08/01

327 66 6
                                    



Tęskniłem za tobą, kretynko.

Ja za tobą też, skończony debilu.

Nigdy nie spodziewałam się tego, że ten baran będzie w stanie wydobyć z siebie jakiekolwiek ludzkie odruchy. A jednak.

Musiałam przyznać, że wiadomość, którą zostawił w książce, okropnie mnie zdziwiła. To było do niego tak niepodobne. Przez dłuższą chwilę zastanawiałam się nad tym, czy aby na pewno została napisana przez Nathana. Ale potem szybko doszłam do wniosku, że nie mógł jej napisać nikt inny. Ten frajer ma bardzo charakterystyczne pismo — bardzo schludne i ładne. Nie ulega wątpliwości, że Nathan jest perfekcjonistą. Natomiast ja nigdy nią nie byłam. Zupełnie nie przeszkadza mi nieporządek na moim biurku, szafie czy w całym pokoju. Moja babcia zawsze zwraca mi na to uwagę, jednak ja nigdy nic sobie z tego nie robię.

Znaczy robię. Ale dopiero wtedy, gdy niezłożone ubrania zaczynają wypełzać mi z szafy.

Miałam wrażenie, że tamten dzień coś pomiędzy nami zmienił. Dobrze wiedziałam, że D'Abernon nie był osobą, która otwarcie mówiła o sobie oraz swoich uczuciach. Na tamten moment nie wiedziałam o nim praktycznie nic. Trochę mnie to dołowało, ponieważ czułam, że mi nie ufa. Być może nie byliśmy przyjaciółmi, ale przecież nie byliśmy sobie zupełnie obcy. Skąd brał się w nim strach przed uchyleniem prawdy o sobie?

Mogłam albo to zaakceptować, albo zupełnie się z tym nie zgodzić. Nie wiedząc czemu — postanowiłam poczekać na to, co przyniesie los. Łudziłam się, że to wszystko kiedyś się zmieni. Że Nathan w końcu się przede mną otworzy.

Najgorsze w tym wszystkim było to, że naprawdę zaczynało mi na nim zależeć. Nie jest idealny i w zasadzie to ma więcej wad niż zalet, ale nie uważam, że jest zły. Bardziej zagubiony.

Ale nie mam pojęcia jak to wszystko będzie wyglądać.

*****
Zostaw coś po sobie </3

My Ethereal - I TOMWhere stories live. Discover now