- Chyba wszystko mam. Za wiele rzeczy nie potrzebuję. - Zbiegł na dół, nierównych krokami. Noga już go nie bolała, była całkowicie sprawna. Pozostały tylko blizny i lekkie utykanie, które było jedynie pozostałością po przeszczepie. Objął Jimina od tyłu, całując jego odsłonięty kark.
-Nie chcę, żebyś jechał. - Chłopak powiedział smutny, po czym odwrócił się w jego stronę cały zapłakany i mocno wtulił w jego klatkę piersiową.
- Ostatni raz i resztę życia cię będę męczył, tak?
-Tak. - Podskoczył i objął go udami wokół pasa. - Nie chcę cię puszczać.
- Musisz, myszko. - Złapał go pod pupą, żeby się nie ześlizgnął na ziemię. - Będziesz jeszcze prosił, żebym gdzieś pojechał.
- No może po pomarańcze albo po cukierki. - Chim przytył siedem kilo odkąd poznał Jungkooka i osiągnął swoją maksymalną wagę, z czego się o dziwo bardzo cieszył. - Albo po chrupki i czekoladę, ale tak to cię nie puszczę. - Zacisnął łapki na jego ubraniu.
- No już piękny. Muszę jeszcze wypracować mundur, puścisz?
- Nie. Munduru się nie prasuje, głupi. Mój brat mówi, że wtedy dobre duchy nie chronią tego, który w nim chodzi. Poza tym powiesiłem go na wieszaku. Nie powinien się pogiąć.
- No dobrze... Chimmy? Dasz mi coś od siebie? - Pokazał na swój nieśmiertelnik.
- Tak ale... - Po chwili chłopiec zdjął swoją obrączkę, którą dostał od brata na osiemnaste urodziny. Twierdził, że to znak męstwa, a Parkowi po prostu się ona podobała. - Proszę. - Podał mu srebrny krążek.
- Co to? Ma jakieś znaczenie? - Złapał pierścionek w palce.
- Jest dla mnie bardzo ważna, więc musisz wrócić i mi ją oddać, dobrze?
- Będę jej pilnował jak oka w głowie, obiecuję. - Pocałował jego dłoń i zaraz podarowany pierścionek.
- Hyung, chcę twoje zdjęcie. Te w telefonie mi nie wystarczą. - Oczywiście nie przyzna się starszemu, że ma chyba dwadzieścia folderów z jego fotkami. Musiał aż dokupować dodatkową kartę pamięci, żeby wszystkie pomieścić.
- No dobrze, to zrób, ale nie jestem fotogeniczny.
- Jesteś. - Odblokował telefon i zrobił serię zdjęć, po czym od razu zaczął je oglądać. Zapomniał jednak, że Jungkook posadził go na blacie i zaglądał co robi. Nie zdążył ukryć przed nim tych setek, a może nawet tysięcy zdjęć.
- Emmm... Mam się zacząć bać?
- Nie, dlaczego? - Szybko zablokował urządzenie.
- Bo czuję się jak jakaś gwiazda. Nawet sam sobie nie robiłem tyle zdjęć.
- A co jeśli jesteś gwiazdą? Ale taką tylko moją?
- Patrz w księżyc, zawsze jak będziesz zasypiać, dobrze? Ja też będę...
- Kocham cię. - W jego oczach na nowo pojawiły się łzy.
- Ja ciebie też, nie płacz kochanie. Patrz w księżyc. - Pocałował każdy policzek i odsunął się. - Na mnie czas.
- Zadzwonisz?
- Nie będę tam miał telefonu.
- Jak ja mam tyle bez ciebie wytrzymać?! - Ponownie się rozpłakał.
- Listy, kochanie. Przychodzą do mnie co miesiąc. Będę ci odpisywać. - Pocałował go i poszedł się przebrać w mundur, wracając już gotowy do wyjścia.
- Skoro przychodzą ci co miesiąc, to będziesz dostawał trzydzieści miesięcznie. Najwięcej ze wszystkich. - Poprawił mu pagony, po czym mocno przytulił.
- Będę miał co czytać nocami. No chyba, że będę spać pod gołym niebem, to nie będę widzieć, ale będę na nie czekać.
-Dobrze. Mam jeszcze coś. - Wyjął z kieszonki swoje zdjęcie i podał starszemu. Na odwrocie znajdowały się zgrabnie literki układające się w napis "Zawsze będę cię chronił, skarbie."
Uśmiechnął się, wiedząc, że nie może się teraz popłakać i zaraz schował zdjęcie do kieszeni munduru na piersi.
- Dziękuję.
- Musisz do mnie wrócić i przywieźć mi mojego kotka. - Powiedział, po czym stanął na palcach i wpił się w usta Jeona, tak zachłannie jakby się mieli więcej już nie zobaczyć.
Jungkook objął go mocno i oddał pocałunek. Nie chciał iść, ale wiedział, że im dłużej trwa pożegnanie, tym gorzej będzie odejść, więc musi to zrobić teraz, żeby jak najmniej bolało.
- Widzimy się za parę miesięcy. Dbaj o siebie i patrz w księżyc. Zawsze tam będę. - Dał mu kolejnego całusa i odsunął się.
- Obiecuję. - Jednak żaden z nich nie był przygotowany na horror, jaki szykował dla nich podstępny los.
---------------------------------------------
Dum, dum, dum, duuuummmm
Jak Wam się podobał wczorajszy comeback BTS?
Mi nie za bardzo, powoli przekonuje się do innych piosenek, ale nie mogę do Boy with luv
YOU ARE READING
I'll teach you love / Jikook
Fanfiction' Tell me angel how to love myself? ' Jimin, który musi nauczyć kochać weterana z zespołem stresu pourazowego. Top!jk Uwagi: przez pierwsze 2-3 rozdziały liskook #1 Kookmin 09.02.2019 ^^