Opowieść o idolu nastolatek, który zawrócił jednej z nich w głowie.
Wszelkie komentarze dotyczące promowania usuwam!
Odnotowania (nie wszystkie) :
Nr. 1 w #Youngigi w 12.04.2019 17.09.2020
Nr. 1 w #igi w 25.04.2019
Nr. 1 w #miłoś w 27.04.2019, 23...
Przybliżył się do mnie, a kiedy był już wystarczająco blisko chwyciłam go obiema rękoma za twarz i wciąnełam do wanny. Gdybyście mogli zauważyć jego mnie! Hahaha! Bezcenny widok. Wyglądała mniej więcej tak.
Oops! Bu görüntü içerik kurallarımıza uymuyor. Yayımlamaya devam etmek için görüntüyü kaldırmayı ya da başka bir görüntü yüklemeyi deneyin.
-Wariatka.
Nic nie odpowiedziałam ponieważ cały czas się śmiałam. Spojrzałam się na niego i nie miał już na sobie koszulki, tylko czarne jeansy i pasek z LV. Usiadł na drugim końcu wanny, patrzał mi prosto w oczy i zaczął śpiewać.
-To nie tak ze się zgrywam. Naprawdę nie lubię ludzi skarbie. Dawj mi buzi skarbie. Dawaj mi buzi. Mwa. Mwa.
Po ostatnich dwóch słowach pocałował mnie w usta. Przyłożył swoje dłonie do moich policzków i patrzał się głęboko w oczy. Chciałam żeby ta chwila trwała jak najdłużej. Jednak długo to nie trwało.
Siedzieliśmy tak w wannie i słyszymy jak ktoś otwiera dzwi do łazienki. Była to Ana.
-Co ty tu robisz?! - Wykrzyknełam i szybko podniosłam koszulkę Igiego i zakrylam się nią.
-Dzwi były otwarte. A przyszłam bo nie odpowiedziałaś na SMS'a. Ale nie muszę się już martwić. Widzę że wszystko wporządku. - Uśmiechnęła się.
Po tych słowach lekko na nią naskoczyłam.
-Wystawiłaś mnie w kinie! Wchodzisz mi do mieszkania! I...
Igi przerwał mi wypowiedź.
-Ana. - Puścił jej oczko. - Daj sobie dziś spokój. Jutro w szkole sobie porozmawiacie.
Zledwością powstrzymywałam się od powiedzenia czegoś.
-No.. Ok. To pa Lea. - Powiedziała niby nigdy nic i wyszła.
-Czemu mi przerwałeś?!
-Nie bądź już taka agresywna. - Obiął mię w ramiona i znów coś nucił.
-Co ty znów śpiewasz? - Podniosłam brew do góry i lekko się odsunełam.
-Dawaj mi buzi skarbie. - Nadstawił już dziubek do pocałunku, a ja przylozyłam do nich moje jeszcze lekko wilgotne dwa palce. - Ej co to miało być?! Chciałem buzi!
-Na to trzeba sobie zasłużyć. - Uśmiechnęłam się zadziornie i szłam w stronę dzwi. Igi natomiast był szybszy i zakluczył dzwi, po czym wyrzucił klucz przez uchylone okno.
-Co ty zrobiłeś?! Jak teraz z tąd wyjdziemy?! Idiota! - Krzyknęłam.
-Dawaj mu buzi skarbie.
-Spadaj!
Nagle Igor wyciągnął z kieszeni zapasowy klucz i uniósł brwi do góry zarazem się zadziornie uśmiechając.
-Idiota. - Parschłam.
-To mogę to buzi?
-Nie.
-To będziemy tu siedzieć kocie. - Uśmiechnął się szeroko, a jego oczy powedrowały w stronę mojego biustu, który niestety prześwitywał przez mokrą koszulkę.
-Kurwa. - Szepłam.
Chłopak zaczął się śmiać i w końcu zdecydował otworzyć dzwi.
*** Dawaj mi buzi skarbie! Mwa! Mwa! Przygody w łazience zawsze na trendzie. Hahah. Przepraszam, ale się zkrem zazwyczaj mam wene i... Troche mnie czasem ponosi. Hahah. To i tak jest norma. Haha. Na górze macie piosenkę "Buzi".