#124 Ta lepsza |Tom Felton|

1.2K 61 6
                                    

Dostałam kiedyś zapytanie odnośnie imagina, podobnego do „Anioła" (cz.83). Napisałam do osoby pytającej, jednak nie otrzymałam żadnej odpowiedzi, a więc stworzyłam coś takiego. Nie mam pojęcia jak bardzo ten pomysł wypalił, jednak chyba nie jest najgorszy. Dajcie koniecznie znać co o tym myślicie x

Samookaleczenie - moje drugie imię, może nawet przeznaczenie. Wszystkie moje problemy zaczęły się już w dzieciństwie. Wówczas jeszcze nie raniłam się, jednak z wiekiem dotarłam do tego etapu. Po moich narodzinach, stałam się oczkiem w głowie rodziców. Czułam się kochana i najcudowniejsza. Nie mogłam wymarzyć sobie lepszego otoczenia niż moja wspaniała rodzina, w której każdy darzył mnie ogromną sympatią. Do czasu. W wieku 3 lat, przywitałam moją młodszą siostrę. Już w dniu, gdy przyszła na świat, coś się zmieniło. Wchodząc do sali, w której leżała moja mama, mijałam mnóstwo pielęgniarek, wzdychających z zachwytu. Oczywiście nie z mojego powodu. To Olivia. Już jako noworodek była absolutnie najpiękniejszym dzieckiem na świecie. Wielkie, niebieskie jak kryształ oczy, malutki nosek, słodkie usta, przypominające serduszko oraz spojrzenie magiczne - chociaż niczego nieświadome. Ktokolwiek nie pojawił się przy tej maleńkiej istotce, natychmiast zakochiwał się i tracił dla niej głowę. Miałam wrażenie, że stałam się niewidoczna. Mama cały czas trzymała Oli na rękach i mówiła jak bardzo jest piękna. Tak, to prawda. Znacznie bardziej urodziwa ode mnie, chociaż mi też niczego nie brakowało. Od tamtego dnia wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Rodzice poświęcali małej calutki czas, przy czym na mnie nie zwracali uwagi. Posłali mnie do przedszkola i oczywiście niejednokrotnie zapomnieli mnie z niego odebrać. Im byłam starsza, tym gorzej się czułam. Rodzina, odwiedzająca nas zawsze przywoziła Olivii prezenty, a ze mną witali się, po czym zasiadali do stołu i totalnie ignorowali przez całe spotkanie. Przypominali sobie o mnie dopiero, gdy trzeba było coś przynieść, umyć lub dać małej. Mała służąca? Coś w tym stylu. Wszystkie ciotki, które dawniej mnie uwielbiały, zupełnie przestały się mną interesować. Nawet dziadkowie już nie chcieli spędzać ze mną tak dużo czasu jak dotychczas. Wiecie jakie to uczucie dla małego dzieciaka, gdy nagle jego świat wywraca się do góry nogami? Gdy traci uwagę bliskich osób? Gdy staje się dla nich niewidoczne. Tak wiele razy chciałam wkraść się tacie na kolana lub przytulić mamę, a oni zawsze mnie odsuwali. Skończyło się czytanie do snu, bo ważniejsze stało się siedzenie przy siostrze i obserwowanie jak zasypiała. W dodatku gdy miała 3 latka okazało się, że ma alergię na dość dużo rzeczy, a więc przede wszystkim musieliśmy oddać mojego ukochanego kociaka znajomym (przysięgam, że nigdy tak bardzo nie płakałam), wyrzuciliśmy z naszej diety masę produktów, zastępując je tym, czego nienawidziłam, słodycze w domu przestały istnieć, a moje prośby o zamówienie czegoś co lubiłam, kończyły się śmiechem. Ale w drugą stronę już nie. Gdy Olivia stwierdziła, że ma ochotę na lody, tata nawet nie musiał się zastanawiać co robić. Potrafił wystrzelić z domu jak poparzony i jeździć po całym mieście w poszukiwaniu najlepszej lodziarni. Mi nie chciał kupić nawet najgorszych, twierdząc, że są niezdrowe. Już w wieku 8 lat najprawdopodobniej borykałam się z depresją, chociaż nawet nie wiedziałam czym była. Praktycznie cały czas płakałam i mało jadłam, przez co nauczycielki wielokrotnie wzywały rodziców do szkoły, ale czy to coś zmieniało? Nic. Chciałam pokazać rodzinie, że nie jestem gorsza od małej, dlatego solidnie wzięłam się za naukę, jednak nawet moje mistrzowskie wyniki i wyróżnienie na koniec roku nie robiły na nich wrażenia. Śmieszne, bo Olivia nie uczyła się zbyt dobrze. Ledwo przechodziła z klasy do klasy, a i tak gdy już jej się udało, rodzice świętowali za wszystkie czasy. Zawsze mnie to dziwiło. Czemu nie chcieli uczcić moich ogromnych sukcesów, a te maleńkie, należące do siostry już ich cieszyły?

Masz o wiele łatwiej. Jesteś zdolniejsza i nie musisz aż tak bardzo się poświęcać dla swoich ocen. A Olivcia, moje kochane biedactwo ledwo daje radę. Trzeba gratulować siostrzyczce, że mimo trudu udaje jej się małymi kroczkami dążyć do szczytu."

Draco Malfoy & Tom Felton ImaginyWhere stories live. Discover now