8-... Moja DZIEWCZYNĄ.

713 31 2
                                    

Cały dzień spędziliśmy razem. Było wspaniale, ale mój anonim do mnie nie pisze. Z jednej strony byłam szczęśliwa a z drugiej trochę zdowiona. Od spodkanja Igiego w sklepie nie napisał do mnie nic. Przez chwilę się tym zamartwiałam, ale szybko mi przeszło. Chwilę później rozmawiałam sobie z Igorem. Tak ja normalni przyjaciel.

-Igi czemu właściwie spotkałeś się z tymi dziewczynami? Po co ci to?

-Chyba chciałaś zapytać było? Nie robię już tego od kąd... - Przerwał zdanie i spojrzał się w niebo. Jego niebieskie oczy zakryły duże czarne źrenice.

-Igi. Coś się stało? Jeśli to pytanie cię uraziło to przepraszam.

-Nie. Nie. Ja poprostu nie mogę Ci powiedzieć prawdy bo inaczej by cie tutaj nie było. Napewno nie teraz. - Uśmiechnął się, a ja to odwzajemniłam.

-Ale jest ok? - Chciałam się upewnić że jest wszystko dobrze.

-Jak najbardziej. - Odpowiedział i objął mnie swoimi rękoma.

**
Jest godzina 21 a ja muszę wracać do domu, chodź tak bardzo nie chcę. Ahh Igi. Czemu ja wogulę z nim rozmawiam? Przecież go nie lubię! A może jednak lubię? Nie wiem. Nic nie wiem ja po prostu czuje się przy nim dobrze, tak... Ahhh

-Ja już muszę wracać. - Wymruczałam.

-Co? Nie! - Krzyknął gwałtownie Igi.

-Czemu nie? Haha

-Boo... Nie. Zostajesz tu.

-Paa

-Lea! Czekaj!

-Co chcesz jeszcze? Spędziłam z tobą cały dzień. Co byś jeszcze chciał? - Zapytałam, a on obiął mnie w ramononach i namiętnie pocałował w usta.

-Igi ja.. My..

-Cii.
Przezócił mnie przez ramię i zniósł do swojego pokoju. Rzucił mnie na łóżko. Zaczął całować moja szyję, powoli i delikatnie zjeżdżają coraz bardziej na dół.

-Igi... Ja... - Sapnełam, a on zaczą ściągać ze mnie ciuchy. Zaczął od bluzki. Obchodził się delikatnie, tak jak z porcelaną. Spojrzał się na mnie swoimi niebieskimi oczkami, a ja wplotłam w jego długie gęste włosy swoje ręce.

-Lea.. - Szepnął mi do ucha. Leżał na mnie i delikatnie całował.

-Lea! - Krzyknął ktoś z dołu. Wystraszyłam się troszkę. Szybko ubrałam bluzkę i zbiegłam na dół. Igi pobiegł za mną. Czekała tam na mnie moja mama.

-Igor powiedziałeś że ja odwieziesz. Wiesz że jest prawie 22:00?

-Tak wiem. Już miałem ją odwieźć.

-No już się tak nie tłumacz głuptasie. - Rzekła moja mama. - Catte powiedziałaś już im o naszym wyjeździe?

-Jeszce nie. Ale powiedz już im skoro zaczęłaś. - Rzekła mama Igiego.

-Jaki wyjazd? - Zapytałam rozkojażona.

-Za tydzień ja i Catte wyjeżdżamy do naszej koleżanki. Na cały miesiąc. Pomyśleliśmy sobie że skoro jesteście razem to Lea zostanie z tobą Igi przez ten czas.

-Mamo! My.. -Igi zakrył moje usta i odpowiedział za mnie.

-Ależ oczywiście że z chęcią zajmę się moja dziewczyną.- Odpowiedział po czym objął mnie w tali. Czułam jak moje policzki robią się czerwone od wstydu.

Igi ty idioto, mój idioto.

-To kiedy dokładnie wyjeżdżacie? - zapytał Igor tak jakby to było w tej chwili najważniejsze.

-Za 5 dni w czwartek już nas nie będzie. - Rzekła mama Igora.

***
Co się stanie po między Igorem a Leą?
Czy przerodzić się to w coś więcej niz tylko przyjaźń? Czy Lea pozna prawdę?
Zostaw 🌟jak chcesz więcej.

Wasza Emilia 😊

Message 💬❤️Y.IWhere stories live. Discover now