Rozdział 1

1.2K 70 6
                                    

Wszedłem do klasy i usiadłem na swoim miejscu. Mój wzrok powędrował na widok za oknem. Mieszkam w dość dużym mieście Konosze. Jest to miłe i pełne szczęśliwych ludzi miejsce. Ja sam kocham to miasto, ale mi nie za dobrze się tu powodzi. Ludzie w szkole się do mnie zdystansowali. W dzieciństwie, kiedy jeszcze żył mój ojciec miałem dużo przyjaciół i byłem roześmianym dzieckiem. Po śmierci ojca nadal się uśmiechałem, ale potem pojawił się on. Mężczyzna, którego szczerze nienawidzę. Mama się w nim zauroczyła i się pobrali. Ja też na początku go lubiłem. Jednak nie wszystko potoczyło się tak pięknie. Mama dostała pracę za granicą i wyjechała. Zastałem z nim sam. Mój ,,ojciec" zaczął pić. Na początku mnie bił, a gdy miałem dwanaście lat po raz pierwszy mnie zgwałcił. Potem robił to coraz częściej. Przez to zacząłem bać się ludzkiego dotyku i odsunąłem od siebie wszystkich. Wypowiadam się tylko w ostateczności, a moi rówieśnicy mają do mnie jaki taki dystans. 

Do moich uszu dotarł dzwonek. Wyciągnąłem książkę do chemii i wyczekiwałem pojawienia się nauczyciela. Po chwili do klasy wszedł brązowo włosy mężczyzna. Iruka Umino, bo tak nazywa się nauczyciel jest do mnie miło nastawiony. Zaczął lekcje, a ja słuchałem wszystkiego uważnie. Nagle drzwi otworzyły się z hukiem. Stanął w nich Uchiha Sasuke. Bez żadnego słowa wszedł do klasy i zajął swoje miejsce obok Kiby Inuzuki. Uchiha jest bardzo popularny i mądry. Ma najlepsze stopnie w szkole, ale ma strasznie trudny charakter. Wiecznie ma koło siebie dużo dziewczyn, ale żadną się nie interesuje. Nie ma on zbytnio szacunku do dorosłych, ale nie sprawia większych problemów w szkole. Po za tym jego rodzina jest dość nadziana. Dobra ja też kurwa nie jestem biedny, ale ja mam inną sytuacje. 

Lekcja mijała nawet sprawie. Cały czas w klasie było słychać śmiechy Uchihy i Inuzuki.

- Dość!- powiedział Iruka.- Sasuke usiądź obok...- jeździł wzrokiem po klasie.- Obok Uzumakiego.

Myślałem, że się przesłyszałem. Zawsze siedzę sam. Nie znoszę gdy blisko mnie jest jakiś człowiek. Uchiha prychnął i usiadł koło mnie. Nie chciałem zwracać zbytnio nim głowy. Jednak widziałem, że przygląda mi się kątem oka. Modliłem się, żeby dzwonek szybko zadzwonił. Gdy w kończy usłyszałem upragniony dźwięk szybko się spakowałem i pognałem do kolejnej sali lekcyjnej. 


                 POV. Sasuke


Gdy lekcja się skończyła, Uzumaki w pośpiechu opuścił salę. Mnie otoczyły tak zwane fanki. Na czele ich była Haruno Sakura. Nienawidzę jej. Na twarzy ma tone tapety, a jej zachowanie jest denerwujące. Mnie bardziej interesował pewien blond włosy osobnik. Wstałem ze swojego miejsca i ruszyłem do kolejnej sali. Wszedłem do środka. Było już parę osób i panował tu taki trochę gwar. Usiadłem obok Kiby i powędrowałem wzrokiem na blondyna. Z tego co zauważyłem zawsze jest sam. Odzywa się tylko pytany i nawet dobrze się uczy. Do tego wszystkiego unika kontaktu z ludźmi jak ognia. Gdy koło niego siedziałem wydawał się spięty.

- Kiba co sądzisz o Uzumakim?- spytałem.

- O nim? Sam nie wiem. Jak dla mnie to zwykła popierdolona ciota. Słyszałem, że ojciec mu umarł gdy miał dwanaście lat, a potem jakoś stał się samotnikiem. Dziwak.

- Mhm...- mruknąłem i włączyłem ekran telefonu. 

- Idziemy gdzieś po szkole?- spytał Kiba.- Pytałem już Shikamaru i nie ma nic przeciwko. 

- W takim razie chodźmy do salonu gier.

Nigdy jakoś specjalnie nie interesowałem się tym wyrzutkiem, ale przykuł moją uwagę. Moje życie jest nudne. Tata pracuje w innym mieście, a mama jest dość sławną aktorką i prawie nigdy nie ma jej w domu. Mój starszy brat Itachi jest lekarzem, a w domu jest prawie codziennie. Rodzice spełniają każdą naszą prośbę. Można powiedzieć, że robią wszystko by nie suszyć im głowy. Mają głęboko gdzieś jakie mam oceny i jak się zachowuje. Rodzic ideał. Do tego wszystkiego Itachi to dość nadopiekuńczy brat. Go interesuje co robię i jakie mam oceny. I to właśnie przez niego się uczę. Gdyby nie on miałbym całą tą edukacje w dupie. Nawet nie zauważyłem jak nade mną stały moje fanki. Nie wszystkie dziewczyny w klasie jednak się mną interesowały. Były chyba takie z dwie. Hinata Hyuga. Dziewczyna z wpływowej rodziny. Nieśmiała i małomówna. Była jeszcze Yamanaka Ino. Co prawda w gimnazjum była moją fanką, ale w liceum znalazła sobie chłopa i to jego adoruje. Gdyby te wszystkie dziewczyny wiedziały, że niezbyt się nimi interesuje. Powód jest prosty mnie interesuje płeć męska. Miałem już paru chłopaków, ale to były jednorazówki. Po zabawie po prostu się ich pozbyłem. Jednak nikt o tym nie wie. Nawet Kiba. W końcu nie mogę brudzić swojego imienia. 


Witajcie

Kolejny rozdział napisany. Wiem, że na razie dużo tekstu, a mało akcji, ale się to zmieni. 

Pozdrawiam Makoto

Życie || SasuNaruWhere stories live. Discover now