#60 Harry Potter i Lepsze Dni |Tom Felton| cz.2

856 44 14
                                    

Punkt 6 rano byłaś już na nogach i zaczęłaś przygotowywać się na plan. Wzięłaś szybki prysznic, wysuszyłaś włosy, ubrałaś się i stanęłaś przed lustrem wykonując porządną poranną pielęgnację.
- Ktoś już nie śpi.-Usłyszałaś. Wychyliłaś się z toalety i zobaczyłaś Dana. Miał na sobie dresy i zwykły T-shirt.
- Hej Daniel.-Odezwałaś się z uśmiechem. Chłopak mrugnął do ciebie okiem. Wróciłaś przed lustro i sięgnęłaś po krem. Radcliffe oparł się o drzwi, nie spuszczając z ciebie wzroku.
- Po co ci tyle różnych rzeczy?-Spytał, wskazując na twoje kosmetyki do pielęgnacji.
- Otóż po to, aby przygotować skórę na ciężki makijaż. Też powinieneś tego używać. W końcu nosisz tapetę przed kamerą.-Odparłaś.
- Do dzieła, Y/NN.-Mruknął i stanął przed tobą. Nachylił się lekko, przymykając oczy i pozwalając ci robić co trzeba. Zaśmiałaś się cicho. Skończyłaś ze sobą i zaczęłaś działać z buźką szatyna. Był naprawdę niezwykle cierpliwy.
- Gotowe, Potter.-Odezwałaś się. Chłopak przejechał dłonią po swojej skórze i otworzył szeroko oczy, zdziwiony jak bardzo gładką miał cerę.
- Mistrzyni.-Odparł z uśmiechem. - Jeśli już koniec, chodź na śniadanie. Musisz mieć siłę.-Zatroszczył się. Skinęłaś głową i poszłaś za chłopakiem. Zanim opuściliście pokój, wpakowałaś do plecaka telefon i parę innych potrzebnych rzeczy. Po wyjściu zamknęłaś drzwi i razem zeszliście do jadalni, gdzie siedziało już naprawdę bardzo dużo osób. Tom natychmiast pomachał do was i wskazał na dwa wolne miejsca - jedno obok, a drugie naprzeciwko niego. Ruszyliście w stronę stołu i usiedliście.
- Cześć, jak się spało?-Spytałaś z uśmiechem, siadając obok Feltona. Blondyn powitał cię buziakiem w skroń.
- Zapewne każdy wyspany i gotów do działania.-Odparła Emma z uśmiechem. - Chłopaki nam o tobie opowiadali. Miło cię poznać, Y/N.-Dodała.
- Mi was również. Nigdy nie sądziłam, że dołączę do tak cudownej obsady.-Zaśmiałaś się nieśmiało.
- A ja nie sądziłem, że znów zagram Freda.-Rzucił zadowolony Oliver.
- Joanne jest wielka, przywracając go. Szkoda, że Alana już nie będzie. Snape to super postać. Będzie jakoś tak pusto bez niego i jego po-wol-nego mó-wie-nia.-Roześmiał się Tom, naśladując sposób mówienia Snape'a. Reszta zawtórowała.
- Przecież Alan wpadnie na plan. David tak mówił kilka minut temu.-Odezwał się Matthew, a każdy przy stole wydawał się zachwycony tą informacją.
- Co się tak macasz po twarzy, Dan?-Zdziwił się Tom, przegryzając tosta.
- Y/N zrobiła mi... jak to się nazywa? Pielęgnację?-Odparł, a Tom spojrzał na ciebie i nachylił się nad twoim uchem.
- Też chcę.-Szepnął.
- Zapraszam wieczorem i z samego rana.-Mruknęłaś, mrugając do niego okiem.

***

- Błagam, pomóż.-Mruknął Tom, nie mogąc poradzić sobie ze swoim krawatem. Niemiłosiernie go splątał. Podeszłaś do chłopaka i pomogłaś doprowadzić materiał do ładu, a potem zawiązałaś go w odpowiedni sposób.
- Zrobione.-Odparłaś, poprawiając mu kołnierzyk.
- Szaty Slytherinu ci bardzo pasują.-Rzucił z uśmiechem, patrząc na twój kostium.
- A no dziękuję. Miło słyszeć.-Zachichotałaś.
- Gotowa?-Spytał, odgarniając twoje włosy za ucho.
- Jak nigdy.-Odparłaś nieśmiało. Blondyn pociągnął cię w stronę wyjścia z garderoby. Udaliście się do dużej hali, gdzie przygotowany był set zniszczonego zamku, masa gruzów, jedna wielka masakra. Byłaś pod wrażeniem jak wiele rzeczy w poprzednich częściach było dziełem komputerów.
- Zapraszam wszystkich do mnie!-Krzyknął reżyser, a ty z Draco podeszliście bliżej. Stanęliście w dużej grupie, między innymi aktorami. Obok Davida stała blondwłosa kobieta - Joanne. Autorka.
- Moi drodzy miło mi was wszystkich widzieć. Jestem niezwykle podekscytowana nowym filmem. Kojarzę tu wiele twarzy, ale cieszę się, że jest tak dużo nowych. Kochani, zanim zaczniemy nagrywanie, chciałabym nieco dokładniej wyjaśnić niektóre ze scen, aby bardziej przybliżyć wam czego oczekuję od każdego z was. Jak już pewnie wiecie, zaczynamy sceną ucieczki Rona i Hermiony z Komnaty Tajemnic. Po drodze oboje wpadają na rodziców Verity, dochodzi do wymiany zaklęć i tak dalej, i tak dalej. Chciałabym, abyście wiedzieli, że te sceny będą .. jakby to zrozumiale wyjaśnić... będą miały miejsce dokładnie w tym czasie, w którym Harry Potter straci życie i rozmawia z profesorem Dumbledore. Ponieważ podczas tamtych scen nie wspomniałam co aktualnie działo się w Hogwarcie, postanowiłam wyjaśnić to w tej części. Druga sprawa - co Draco widział w zwierciadle? Zapewne dobrze pamiętacie pierwszą część, gdzie Harry zobaczył, że kamień znajduje się w jego kieszeni. Ta sama sytuacja będzie miała miejsce tu. Draco będzie skupiony na odnalezieniu czarnej różdżki, jednak nie po to, aby ją wykorzystać. Pojawi się ona w jego garniturze i wówczas wpadnie na pomysł, aby przekazać ją Potterowi - bo jak wiadomo to najpotężniejsza różdżka i tylko z nią chłopak miał szansę pokonać Voldemorta.-Wyjaśniła Rowling. Kilkunastu osobom zostały podpięte mikrofony. Zaczęliście kręcić. Wyłączyłaś całkowicie swoje „prywatne" emocje i wcieliłaś się całą sobą w Verity. Czułaś się dziwnie, gdy zupełnie nic się nie działo po wypowiedzeniu różnych zaklęć. Tymczasem musiałaś zachowywać się tak, jakby ciagle coś przelatywało nad twoją głową, robić uniki na znak ekipy oraz po prostu wczuć się i wyobrazić sobie, że ciągle coś się dzieje.

Draco Malfoy & Tom Felton ImaginyWhere stories live. Discover now