niego wiadomości na dobry początek dnia. Dziś widzę, że dopadł nas identyczny smutek. 

Od: Zach :3

Dzień dobry księżniczko

Do: Zach :3

Dzień dobry ukochany

Od: Zach :3

Cholera myślałem, że jeszcze śpisz... to sprawdź telefon za 5 minut a do tego czasu go nie używaj

Od: Zach :3

Już?

Okej 

Od: Zach :3

Dzień dobry! 

Tęsknię za twoim uśmiechem

Ciałem

Śmiechem

Tymi idealnymi włosami i stylizacjami

Oczami

Cholernie tęsknie za tobą całą 

I miss you my princess

Miłego dnia w szkole :p

Spojrzałam w ekran telefonu i uśmiechnęłam się sama do siebie. Nie wierzę, że Zach na prawdę pisze to do mnie. Nie wyróżniającej się dziewczyny z kompleksami. Ruszyłam w stronę domu ze spaceru, wzięłam plecak i wyszłam z domu. Nie miałam siły dziś iść na pieszo, więc ruszyłam na przystanek autobusowy. Nie musiałam długo czekać, bo zaraz gdy podeszłam przyjechał mój najnowszy transport. Wsiadłam do autobusu i stanęłam przy najbliżeszej baryjerce. Nagle obok siebie zobaczyłam mojego kumpla Charlesa. Był bardzo schludnie i szykownie ubrany. Jego loczki były zaczesane do tyłu. Dowiedziałam się, że idzie po szkole na randkę z Frankiem, czyli największą gejo-gwiazdą całej szkoły. Rozmawialiśmy jeszcze o chłopakach i wysiedliśmy pod szkołą. 

Weszłam do budynku i humor natychmiastowo mi się zepsuł. Wszyscy wyglądali tak nudno. Żadnej nowej twarzy, dramy, wyrazu, pustka i tyle. Podeszłam do swojej szafki, a Alissa i Emma rzuciły się na mnie jak codzień. Ruszyłyśmy w stronę sali od hiszpańskiego rozmawiając o tym jak bardzo tęsknimy za naszymi głupkami. Dziewczyny musiały mnie opuścić ze względu na to, że one wybrały francuski, a nie español. Zobaczyłam Paula jak podchodził do Sofie, więc nie mogłam tak tego zostawić. Wyglądała na przestraszoną. 

- Hej Jake. -powiedziałam do chłopaka i uśmiechnęłam się wrednie. 

- Witam Polly. -odpowiedział również uśmiechnięty i spojrzał na mnie. 

- Sofie mogła byś nas na chwilkę zostawić samemu? -spytałam się rudej dziewczyny i uśmiechnęłam się już do niej miło. 

- Jasne. -odetchnęła dziewczyna i szybkim krokiem odeszła na drugie piętro. 

- Miałeś ją zostawić w spokoju Paul. Znajdź jakąś inną, która też tego by chciała. -zmieniłam ton głosu na bardziej poważny i zdenerwowany. 

- Nie ma problemu. Tylko nie kręć mi się do okoła interesów jasne Davis? -powiedział i zacisnął zęby, co dało się powiedzieć przez zmianę wyglądu szczęki. 

I miss you my princess [WDW] SKOŃCZONAWhere stories live. Discover now