17

2.6K 204 74
                                    

Chłopak spojrzał w kierunku drzwi. Ponownie go zemdliło, przez co nachylił się nad toaletą i oddał resztki pokarmu jakie w nim zostały. 

- T-tak. - Otworzył drzwi i wszedł do środka, powoli siadając przy nim. 

 - Kurwa... - Przeklął, bo to wcale nie było łatwe. - Co się stało? Powiesz mi? - Odgarnął ubrudzoną grzywkę na bok.

- Przepraszam. - Spuścił wzrok i zacisnął piąstki. - Nie chciałem robić ci problemu. 

- Nie robisz, spokojnie. - Objął go, mając gdzieś, że tamten ubrudził go wymiocinami.

- Hyung ja... Czasami... Chciałbym, żeby mnie nie było. Nikt wtedy nie musiałby się mną przejmować. 

- O czym ty mówisz? - Otarł jego łzy i resztki zwróconego jedzenia. - Jesteś dla mnie bardzo ważny.

- Ja dla ciebie? - Zapytał zdziwiony, patrząc na niego swoimi dużymi oczami. Jego podejście do świata i ludzi było bardzo pozytywne, jednak kiedy chodziło o jego osobę, czuł wstyd. Nigdy nie pochwalił siebie za coś w stu procentach. Często płakał i karał się dlatego, że zrobił coś źle. Tak samo było i tym razem. Zepsuł Jungkookowi nastrój dlatego zwymiotował. Taką dał sobie karę.

- Tak. Ratujesz moje serce, więc pozwól mi uratować twoją duszę, dobrze?

- Moją duszę? Dlaczego? Coś jest z nią nie tak? - Chłopak się zmartwił. Czasami był bardzo dziecinny, jednak wynikało to tylko i wyłącznie z tego, że dużo czasu spędzał wyłącznie w swoim własnym towarzystwie. 

- Żebyś w końcu pokochał siebie. - Pocałował jego czoło.

- A nie mogę kogoś innego? Albo czegoś? Bo na przykład nie lubię orzechów ale masło orzechowe jest spoko. To może ja te orzechy pokocham, co? - Jego duże oczy na nowo błyszczały radością.     

- Głuptas z ciebie. Wstawaj i myj ząbki. - Pomógł mu wstać, samemu mając z tym lekki problem.

Jimin wskoczył na marmurowy blat i usiadł przy umywalce, po czym zaczął szorować jamę ustną, bujając przy tym nóżkami. Po chwili opłukał resztki pasty i odłożył szczoteczkę. Zdjął koszulkę i włożył ją umywalki, by oczyścić ją z nieprzyjemnych plam. Stał tyłem do mężczyzny przez co ten miał idealny widok na jego odsłoniętą sylwetkę. 

- Masz piękne ciało, wiesz? - Stwierdził, kiedy już udało mu się wstać.

- Oszukujesz, żeby nie było mi smutno? - Zerknął na niego przez ramię.

- Nie, nigdy nie oszukuje. - Podszedł i przejechał po jego bliźnie na plecach. Po ciele blondyna przeszły dreszcze. Nikt dotąd nie dotykał jego ciała w tak delikatny sposób jak robił to Jungkook.

- Co robisz? - Zapytał cicho. Był lekko speszony, jednak nie bał się.

- Patrzę. - Odpowiedział cicho, sunąc wzdłuż niej, opuszkiem palca.

- I... Widzisz coś... Ciekawego? - Kolejna fala dreszczy przeszła przez jego ciało, sprawiając, że poczuł dziwne ciepło. 

- Silnego chłopca, który umie bardzo wiele przejść i teraz już tylko zasługuje na szczęście i miłość.

- Naprawdę tak myślisz? Bo ja nie widzę nic szczególnego. - Park spojrzał w lustro. 

- Tak. - Wskazał na jego ustka. - Patrz jak się pięknie lśnią. - Potem na oczy. - Odbijają się w nich wszystkie gwiazdy. - Pociągnął za kosmyk włosów. - Niczym puch anioła. - Potem wskazał na serce. - A tu drzemie całe dobro tego świata. - Po pulchnym policzku spłynęła kryształowa łza, a Jimin od razu przytulił się do mężczyzny. 

- Mówisz to w taki sposób jakbyś opisywał coś pięknego.

- Bo opisuję. Najpiękniejszego anioła jakiego znam.

- Dlaczego tak mnie nazywasz? Mam na myśli anioła. - Chłopak odsunął się i zaczął wycierać koszulkę starszego.  

- Nazwałem cię już tak, kiedy się obudziłem, chociaż nie twierdziłem, że trafię do nieba.

- Nadal nie rozumiem. Blond włosy nie robią ze mnie anioła.

- Widziałem twój piękny uśmiech. Blady, ale piękny. - Chim zmarszczył nosek w uśmiechu. 

- Jesteś dziwny. Raz taki mroczny, a raz taki delikatny... Ale podoba mi się to. - Wzruszył ramionami i pomógł mu zejść z blatu. 

- Leć się przebrać, a ja czekam. - Sam nie miał w co, więc kolejny dzień chodził w wojskowych ciuchach.

- Hyung?! - Po kilku minutach, blondyn zawołał starszego do sypialni.  

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Dziękuję za 1 tysiąc wyświetleń!

I'll teach you love / JikookWhere stories live. Discover now