9- Rozwód.

657 28 2
                                    

*W domu *

-Lea. - Krzyknęła z dołu mama. - Chodź tu na chwileczkę.
Pewnie chce się spytać o Igorze. I co ja mam jej niby powiedzieć? Że go kocham? Że... Sama nie wiem co.

-A co chcesz mamo? - Krzykłam.

-Zejdź Lea muszę Ci powiedzieć coś ważnego. - Powiedziała, a jej głos nagle zesmutniał. Szybko zbiegłam do mamy by sprawdzić co się dzieje.

-Usiądź. - Rzekła mama, a w jej oczach pojawiły się łzy.

-Mamo zanim zaczniesz chcę się o coś zapytać. Czemu taty nie ma już od miesiąca? Przecież miał być w delegacji trzy tygodnie. Coś się stało?

-Właśnie o tym chciałam z tobą porozmawiać.

-Co się takiego stało?

-Twój ojciec... On.. - Nie mogła dokończyć zdania a po jej policzkach spływy pojedyncze łzy. Mogłam się spodziewać najgorszego.

-Mamo czy on..

-Nie nie. On żyje. Niestety. - Odetchnełam z ulgą. Chodź nie do końca ponieważ mama dodała jeszcze do swoich słów 'Niestety'. I to mnie zdziwiło.

-Czemu niestety?

- Ponieważ zdradził mnie z jakąś ździrą.

-Co? Ale.. Kiedy?

-Tydzień temu jak byłaś w szkole to zadzwonił do mnie prosząc o spotkanie. Zgodziłam się. I właśnie wtedy mi to powiedział. Trzy dni później wziął ze mną rozwód. Nie chcę już znać tego chama jebanego. - Odbełkotała, a ja ją przytuliłam i pocieszyłam.

-Możesz się z nim spotykać jeśli chcesz...

-Nie. Nie chcę. - Odpowiedźiałam. - Nie mówmy już nigdy o tym dobrze?

-Ależ oczywiście kochanie. A tak wogulę jak Ci się układa z Igorem? - Zapytała mnie ocierąc łzy z policzków. Nie wiedziałam co mam jej do cholery odpowiedzieć.

-Musimy o tym rozmawiać? - Momentalnie moje policzki zrobiły się czerwone.

-Jak nie chcesz to nie musimy. Ale pamiętaj zawsze możesz że mną porozmawiać.

-Tak pamiętam mamo.

-No dobrze dobrze idź już do siebie. - Uśmiechnęłam się i pobiegłam na górę. Kładę się na łóżko i słyszę jak przychodzi do mnie wiadomość.

Upierdliwy chuj : No hej skarbeńku. Co porabiasz?

Ja: Hej. Leżę i płaczę.

Upierdliwy chuj : Co się stało? Ktoś cię zranił?

Ja : Tak mój ojciec. Z resztą co cie to interesuje? Nawet cię nie znam.

Upierdliwy chuj : OJ znasz mnie znasz. A jeśli chodzi o tą sprawę z tatą to co ci się stało?

Ja : Nie chcę o tym mówić.

Upierdliwy chuj : Dobrze kotku jak nie chcesz to nie musisz.

Ja : Nie nazywaj mnie tak!

Upierdliwy chuj : Jesteś słodka jak się denerwujesz. Wiesz?

Ja : A ty taki okropny. Wogulę czemu ja z tobą pisze?

Upierdliwy chuj : Bo mnie lubisz mała.

Upierdliwy chuj : Jesteś?

Upierdliwy chuj : Halo

Upierdliwy chuj: Obraziłaś się?

Ja : Już mi nawed do łazienki iść nie wolno?

Upierdliwy chuj : Wolno. Po prostu się martwiłem.

Ja : Czego chcesz jeszcze?

Upierdliwy chuj : Nic mała.

***
Ajj i tu wydało że Lea kocha Igiego.
Co teraz się wydarzy? Aj jaj jaj
Zostaw🌟

Wasza Emilia 💗

Message 💬❤️Y.IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz