Rozdział 39

634 57 5
                                    

             POV. Naruto


Minął tydzień od mojego powrotu do szkoły. Nie dostawałem już dziwnych liścików, ale i tak czułem na sobie spojrzenia wszystkich dziewczyn w szkole. Można powiedzieć, że strasznie mnie to irytowało. Nie lubię być w centrum uwagi. Sasuke po szkole nie odstępował mnie na krok z czego byłem naprawdę szczęśliwy. W szkole niestety nie ma takiej możliwości. Zwykle na przerwach jest obtoczony dziewczynami, a mnie zwykle Gaara wyciąga na dach. Z Gaarą dość mocno się zżyłem. Stał się moim prawdziwym przyjacielem. 

Teraz jednak nie czas na wspominki, a na to co  mówi do mnie Iruka-sensei. Za nic w świecie nie zrozumiem chemii. Nie mam pojęcia skąd się biorą te wszystkie liczby, a tym bardziej jakie są reakcje kwasów. Sasuke, który siedział obok mnie notował wszystko i robił zadania z wyprzedzeniem. Ten mądrala jest we wszystkim dobry. Zauważyłem jednak, że co chwilę nerwowo spogląda na zegarek. Tak mu się śpieszy na przerwę na lunch?

Po chwili zadzwonił dzwonek, a ja odetchnąłem z ulgą. Szybko się spakowałem i nagle poczułem jak ktoś ciągnie mnie za rękę. Podniosłem głowę i zobaczyłem, że jestem ciągnięty przez Sasuke. 

- Sasuke gdzie idziemy?- spytałem lekko zdezorientowany.

- Zobaczysz!- uśmiechnął się podejrzanie.

Mam cholernie złe przeczucia. Kiedy on się uśmiecha to wiadomo, że szykuje coś podejrzanego. Sasuke zaprowadził mnie do pustej sali na drugim piętrze. 

- Chcesz pogadać?- spytałem cicho.

Sasuke przez chwilę stał do mnie odwrócony plecami wciąż ściskając moją dłoń, ale po chwili przyciągnął mnie do siebie mocno. Wpił się w moje usta. Stałem przez chwilę zszokowany, ale po chwili się opamiętałem i próbowałem go od siebie odepchnąć. Pomimo moich starań on pogłębił pocałunek.

Badał językiem moje podniebienie, a ja czułem jakby w moim brzuchu latały motyle. Sasuke oparł się o ścianę i zjechał do pozycji siedzącej. Posadził mnie sobie okrakiem na kolanach. Rękami zaczął rozpinać moją koszulę. Chciałem protestować, ale moje ciało odmawiało mi posłuszeństwa. Po chwili zszedł pocałunkami na moją szyję.

- Sasuke... nie tutaj.- jęknąłem cicho, gdy czarnowłosy zassał się na moim obojczyku.- Sasuke zaraz ktoś może tutaj przyjść. 

- Nie przejmuj się tym Naruto.- ściągnął ze mnie koszulę. 

- Coś się stało?

- Jestem tylko cholernie zazdrosny.- Sasuke wziął do buzi mojego sutka.

Zaczął go ssać, a ja mocno ugryzłem się w wargę, by nie jęknąć głośno. Sasuke był naprawdę dobry w te klocki, więc było mi dość trudno. Wystraszyłem się , gdy usłyszałem śmiech dwóch dziewczyn, ale jak szybko się pojawił tak szybko ucichł. 

Sasuke jedną ręką głodził mnie po plecach, a drugą zaczął rozpinać mój pasek do spodni.

- Sasuke przestań! Nie posuwaj się za daleko! Jesteśmy w szkole!

- Od rana jestem dziwnie napalony i nie mogę się już pohamować. To twoja wina. Jesteś zbyt słodki.- Sasuke odpiął mój pasek od spodni.- Po za tym to ekscytujące robić to tutaj. Będzie dreszczyk emocji. 

Czarnowłosy ściągnął swoją koszulę i dolną część garderoby. Po chwili powoli zaczął ściągać ze mnie spodnie. Włożył jedną rękę do moich bokserek i zaczął się bawić moim penisem. W między czasie całował moją szyję, a ja czułem jak moja twarz robi się czerwona. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze ten głupi strach, że w każdej chwili może ktoś wejść do środka. Sasuke rozebrał mnie do naga jak i siebie. Przybliżył mnie do siebie i powoli zaczął we mnie wchodzić. Zamknąłem swoje oczy, bo pierwszy raz robi to bez rozciągania. Po moich policzkach spłynęło parę łez. Sasuke pogładził mnie przepraszająco po głowie, a po chwili podrzucił mnie do góry. Wydawałem z siebie ciche jęki za każdym razem gdy nabijałem się na penisa Sasuke. 

- Naruto kocham cię wiesz i żaden Gaara mi ciebie nie zabierze!- doszedłem, a on zaraz po mnie.

Coś się stało pomiędzy nim, a Gaarą?


Witajcie

Wena mnie nawiedziła. To było tak oglądam sobie anime yaoi i takie nagle łooo mam ochotę coś napisać. Wyszedł rozdział erotyczny, ale kto by się tym tak przejmował.

Życie || SasuNaruWhere stories live. Discover now