Rozdział 49

2.4K 165 6
                                    

       Przez następne kilka tygodni, chłopcy spotykali się w wolnych od obowiązków chwilach. Pomimo wszelkich wątpliwości Harry'ego, zgodził się on w końcu oficjalnie być chłopakiem Notta. Gazety huczały od wieści o romansie Wybrańca oraz mężczyzny z rodu czystej krwi przez tydzień, po czym zaczęły się spekulacje o ich wcześniejszych związkach.
W międzyczasie Harry przeszedł pomyślnie drugie zadanie Turnieju, w którym został lekko ranny, ale czego to uzdrowiciele nie załatają. Jak na razie zamiana miejsc przez Łapę i młodszego Malfoy'a nie została odkryta. Wszystko toczyło się swoim rytmem, tajemnicza para kochanków odwiedziła rodzinę mężczyzny, ich romans kwitł i robił się poważny. Pod koniec maja czarodziej planował już oświadczyny, ale niestety nie było mu dane nawet zadać pytania, na które miał nadzieję dostać odpowiedź twierdzącą. Wszystko przez wydarzenia mające miejsce 24 czerwca podczas ostatniego zadania Turnieju.

Tego dnia Harry obudził się, czując otulające go w pasie silne ramiona. Nie chcąc obudzić swojego chłopaka, zielonooki wyplątał się delikatnie z plątaniny kończyn i podreptał do prywatnej łazienki, przeznaczonej dla gości Hogwartu. Gdy wrócił, całą powierzchnię łóżka zajmowało ciało Notta. Nastolatek podszedł do materaca, nachylił nad ukochanym i złożył niewinny pocałunek na jego ustach. Po chwili całus został odwzajemniony, a Potter skończył przygnieciony większym ciałem do pościeli.

-Nie ładnie się tak wykradać z łóżka kochanie.

-Chciałem ci dać jeszcze pospać. Przecież wiem jak bardzo nie lubisz, gdy ktoś cię budzi tak wcześnie.

-Taki sposób budzenia mi się podoba. Schodzimy na śniadanie do Wielkiej Sali, czy wołamy skrzaty?

-Nie bardzo chce mi się, wkraczać w ten cały chaos przed ostatnim zadaniem Turnieju. Jak na razie w punktach prowadzi Durmstrang, później jesteśmy ja i Weasley, a Francuzi daleko.za nami.

      Chłopcy chwilę jeszcze cieszyli się swoją bliskością, po czym zamówili porządne śniadanie u skrzata . Skończywszy posiłek obaj przebrali się z tego w czym spali w codzienne ubrania i udali w kierunku miejsca, gdzie rozpocząć się miało ostatnie zadanie. Tam pocałowali się namiętnie, by następnie udać na swoje miejsca. Zawodnicy kolejny raz ciągnęli losy, kto pierwszy zaczyna i stanęło na tym, że Harry miał wyjść jako ostatni. Zielonooki od tygodnia miał złe przeczucia, co do tej części zmagań. Tyle czasu udawało mu się nie zdemaskować i miał ogromną nadzieję, że tak już pozostanie. Jak na razie nie miał pojęcia, co zrobi że swoim związkiem, gdy to wszystko dobiegnie końca i szczerze bał się tego jak diabli.

Nie ma to jak być Malfoy'em.Where stories live. Discover now