68

3.4K 215 90
                                    

Cały dzień w domu Chima i Kooka panował harmider. Trzy kobiety ekscytowały się najpierw tym, że Lisa jest w ciąży, jednak po jakimś czasie zaczęły mówić o tym, że anioł jest idealnym partnerem dla Jeona.

Chłopak siedział na kolanach swojego mężczyzny. Po jakimś czasie przyjechał jeszcze brat Chima. Znowu wszyscy usłyszeli jego radosny pisk.
Wieczorem, kiedy wszyscy już poszli, blondyn położył się na dywanie i bawił się z kotem.

- To była niespodziewana wizyta, co? - Ustał przed nim, kiedy już skończył sprzątanie.

- Mhm. - Posadził mu kotka na kolanach, po czym położył głowę na jego udach. - Koc... H... Am... Ce. - Jąkał się, jednak nadal próbował.

Pani psycholog mu powiedziała, że jeśli będzie ćwiczył, to w końcu mu się uda. Mówiła, że wystarczy, że zaufa swojemu partnerowi, tylko Park nie rozumiał. Przecież ufał żołnierzowi.

- Wiem kochanie. - Pogłaskał go po blond włosach, po czym zdjął nieśmiertelnik i założył aniołowi na szyję. Był już na nim tylko jeden pierścionek, a żołnierz nigdy się nie rozstawał z wisiorkiem. - Na wojnie ratował mi życie przez tyle lat. Teraz chcę, by uratował je tobie. - Aniołek spojrzał zachwycony na prezent, po czym mocno przytulił swojego mężczyznę. Dostał coś co było dla starszego bardzo ważne jak nie najważniejsze. - Obiecujesz się tym opiekować?

- Ta. - Przytulił go mocno. Marzyła mu się normalna rozmowa. Dzisiaj tyle razy chciał odpowiedzieć rodzicom Jungkooka na ich pytania. - Opka?

- Opka słoneczko. - Wziął go na ręce i zaniosł na górę, kładąc do łóżka. - Lisa jest w ciąży. - Młodszy sięgnął po notes.

"Jest ci smutno z tego powodu?"

- Cieszę się, że układa sobie jakoś życie. Dałem jej... - Zaczął załamywać mu się głos. - Dałem jej pierścionek... Przepraszam. - Podniósł się i zszedł na dół, wychodząc na ogród, żeby odetchnąć.

Blondyn siedział jak skamieniały przez prawie godzinę. Bawił się palcami, myśląc o tym co powiedzieć żołnierzowi, który położył się na ziemi i patrzył w księżyc. Może po prostu nie byłby dobrym ojcem? Ale on by je kochał, już je kocha.

Anioł zszedł na dół i zabrał koc z kanapy, po czym poszedł przykryć żołnierza i smutny wrócił do domu. Pogasił wszędzie światła i ruszył do sypialni, a Irak i kotka poszli za nim.

Jeon zasłonił twarz dłońmi i zaczął płakać. Tyle by się zmieniło gdyby wtedy nie został postrzelony. W końcu sam nie wiedział kiedy zasnął, zalany łzami.

Jiminowi było przykro, że starszy do niego nie przyszedł. Pół nocy na niego czekał, jednak się nie doczekał. Rano zszedł na dół z podkrążonymi oczami i w grubej bluzie. Była wiosna, a on miał wrażenie, że jest środek zimy.

Żołnierz podniósł się cały przemarzniety, z sinymi ustami, drżąc cały i wszedł do domu, widząc Jimina. Blondyn od razu do niego podszedł i mocno go przytulił, po czym pocałował jego policzek i poprowadził go do stołu gdzie czekała na niego gorąca herbata i śniadanie.

- Przepraszam, że wczoraj nie przyszedłem, zasnąłem na dworze. - Wychrypiał, siadajac przy talerzu, a Chim usiadł na jego kolanach i wskazał na plasterek pomarańczy w gorącym napoju.

Z uśmiechem zaczął karmić raz jego raz siebie, aż w końcu odetchnął głęboko. Ufał mu i wiedział, że na pewno go nie zostawi. Czuł jego miłość. W końcu nie wróciłby gdyby go nie kochał. I nie zostałby dla niego.

- Nie szkodzi, Jungkookie. - Słowa gładko opuściły jego usta. - Potrzebowałeś samotności. Rozumiem to. Pamiętaj tylko, że kocham cię pomimo wszystko.

- Chimmy... Kochanie! - Krzyknął zadowolony i zaczął całować jego buźkę. - Mówisz!

Dopiero po chwili Mochi zorientował się, że powiedział wszystko o czym pomyślał.

- Ja... Ufam ci. Bardziej niż sobie.

- Mój mały grubasek! - Z jego oczu popłynęły łzy szczęścia.

- Muszę schudnąć? - Zmartwił się.

- Już nic nie musisz, wiesz?

- Jak to nic?

- Nareszcie możesz być w pełni szczęśliwy.

- Zawsze jestem szczęśliwy, kiedy jesteś ze mną.

- I będę już na zawsze.

------------------------------

Słoneczka to już ostatni rozdział

Tak mi przykro, bo kocham to opowiadanie, tak samo jak was

Dziękuję wam za te piękne miesiące, podczas których cieszyłam się z komentarzy i gwiazdek, i z tego, że jesteście w tym opowiadaniu ze mną

Jesteście najlepsi, KOCHAM WAS 💜💜💜

Teraz zaczęłam nowe opowiadanie, które również pisze z Ninja_Kai

Mam nadzieję, że spodoba wam się tak bardzo jak te

Do zobaczenia!

I'll teach you love / JikookWhere stories live. Discover now