Igi pov
Siedzę już tu trzeci dzień i się niesamowicie nudzę. Wczoraj wygraliśmy mecz i dziś będziemy go świętować, ale co mi za świętowanie jak nie mam przy sobie Lei.
-Iguś, skarbie. - Usłyszałem znajomy mi głos.
Odwróciłem się i zobaczyłem... ANE? Co ona tu robi? I jak się tu dostała?
-Ana? Co ty tu robisz?
-Przyleciałam tu dla ciebie kotku. Nie cieszysz się? - Przybliżyła się do mnie, na co automatycznis się odsunąłem.
-Nie mów tak do mnie. Wiesz że kocham Lee i to się nie zmieni.
-Szybki numerek. Lea o niczym nie musi wiedzieć. - Puściła mi oczko.
-Czy ty mnie słyszysz? - Krzyknąłem.
-Kotku nie krzycz na mnie. Chcesz żeby było mi przykro?
-Nie rozumiesz że to co się stało rok temu nic dla mnie nie znaczy i nigdy nic nie znaczyło?
-Ale...
-Nie ma żadnego ale! Wynoś się z tąd! Już!- Wypchnełem ją za dzwi.
-Powiem o wszystkim Lei!
-To mów! Proszę bardzo. To sie stało rok temu!
-Jeszcze zobaczymy czy aż tak dawno. - Burkła i odeszła.
Teraz zdałem sobie sprawę że może jej powiedzieć coś innego. Kur*a! Jak mam ją zatrzymać?! I czego się tak mnie uczepiła?!
Ja: Hej skarbeńku😏
Lea😍❤️: Hej. Nie mogę pisać. Jestem na imprezie. Pa.
Ja : Na imprezie? Z kim?
Lea😍❤️: Nie mogę pisać. Kocham cię. Pa.
Ja: Naprawdę? Ja ciebie też i to bardzo. 😍😚
Ja: Z kim ty tam wogulę jesteś? Lea! Odpisz!
Ja: Nie rób nic głupiego! Sama jesteś? A u kogo ta impreza? Jesteś z jakąś koleżanką? Nie pij za dużo. Pa.
Widzę ze skora jest 'Zajęta' i nie może pisać, to muszę porozmawiać osobiście z Aną, czego nie zabardzo chcę.
Ja: Chodź na chwilkę do mojego pokoju.
Ana: Czyżbyś zmienił zdanie? 😏
Ja : Nie. Musimy pogadać.
Ana: Już pędze. 😚
Przewróciłem oczami.
-To o czym chciałeś porozmawiać? - Stanęła w progu Ana.
-Czemu mi robisz?
-Co? - Wzruszyła ramionami.
-Czemu chcesz powiedzieć Lei że kiedyś ze sobą spaliśmy?
-No bo... - Usiadła koło mnie. - Lea zawsze miała wszystko to co chciała. Zawsze! W siódmej klasie podobał mi taki jeden. Powiedziałam jej o ty bo zawsze mowiłyśmy sobie wszystko. I co? Za tydzień byli razem. Najlepsza przyjaciółka i takie coś.
-Ana to było w podstawówce.
-A co powiesz na to? W zeszyłym roku obie bardzo chciałyśmy pojechać na koncert taconafide bo grali w naszym mieście. Ja zawsze bardziej wolałam Quebo a ona Taco, więc idealnie się złożyło że nagrali razem płytę. Niestety wszystkie bilety były wyprzedane.
-I?
-Jeszcze nie skończyłam! - Warkłam. - Taka jedna kujonka miała dwa bilety na sprzedaż. Lea oczywiście je kupiła i poszła na koncert, ale beze mnie! Poszła z takim jednym Kubą, bo powiedział jej że od dawna ma ją na oku i że coś do niej czuję.
-Okey to było trochę chamskie, ale Ana nie jesteśmy dziećmi.
-Na poczatku tej klasy powiedziałam Lei że ty mi sie podibasz i co? Teraz ma też i ciebie - Po policzkach zaczeły spływać łzy.
-Ja ją kocham. Przepraszam. - Szepnąłem.
-Wiem. - Zwineła usta w cienką kreskę. - Nie powiem jej tego. Spokojnie. - Poklepała mnie po ramieniu i wyszła.
***
AniaToJaa napisz za mnie tą książkę! Nie mam na nią kapletnie pomysłów 😩
Rozdziały będą co 4 gwiazdki.Wasza Emilia 🐃
![](https://img.wattpad.com/cover/148669847-288-k431005.jpg)
CZYTASZ
Message 💬❤️Y.I
RomanceOpowieść o idolu nastolatek, który zawrócił jednej z nich w głowie. Wszelkie komentarze dotyczące promowania usuwam! Odnotowania (nie wszystkie) : Nr. 1 w #Youngigi w 12.04.2019 17.09.2020 Nr. 1 w #igi w 25.04.2019 Nr. 1 w #miłoś w 27.04.2019, 23...