#32 Universal Studios |Tom Felton| cz. 2

1K 60 9
                                    

Ilość słów: ~1.6
Podsumowanie: Randka z Tomem, po udanym wieczorze urodzinowym z Y/N, kończy się propozycją nie do odrzucenia.

————————————

Obudziłaś się w swoim pokoju hotelowym z kacem. Przy tobie siedzieli już przyjaciele, uważnie ci się przyglądając. Niewątpliwie byli spragnieni ploteczek i ciekawostek związanych z minioną nocą.

- Ktoś umarł?-Spytałaś, przecierając oczy. Podniosłaś się do pozycji siedzącej i spojrzałaś na każdego z osobna.

- Nie odbierałaś telefonu przez cały wieczór. Wróciłaś o 2 w nocy. Nawet nie wiesz jak się martwiliśmy.-Odezwała się Amy.

- Przepraszam. Była świetna zabawa. Nie miałam głowy do telefonowania. Poza tym umawialiśmy się, że zadzwonię jeśli coś będzie nie tak, a wszystko było dobrze.-Odparłaś, przeciągając się.-Głowa mi zaraz wybuchnie.

- Opowiadaj jak było.-Rzucił Mike.

- Fantastycznie. Idealnie. Polało się sporo alkoholu. Były tańce, dużo rozmów. No i Tom.-Westchnęłaś.

- Co się stało?-Zaniepokoiła się Sara.

- Otworzył mojego wattpada i przeczytał fragment fanfika z nim. Ten z pierwszym pocałunkiem i tak dalej. Myślałam, że spalę się ze wstydu.-Wydukałaś.

- A potem?-Dopytywała Amy.

- A potem zrobił dokładnie to co tam opisywałam!-Pisnęłaś szczęśliwa. Dziewczyny zaczęły krzyczeć z radości.

- Całowałaś się z Feltonem??-Ekscytowała się Sara.

- Owszem. Nie raz, nie dwa, a co najmniej ze sto razy. On jest w tym genialny.-Odparłaś.-No i umówiliśmy się na weekend. Ma zabrać mnie do siebie. W zasadzie za jakieś dwie godzinki po mnie przyjedzie. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko?-Spytałaś.

- Żartujesz? Natychmiast wstawaj, wypij jakieś zioła na kaca i się zbieraj.-Rzuciła Sara, pobiegłszy do kuchni, aby zrobić dla ciebie wywar. Zachichotałaś pod nosem widząc radość przyjaciół.

- Gratulacje, Y/N. Zawsze wiedziałem, że trafisz na dzianego.-Zaśmiał się Mike.

- Nie myśl, że lecę na jego kasę.-Odparłaś, piorunując go wzrokiem.

- Absolutnie nie to miałem na myśli. Raczej to, że zasługujesz na najlepsze.-Sprostował.-Y/N Felton, to brzmi tak pięknie.-Dodał, a na twoim policzku pojawił się rumieniec.

- Dobra, dobra. Nie wybiegajmy aż tak daleko w przyszłość. Idę się szykować.-Rzuciłaś i poszłaś do toalety, gdzie wzięłaś prysznic i wykonałaś poranną pielęgnacyjną rutynę. Wysuszyłaś i wyprostowałaś włosy. Byłaś gotowa w ciągu pół godziny. Potem wypiłaś zioła, zjadłaś śniadanie, spakowałaś do torebki, telefon, ładowarkę, ubranie na noc i następny dzień, a równo o 11 rozległo się pukanie do drzwi. Sara natychmiast pobiegła otworzyć, ówcześnie poprawiając włosy przed lustrem w holu.

- Dzień dobry, ja do Y/N.-Odezwał się Tom, z ogromnym uśmiechem. Dziewczyna wpuściła go do środka, niezwykle podekscytowana. Wychyliłaś się z kuchni, a chłopak od razu do ciebie podszedł i pocałował cię w policzek.

- No cześć.-Odezwałaś się z uśmiechem. Blondyn objął cię ramieniem, a drugą dłonią odgarnął twoje włosy za ucho. Odetchnęłaś z ulgą widząc, że nie wystroił się jakoś specjalnie. Zwykle spodenki i koszulka, na całe szczęście.

- Rozpływam się jak na was patrzę. Wyglądacie razem tak uroczo.-Zaśmiała się Amy.

- Nie obrazicie się, jak wam porwę Y/N na parę dni?-Rzucił, przytulając cię.

Draco Malfoy & Tom Felton ImaginyWhere stories live. Discover now