37

285 21 1
                                    

Minęło kilka dni od wyjazdu chłopaków, a myślę, że conajmniej miesiąc ich nie ma. Jakoś pusto tu bez nich jest. Z dziewczynami widzę się przynajmniej 1 dziennie. A w szkole, jak w szkole. Jedyne co się zmieniło to, że niektóre osoby patrzą się na mnie dziwnie na korytarzu. Kilka razy usłyszałam wyzwiska, ale Emma i Alissa szybko mnie zabierają z tego miejsca. Ostatnio gdy rozmawiałam z Charlesem dowiedziałam się, że jest gejem i czuje się świetnie. Wybrałam się z nim raz na zakupy i muszę stwierdzić, że jest gejem pełną parą. Dziś spędzam czas z dziewczynami u mnie w domu. W pewnym sensie dziewczyny śpią u mnie co drugi dzień. Wszędzie znajduję albo ubrania, albo kosmetyki, którejś z dziewczyn. Oglądałyśmy jakiś film romantyczny i Alissa z Madelaine popłakały się najbardziej, ja z Christiną i Emmą oczywiście, że się popłakałyśmy, ale zdecydowanie mniej niż nasze koleżanki. 

- Dobra dziewczyny koniec płaczu. Zjemy coś? -powiedziała Madelaine i uśmiechnęła się. 

- Z chęcią. -powiedziałam i wyciągnęłam telefon. - Co chcecie? Chińskie, meksykańskie czy jakiś burger. 

- Jestem za chińskim. -powiedziała Emma i wszystkie się z nią zgodziły. Zamówiłam jedzenie przez telefon, a po 15 minutach jadłyśmy już swoje makarony z kurczakiem. 

XXX NA NASTĘPNY DZIEŃ XXX

Wyszłam do szkoły tak jak zawsze. Ubrałam się dziś w jeansową sukienkę - ogrodniczkę, niebieską bluzkę w chmury, tą którą miałam w dzień 'romansu' z Jake'iem i czarną, rozpinaną bluzę. Słuchawki w uszy i w drogę. Zamierzałam na nikogo szczególnego nie wpaść po drodzę. Droga minęła mi szybko i krótko. Usiadłam pod klasą czekając na kogokolwiek z kim mogła bym porozmawiać. Miałam wyjątkowo dobry humor. Około po 10 minutach zjawiła się przede mną Lauren ze świtą. 

- Hej kochana. Jak się czujesz jako dziwka Herrona? -powiedziała tym swoim kaczkowatym głosem blondi. 

- A ty jak się czujesz jako dziwka Paulów? -ogień należy zwalczać ogniem. Blondyna ewidentnie zdziwiła się moim pytaniem, bo tylko zarzuciła włosami i odeszła. 

Nagle obok mnie pojawiły się Emma i Alissa. Rozmawiałyśmy do czasu rozpoczęcia pierwszej lekcji, geografii. Lekcje mijały szybko, chociaż nudno. Na 4 lekcji mój telefon się odezwał. 

Od: Zach :3 

Hej! jak tam w szkole :D

Do: Zach :3

Do dupy

Od: Zach :3

dO dUpY

Do: Zach :3

Śmiejesz się ze mnie?

Od: Zach :3

ŚmIeJeSz SiĘ zE mNiE?

Do: Zach :3 

Stop

Od: Zach :3

StOp

Do: Zach :3

Jestem piękna

Od: Zach :3

Cholera masz ty niesamowitą rację

Rumieniec wyskoczył mi na twarzy, a dziewczyny spojrzały na mnie i zaśmiały się. Reszta lekcji minęła mi przyjemnie szybko i przyjemnie bez żadnych niespodzianek. Po lekcjach ruszyłam w stronę szafki, a gdy już ją otworzyłam wyskoczyła z niej mała, złożona karteczka i upadła na podłogę. Podniosłam ją i otworzyłam. Napisane na niej było "Płatna dziwka Herrona". O wow. Ktoś się postarał poprawić mi humor. Zrobiłam zdjęcie temu liścikowi i schowałam do kieszeni. Wyszłam ze szkoły i pokierowałam się prosto do domu. Byłam nie tyle smutna, tyle co zdenerwowana. W domu ubrałam się w sportowe ciuchy i wzięłam psa na bieganie. Musiałam to odreagować. Przebiegłam może z 7 km i zawróciłam do domu. W domu udałam się prosto do mojej przydomowej 'siłowni'. Włączyłam głośno muzykę i zaczęłam ćwiczyć najmocniej jak mogłam. Zakupiłam nawet sobie ostatnio worek treningowy, więc postanowiłam go dziś wykorzystać. Uderzałam w niego raz za razem. Wyrzucałam z siebie wszystkie emocje, na tyle mocno, że w pewnym momencie zaczęłam płakać. Nie mam pojęcia, przez co ale po prostu musiałam się wypłakać raz, a dobrze. Nagle muzyka zaczęła cichnąć, a ja spojrzałam w stronę głośników. Stały tam wszystkie dziewczyny patrząc się na mnie smutno. 

- Zaraz wszystko opowiesz. Idź się teraz ogarnąć, a my czekamy w kuchni. -powiedziała Madelaine. 

Bez słowa ruszyłam na górę i wzięłam krótki prysznic, a następnie ubrałam się w ciuchy z dziś. Zeszłam na dół, gdzie Emma bawiła się z Cooperem, a dziewczyny stały przy blacie i rozmawiały. 

- Więc co się stało? -spytała Alissa i uśmiechnęła się smutno. 

- To się stało. -powiedziałam i wyłożyłam zgiętą karteczkę na jeden blat, a wszystkie dziewczyny zaczęły czytać krótką notkę. 

Rozdział krószy, ale chciałam coś jeszcze napisać dziś. Love you. 

xo Karola

I miss you my princess [WDW] SKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz