33.

11.9K 357 347
                                    

Ja: *Wstawiam rozdział*
Reszta : O kurwa 🤯

ㅡㅡㅡㅡㅡㅡㅡㅡㅡㅡㅡㅡㅡㅡㅡㅡㅡ
(Rozdział zawiera scene 18+)


LUNA POV.

Tańczyliśmy z Taehyungiem wśród tłumu na parkiecie kompletnie odcięci od świata. Byliśmy skupieni tylko na sobie. Ja widziałam tylko jego, a on widział tylko mnie. A alkohol znajdujący się w naszej krwi ani trochę nam nie przeszkadzał.

Kiedy byliśmy zajęci tańcem, reszta chłopaków siedziała przy naszym stoliku na wygodnych kanapach i piła najróżniejsze alkohole przynoszone wcześniej przez kelnerów. Po chwili jednak, poczułam potrzebę skorzystania z toalety, odwróciłam się w stronę Tae i chwyciłam jego rękę.

Ja: Pójdę do toalety, zaraz wrócę. - próbowałam przekszyczeć muzykę.

V: Pójść z tobą? - zasiał się brunet, chwytając mnie w tali

Ja: Poradzę sobie. - zaśmiałem się, po czym ruszyłam w stronę toalety.

Kiedy przecisnęłam się przez tańczących i spoconych ludzi znajdujących się na parkiecie, weszłam do damskiej toalety. Od razu weszłam do jednej z kabin i załatwiłam swoje potrzeby. Kiedy skończyłam podeszłam do umywalki i umyłam ręce. Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze. Poprawiałam swoje włosy, kiedy usłyszałam otwieranie drzwi. Spojrzałam w tamtą stronę, a moim oczom ukazał się Taehyung. Ten wszedł do środka, zamknął drzwi, po czym podszedł do mnie.

Ja: Co ty tu robisz? - zaśmiałam się

V: Chciałem ci pomóc ale chyba się spóźniłem. - przyciągnął mnie do siebie.

Ja: No niestety. - zaśmiałam się

V: Ale zawsze możemy porobić coś innego. - odparł, oblizując usta

Ja: Co masz na...? - nie zdąrzyłam dokończyć, bo już po chwili usta Taehyunga znalazły się na moich.

Od razu oddałam pocałunek pogłębiając go. Brunet przyciągnął mnie do siebie obejmując w tali. Po chwili brunet popchnął mnie delikatnie do ściany przygniatając mnie do niej. Od razu poczułam zimne kafelki na swoich plecach. Czułam jak ręka Tae gładzi moje udo. Zarzuciłam ręce na szyję Tae, przyciągając go bliżej siebie. Nasz pocałunek z czasem stawał się coraz bardziej agresywny.

Po chwili poczułam jak Taehyung chwyta za moje uda, a następnie mnie podnosi. Od razu automatycznie owinęłam nogi dookoła jego tali. Nie czekając dłużej brunet wszedł do jednej z kabin, po czym zakluczyć drzwi od niej. Postawił mnie na ziemi, po czym ponownie wbił się woje usta, przyciskając mnie do ściany. Nie przerywając pocałunku, chwyciłam za pasek od jego spodni, po czym zaczęłam go odpinać. Kiedy to zrobiłam brunet opuścił swoje spodnie i bokserki, a następnie podwinął moją czarną sukienkę do góry, po czym ponownie podniósł mnie z uda. Kiedy poczułam jak dociska moimi plecami do ściany, owinęłam się nogami wokół jego tali.

Nie czekając dłużej chłopak chwycił w rękę swojego już dawno stojącego członka, po czym wszedł we mnie jednym ruchem. Od razu wydałam z siebie niekontrolowany jęk. Od razu jednak ugryzłam się w język, przypominając sobie, że nie jestem u siebie

V: Jęcz dla mnie skarbie. - wysapał brunet, schodząc pocałunkami na moją szyję i obojczyki, przyśpieszając ruchów.

Z czasem jego ruchy stały się bardziej agresywne, przez co nie byłam w stanie kontrolować swoich jęków. Nasze sapanie i jęki odbijały się od kafelek łazienki. Czułam, że jeszcze trochę i osiągnę spełnienie, z resztą po Taehyungu widziałam, że jemu też dużo nie brakuje. Kiedy poczułam, że dochodzę wbiłam się paznokciami w plecy Tae, jednocześnie jęcząc i mając gdzieś czy ktoś to słyszy. Po chwili Taehyung również doszedł, wcześniej wychodząc ze mnie. Po ogarnięciu i ubraniu się po tej cudnej chwili, wyszliśmy z łazienki w jeszcze lepszych humorach niż wcześniej.

...

Następnego dnia wszyscy lekko skacowani wstaliśmy na śniadanie. No prawie wszyscy. Bo nasz kochany Jungkook nadal spał jak zabity. Po śniadaniu pomagłam posprzątać Jinowi, kiedyś wszyscy siedzieli w salonie oglądając telewizję.
Po posprzątaniu podeszłam do siedzącego i śpiącego Jhopa z głową na stole.

Ja: Nie śpij bo cie okradną. - zaśmiałam się, szturchając go w ramię

JH: Nie mają z czego. - odparł uśmiechając się, podnosząc głowę

Ja: To ciebie ukradną. - zaśmiałam się.

S: Kto by chciał go porwać? - zaśmiał mietowowłosy

V: Ja to bym jeszcze dopłacił żeby go zabrali. - do rozmowy dołączył się Taehyung

JH: Jesteście kurwa kochani - oburzył się Jhope

Po chwili usłyszeliśmy czyjeś kroku na korytarzu. Od razu wszyscy się odwróciliśmy w tamtą stronę. Do salonu wszedł jeszcze zaspany Jungkook.

JM: O proszę a kto tu przyszedł? Gwiazda wieczoru raczyła się obudzić. - wyczujcie ten sarkazm

JK: Bardzo śmieszne. - podszedł do blatu i napił się wody

S: Co tam się w ogóle stało, miałeś iść tylko do toalety. - spytał się, rozbawiony

JM: Czy ciebie już naprawdę nie można wysłać do toalety, wiedząc że nic nie zrobisz? - spytał, zakładając ręce na piersi

JK: Ale byłem w tej toalecie, tylko ja.. chyba się po coś cofałem. Chwila... - podrapał się po głowie. - Ja miałem coś wam powiedzieć. Ale nie pamiętam co...

Widziałam jak Jin i Namjoon spoglądają nerwowo na siebie. Wszyscy spojrzeliśmy na młodszego oczekując wyjaśnień.

JK: A chyba mi się przypomniało, chodziło o... - zaczął rozbawiony, jednak przerwał mu najstarszy.

J: Dobra, dobra! Ja to powiem. - wszyscy spojrzeliśmy na niego pytająco.

RM: Jesteś pewien? - spytał starszego

J: Lepiej jak my to powiemy niż Jungkook... No więc - chłopak wziął głęboki wdech i zaczął mówić - Namjoon i ja jesteśmy razem... Jungkook wczoraj nakrył mnie i Namjoona całujących się w łazience... - przerwał - To Jungkook chciał wam powiedzieć... - nastała cisza

JK: To chciałem powiedzieć? - zdziwił się

J i RM: A nie?! - Krzyknęli zdziwieni niedowierzając jednocześnie

JK: Ouu... a myślałem, że chciałem powiedzieć o tym, że.. Przeleciałem wczoraj jedną laskę... - podrapał się po głowie.

Wszyscy patrzyliśmy na nich z niedowierzaniem.

Ja: Ja nie chciałam tego słyszeć. - potrząsnęłam głową na wyznania Jungkooka. - Ale mniejsza o to... To szczęścia i wytrwałości i... Tam wszystkiego co najlepsze. - odparłam posyłając uśmiech Jinowi i liderowi

V: W końcu się tego doczekałem. Brawo Jin. - zaśmiał się brunet

S: A tak poza tematem to.. Ładna Jungkook chociaż ta laska była? - odezwał się poruszajac brwiami

Ja: Suga! - zaśmiałam się

S: No co? Też bym chciał mieć takie szczęście. - zaśmiał się, wychodząc z pomieszczenia. Chwilę potem wszyscy również rozeszliśmy się do swoich pokoi.

★♡★
Witajcie kochani. Dawno mnie tu nie było za co was przepraszam. Ostatnio bardzo dużo pozmieniało się w moim życiu prywatnym. W końcu wszystko się ułożyło i teraz mogę powiedzieć, że nareszcie jestem szczęśliwa. Jednak mimo tej przerwy nie zapomniałam o was. Mam nadzieję, że rozdział się podobał choć trochę. Dziękuję, że mimo to zostaliście, jesteście kochani ♡.

PORWANA / BTS 18+Where stories live. Discover now