Rozdział 15

28.5K 1.4K 243
                                    

Brooke POV'

Po wzięciu kąpieli i ubraniu się w najwygodniejsze ubrania jakie posiadałam, wróciłam do swojej sypialni i ze zmieszaniem spojrzałam na telewizor wiszący na ścianie, ponieważ nie miałam pojęcia czy mając zamiar obejrzeć film z szatynem powinnam przyprowadzić go tutaj, czy raczej pozostać z nim w salonie. Koniec końców postawiłam na salon, stwierdzając że jest to odpowiedniejsze miejsce.
Zamówiłam do pokoju przekąski i kiedy obsługa zjawiła się 5 minut przed godziną 20, odebrałam je i ustawiłam na szklanym stoliku w salonie w raz z piciem.
Kiedy w końcu do moich uszu dotarło ponowne pukanie do drzwi, przełknęłam nerwowo ślinę i podeszłam do drewnianej powierzchni, aby wpuścić Biebera.

- Hej.- przywitał się z uśmiechem i wszedł do środka, kiedy zrobiłam mu miejsce w framudze drzwi, aby mógł przejść.

- Cześć.- odpowiedziałam i zaprowadziłam mężczyznę do salonu. - Rozgość się.- dodałam, kiedy Justin rozejrzał się po salonie, a następnie jego wzrok padł na mnie.

Bieber powoli przesunął wzrok po moim ciele, skanując dokładnie każdy jego centymetr, a następnie wrócił do moich oczu i pokiwał lekko głową, siadając na kanapie przed telewizorem. Z cichym westchnieniem podeszłam do niedużego stolika, aby zabrać z niego pilot i włączyłam telewizje, następnie siadając na kanapie, utrzymując lekki dystans pomiędzy nami.

- Więc co chciałabyś obejrzeć?- zapytał po chwili, opierając się wygodnie o oparcie kanapy i spoglądając na mnie.

Widząc jego dużą sylwetkę rozpostartą na kanapie miałam wrażenie jakby wszystko w tle z Bieberem stało się mniejsze co najmniej dwa razy. Przeniosłam wzrok na jego odkryty biceps mając nagle ogromną ochotę dotknąć jego delikatnej, a równocześnie napiętej skóry. Przełknęłam cicho ślinę zauważając żyły biegnące wzdłuż ramienia, przez co chęć dotknięcia go stała się jeszcze większa, lecz doskonale wiedziałam że muszę powstrzymać się do jutrzejszego ranka, kiedy to z powrotem wszyscy rozpoczniemy kolejny dzień swojej pracy, a ja ponownie stanę się masażystką jednego z najlepszych bokserów na świecie.
Potrząsnęłam głową i spojrzałam w twarz Biebera, który przyglądał mi się z podniesioną do góry brwią, najwyraźniej zauważając mój lekki odlot.
Zaczerwieniłam się lekko i odchrząknęłam przenosząc spojrzenie na telewizor przede mną.

- Nie mam pojęcia, wybierz coś.- odpowiedziałam na wcześniej zadane przez niego pytanie i podałam mu pilot.

Justin odpierając ode mnie plastikowy przedmiot musnął delikatnie palcami moją dłoń i oblizał dolną wargę.
Zdałam sobie dopiero teraz sprawę, że przetrwanie z szatynem w jednym pokoju w samotności, będzie niezwykle trudne.

Po kilku minutach rozmowy o naszych ulubionych gatunkach filmowych zdecydowaliśmy się na film, który niecały miesiąc temu został wyemitowany w kinach, lecz był już dostępny na Netflixie.

W połowie filmu dotarł do mnie głos Justina.

- Więc masz brata.- oznajmił nagle, przez co spojrzałam na niego zaskoczona. Wzrok szatyna w dalszym ciągu był utkwiony w ekranie telewizora.

- Zgadza się.- kiwnęłam lekko głową. - A ty? Masz jakieś rodzeństwo?

- Młodszą siostrę i brata. Jaxon ma 16 lat, a Jazmyn 14.- pokiwałam głową.

W zasadzie nie miałam pojęcia ile lat ma Justin, więc z lekkim skrępowaniem postanowiłam o to zapytać.

- A ty ile masz lat?- zagryzłam dolną wargę.

Szatyn obrócił głowę w moją stronę i uśmiechnął się lekko, opierając się wygodnie o oparcie kanapy w taki sposób że jego górna część ciała była obrócona w moją stronę.

BOKSER | Justin Bieber ✔Where stories live. Discover now