Zapowiedź nowej książki

2.2K 56 15
                                    

Taki o to kawałek dla was na zachęte...😉😘

Zbliża się północ,a ja dopiero teraz dotarłem do klubu. W drodze do niego wykonałem telefon do Vanessy,aby była gotowa na moje przybycie. Nie mam zamiaru udawać po co tu jestem. Dario i Adriano również mi towarzyszą. Pomimo,że Elita to mój klub i jest w nim ochrona to zawsze mam zaufanych ludzi przy sobie. A poza tym chłopakom także należy się chwila relaksu. Kilka drinków i zabawa z panienką to coś czego potrzebuje każdy facet.
Sieć klubów Elita to jedne z najlepszych miejsc rozrywkowych jakie posiadam. Mam ich tak wiele,że nie jestem w stanie na szybko zliczyć ich liczby. Najbardziej podoba mi się to,że w każdym z nich wystój jest taki sam. Bar,scena,loże vip i wszystko inne ma w każdym z nich taki sam układ i kolor. Nie było to łatwe do uzyskania, w niektórych budynkach,ponieważ układ przejmowanych lub kupowanych pomieszczeń różnił się od siebie,ale zatrudnienie odpowiedniej firmy remontowej potrafiło zdziałać cuda. Zwłaszcza gdy zaoferowałem za to pokaźną sumkę.
Przechodzę jako pierwszy przez zatłoczony parkiet,na którym dziewczyny ruszają się wyzywająco i dają jednoznaczny sygnał swoim partnerom. Większość z nich liczy tu tylko na jedno. Nic więc dziwnego,że znaleźli się w takim miejscu. Tu aż w powietrzu wisi zapach seksu i rozpusty. Wystarczy się tylko rozejrzeć,aby stwierdzić,że bez zaliczenia ciężko stąd wyjść. Kelnerki w skąpych strojach i wyzywającym makijażem przyciągają co wieczór napalonych klientów,którym czasami uda się zaliczyć. Moje pracownice są dość wyzwolone,dlatego nie mają z tym większego problemu. Największą uwagę skupiają jednak tancerki pole dance na wysokich podestach. Dziewczyny wyczyniają niestworzone rzeczy. Od samego patrzenia można dostać wzwodu,a u niektórych może się to skończyć nawet wybuchem. To co one potrafią przechodzi ludzkie pojęcie. Każdy facet chciałby choć raz w życiu zasmakować pieprzenia z tak wygimnastykowaną laską. Wiem co mówię,bo jedna z nich każdego wieczora odstawia dla mnie prywatny występ,a potem posuwam ją niemal do nieprzytomności. Vanessa jednak lubi na ostro i to w niej lubię najbardziej. Nie muszę bawić się w jakieś podchody tylko od razu rozkłada nogi lub przejmuje inicjatywe. Zależy na co mam ochotę danego dnia. Dziś to ja będę rozdawał kart. Potrzebuję ostrego rżnięcia i na samą myśl o tym,że zachwile do tego dojdzie mój kolega robi się twardy.
Przeciskam się między grupką dziewczyn,aby skrócić sobie drogę i znaleźć się już w moim prywatnym pokoju,ale ręka jednej z nich ląduje od tyłu na moim ramieniu przez co się zatrzynuję. Mam ochotę zrzucić ją z siebie i iść dalej,ale jej stanowczy chwyt i czerwone paznokcie,które dostrzegam intrygują mnie na tyle,aby poczekać,aż ich właścicielka pokaże mi się w całej okazałości. Nieznajoma przechodzi wyzywająco naprzeciwko mnie i zagryza pomalowane na czerwono usta. Wymowne spojrzenie brunetki o brązowych oczach  i kusa biała sukienka, która odkrywa praktycznie wszystkie interesujące mnie miejsca oznacza tylko jedno. Wpadłem jej w oko i wiem czego ode mnie oczekuje. Zaczyna się o mnie prowokująco ocierać co mi się bardzo podoba. Łapę ją mocno za biodra i przyciągam bliżej siebie,aby poczuła wybrzuszenie w moich spodniach. Jest zadowolona,ale nie bardziej niż ja,bo w mojej głowie powstał właśnie plan na spędzenie tego wieczoru. Nie zwlekając już dłużej chwytam jej nadgarstek i ciągnę za sobą. Wchodzimy na górę szerokimi schodami nic do siebie nie mówiąc. Słowa są zbędnę,bo obojgu zależy nam tylko na jednym. Wprowadzam ją do przeszklonego lustem weneckim pokoju dzięki, któremu widać wszystko co się dzieje na dole. Na środku oczywiście znajduje się podest z rurą,a naprzeciwko duża kanapa. Wskazuję jej głową,że ma dla mnie zatańczyć,na co dziewczyna ochoczo przystaje. Włączam muzykę,aby ułatwić jej zadanie,bo ta z dołu jest niewystarczająco głośno, aby tu dotrzeć i stworzyć odpowiedni klimat dla dziewczyny. Mi by nie przeszkadzało gdyby była cisza,ale chcę aby pokazała mi co potrafi,ale żeby to zrobić musi się wczuć w rytm muzyki. A gdy będzie w tym dobra to może dostanie zaszczytu na więcej zasmakowania przyjemności z mojej strony. Muzyka rozbrzmiewa,a ja siadam wygodnie na kanapie. Wyjmuję telefon i wysyłam wiadomość po czym rzucam go w bok. Przenoszę spojrzenie na brunetkę,która wije się wokół rury i muszę powiedzieć,że radzi sobie całkiem dobrze. Zdejmuje sukienkę i odsłania skąpą białą koronkową bieliznę, która podkreśla jej ciemniejszą karnację. Opiera plecy o rurę i zsuwa się po niej rozszerzająć nogi. Kuca na wysokich czarnych szpilkach,a następnie jedną dłonią chwyta pręt nad głową,a drugą przenosi na stringi i delikatnie pociera swoją cipkę. Mruży oczy, rozchyla usta i oblizuje je językiem. Gdyby nie dźwięki w tle napewno słyszałbym jej jęki. Poprawiam się na ten widok,bo spodnie coraz bardziej mnie uwierają. Dziewczyna jest dobra. Ma świadomość swojego ciała i seksualności,którą bez dwóch zdań posiada. Uśmiecham się łobuziarsko,bo ten wieczór nie mógł być piękniejszy a to dopiero początek...

I jak wam się podoba?
Dajcie znać co myślicie...
Buźka😘

Pokonać 365 wątpliwości Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz