#25 Turniej

1.3K 51 4
                                    

Ilość słów: ~1.6K
Podsumowanie: Będąca mugolką Y/N, zauważa dziwne zachowanie swojego dotychczasowego wroga.

————————————

Wreszcie nadszedł dzień w którym Czara Ognia miała wybrać uczestników Turnieju Trójmagicznego. Tego roku, jego zasady zostały lekko zmienione - tym razem mogli wziąć w nim udział jedynie pełnoletni czarodzieje, co spotkało się z ogromnym zawodem młodszych. Wszyscy, wraz z uczniami z Beauxbatons oraz Durmstrangu zebrali się w Wielkiej Sali, aby poznać uczestników. Weszłaś do środka jako ostatnia. Od razu zauważyłaś swoją przyjaciółkę Astorię, siedzącą z innymi koleżankami przy Viktorze Krum oraz jego kolegach. Za nią Draco wraz ze swoimi znajomymi. Brunetka trzymała dla ciebie miejsce i pomachała do ciebie, gdy tylko cię zauważyła. Obie byłyście z różnych domów - ty Gryffindor a ona Slytherin, jednak to całkowicie nie miało dla ciebie znaczenia. Astoria uwielbiała mugoli, walczyła o większy szacunek dla nich, toteż wspierała cię, gdy Malfoy wyzywał cię od szlam. Skierowałaś się w jej stronę i klapnęłaś obok, ówcześnie witając się z nią uściskiem. Wzrok blondyna od razu skupił się na tobie, zatem już oczyma wyobraźni widziałaś, jak szykował się do kolejnej dawki wyzwisk.

- Viktor siedzi obok ciebie.-Zachichotała cicho Tory. Zerknęłaś ukradkiem na chłopaka, a ten posłał ci miły uśmiech.

- Nie mój typ.-Szepnęłaś jej cicho do ucha.

- Moja ulubiona szlama.-Zaśmiał się Draco. Przewróciłaś oczami, starając się go ignorować. Jednakże ten nie pozwalał o sobie zapomnieć. Po chwili poczułaś jego dłonie na swoich ramionach. Blondyn pociągnął cię lekko do tyłu, abyś oparła się plecami o jego kolana.-No dalej, rozluźnij się.-Dodał, cicho chichocząc. Wyszczerzyłaś oczy ze zdziwienia, spojrzawszy na równie zaskoczoną przyjaciółkę.

- Dobrze się czujesz?-Spytałaś, obracając głowę do blondyna.

- Lepiej niż kiedykolwiek, Y/L/N.-Odparł. Nieoczekiwanie wplótł palce w twoje włosy i sunął nimi po całej ich długości, raz, drugi, trzeci, dziesiąty i tak bez końca.

- Masz prywatnego fryzjera.-Roześmiał się Goyle. On również chciał dotknąć twoich włosów, jednak Draco odepchnął jego dłoń skarcił go morderczym spojrzeniem.

- Okey... Zachowujecie się.. dziwnie.-Odezwała się Astoria.

- Nikt cię nie pytał o zdanie.-Syknął blondyn, dalej czesząc palcami twoje włosy. Byliście tak bardzo skupieni na tym co robił, że nie zauważyliście kiedy Viktor został wybrany na jednego z uczestników. Obudził was dopiero jasnoróżowy blask wydobywający się z czary i niespodziewany, wybrany przez nią czwarty uczestnik. Rozległ się donośny a jednocześnie mocno zszokowany głos Dumbledore'a.

- Harry Potter.-Rzucił profesor, po czym zaczął zalękniony rozglądać się po sali.

- Potter?-Mruknęłaś pod nosem.-Przecież on ma 17 lat, jakim cudem udało mu się zgłosić swój udział? -Dodałaś, na co Astoria wzruszyła ramionami.

- Pan Blizna w turnieju?-Syknął Malfoy. Harry stanął przed profesorem, a ten wręczył mu kawałek pergaminu z jego nazwiskiem. Nauczyciele wydawali się być myślami zupełnie gdzie indziej, analizując jak mogło do tego w ogóle dojść.

- Może wypił jakiś eliksir i oszukał linię wieku?-Zastanawiała się głośno Astoria.

- Nie, nie. Bliźniacy Weasley na to wpadli. Zostali odrzuceni kilka metrów od czary i postarzeli się o 60 lat. W całej szkole było o tym głośno.-Odparłaś.

- Nie mówił ci, co planuje zrobić żeby się zgłosić?-Spytała Greengrass.

- Nie utrzymuję z nimi jakichś bliskich relacji. Poza tym spójrz na Rona i Hermionę. Są równie zszokowani jak pozostali.-Rzuciłaś.

Draco Malfoy & Tom Felton ImaginyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz