Uwielbiam Cię całą

523 13 7
                                    

- Pierdolisz, że tak Ci powiedziała?- rzuciła zbulwersowana Ewa.
- Bądź ciszej, żeby Janek się nie dowiedział- powiedziała jej cicho.
- Nie ma go w domu spokojnie, ale Ty powiesz to Tomkowi, prawda?
- Oszalałaś? Musi się tego dowiedzieć od niej, jeśli ja mu to powiem to już w ogóle to się nie uda.
- Co się nie uda Mari? Przecież wiadomo, że to Twoje swatanie czy jak to nazwać jest do bani...
- Ona musi to jakoś mu powiedzieć, ale to zniszczy ich relację i mówię o takiej czysto rodzic- rodzic... Bo chyba jego uczuć do dziecka to nie naruszy, co?
- Nie myślę, że nie. Tomek taki nie jest. Nie będzie winił za to dziecka.
- Też tak myślę.
- Kurde, ciężka sprawa z tą ciążą, ale Mariiii- zaczęła piszczeć.
- Ewa blagaaam, mam Cię na słuchawkach i jadę busem do domu. Uspokój się- powiedziała ciszej.
- Mariii, jak mam mówić cicho, jak tym sposobem co ta małpa zrobiła to chyba rozwiała Ci wątpliwości, że nie powinni być razem.
- No i?
- No i możecie być raaaazem! Boże, będziecie cudną parą a ja będę miała najlepszą szwagierkę na świecie, aaa- znowu zaczęła piszczeć.
- Wariatko, do bycia szwagierka to daleka droga.
- No nie wiem... Weekend u nas może wszystko zmienić, uuuu.
- To Tomek też przyjeżdża?
- No tak, co roku razem robimy pierniki i nalewkę świąteczną. Nie mówiłam Ci?
- No dziwnym trafem zapomniałaś o tym- zaśmiała się Marisa.
- Właściwie to ja załatwiłam Ci podwózkę do Wrocka.
- Zabije Cię kiedyś Ewa!- teraz to ona krzyknęła, na szczęście była już w domu.
Zmęczona i zmarznięta odkręciła kurek z ciepłą wodą i postanowiła wziąć kąpiel. Gdy leżała w wannie wysłała SMSa.

Do Tom
Słyszałam ,że Ewka znów wrzuciła Cię na minę... P.S. dobry mecz mimo tylu kontuzji a ta Zaksa blok- obrona🙈 następnym razem ich rozwalicie💪 P.S. 2 ten Śliwka wydaje się cepem... Ależ mnie wkurzał...🤯

Poleżała chwilę w wannie i zeszła zrobić sobie gorącą czekoladę. Gdy ją zalewała dostała wiadomość

Od Tom
Ja i tak zaproponowałbym Ci podwózkę a że Ewa mi to załatwiła .. uwielbiam Ją 😂 P.S. Mecz bez Ciebie na trybunach był jakiś... Inny. Zabrakło nam wery... P.S. 2 eee to fajny chłopak, jako kapitan musiał grać twardego😂

Do Tom
Czy Ty się naśmiewasz z moich P.S.? Mi tam się podobał Wasz spokój i wspieranie siebie nawzajem. Fajnie motywowałeś chłopaków.

Od Tom
Ja? W życiu! Uwielbiam te Twoje wrzutki i powiedzonka☺️ o której mogę podjechać po Ciebie ? Cieszę się, że tam będziesz ❤️

Do Tom
Jestem wolna od 14, więc po prostu będę czekać. Jedz ostrożnie, do jutra😘

Od Tom
Twoją troskę i serce też uwielbiam. Zresztą uwielbiam Cię całą. Do jutra Piękna ❤️😘

Marisa długo zastanawiała się jak teraz rozwiąże się ich sytuacja. To pewne, że nawet gdyby nie znała się z Tomkiem a on dowiedziałby się prawdy, za nic w świecie nie chciałby być z Adą... Więc chyba jest jak mówi Ewa- mogą teraz spokojnie spróbować, ale czy to może być takie łatwe? To co od teraz, od zaraz mają po prostu ze sobą być? Jedno jest pewne- Nowy Rok będzie nowym początkiem i w życiu Tomka, i Marisy.

Nauczycielka po pracy zaraz udała się do domu, żeby przygotować się na wyjazd do Wrocławia.
~dwa dni z Fornalami, no nieźle~ pomyślała i choć cieszyła się na ten wyjazd to trochę obawiała się spotkania z Tomkiem. Bądź co bądź miała przed nim tajemnice. Bała się też jak zareaguje na jego ewentualny podryw czy próby zbliżenia. Kiedyś powstrzymywała ją Ada, teraz.... Nie miała racjonalnego powodu, żeby się opierać.
- Hej, gotowa?- powiedział Tomek, gdy Mari otworzyła drzwi wejściowe.
- Hej, jestem gotowa. Ruszajmy, bo warunki na drodze nie tęgie.
- Cieszę się, że jedziemy tam razem- powiedział Tomek- brakuje mi Ciebie...- spojrzał na nią- naszych rozmów, spotkań, żartów, wiadomości...
- Mi też Tomek, może to za szybko i za gwałtownie wszystko odsunęliśmy...
- Odsunęłaś, jak mam być szczery- spojrzał na nią badawczo- sory, trochę się nauczyłem od Ciebie...
- Wiem, to prawda...- spuściła smutno głowę.
- Hej mała, miałaś ku temu powody, więc nie smuć się- złapał ją za kolano a ona położyła rękę na jego dłoni.
- Wiesz Tom...

nic dwa razy się nie zdarza...Where stories live. Discover now